Wczoraj wieczorem (miedzy 21 a polnoca mniej wiecej) szalala ostra burza nad Gdanskiem. Obserwowalem przyloty do Gdanska w tym czasie. Jasne bylo ze prawie wszystkie przyloty byly opoznione. Wiekszosc kursow zaczela krazyc w okolicach Kolobrzegu w ovzekiwaniu na poprawe pogody lub zostalo przekierowanych do Bydgoszczy (glownie Ryanair). Natomiast co mnie zdziwilo to ze oba loty LH z Monachium i Frankfurtu podczas tej burz wyladowaly (opoznione ale wyladowaly), tak samo KLM z Amsterdamu. Zastanawiam sie jedynie co takiego ma LH czego nie maja inni typu Ryanar czy Wizz, ze pozowolilo im to ladowac, a innym nie. Przyznaje ze jestem laikiem jesli chodzi o technike (jesli tu jest pies pogrzebany). Potem mi sie przypomnialo ze wylatujac z Gdanska na poczatku stycznia Lufthansa, w Gdansku silnie wialo a na morzu byl sztorm. Nasz lot LH wystartowal normalnie a pozostale loty czekaly na polepszenie pogody, hmmm.