Do roku 2007 zamówiono ok. 415 wersji B787-8 i 290 B787-9 (wyraźna przewaga -8, o -10 wtedy się nie mówiło). Od 2008 roku mamy zamówienia na 75 sztuk -8, 119 -9 oraz 132 na -10 (nie licząc zdarzających się konwersji i opcji z -8 na -9). Czy rynek idzie w kierunku większych
Może zadecydowało o tym powodzenie B787-9, który został zamówiony przez kilku potencjalnych odbiorców A358, którzy jednocześnie kupili A359? M.in mam na myśli AF-KLM (zamówione jednocześnie A359 i 25 B789), IAG zarówno dla Iberii jak i BA (zamówione jednoczesnie A359 i 32 B789 /dla Iberii jeszcze chyba nie ogłoszone/). Dodanie tylko tych dwóch zamówień dawałoby w portfelu łącznie prawie ponad 80 samolotów i program zacząłby nabierać sensu.
Ale co było decydujące o niepowodzeniu A350-800? Projekt był z 2006. W latach 1998-2008 Airbus dostarczał więcej A330-200 niż -300. Czyżby minęli się z rynkiem, który po 2008 preferował większy model -300? A może był po prostu zbyt drogi w stosunku do A330? I bez taaakich upustów.
greg0303
2014-07-26 04:42
W najbliższej przyszłości nie ma szans na rozpoczęcie projektu A350-800, na liście zamówień pozostało tylko 28 egzemplarzy (po zamianie zamówienia przez Hawaiian Airlines): Aeroflot (8), Asiana (8), Yemenia (10) oraz AWAS/Pegasus (2). Airbus doskonale zdawał sobie sprawę z tej sytuacji decydując się na A330neo i otrzymywał też sygnały od przewoźników, które modele ich interesują.
Po A330neo model A350-800 w obecnej konfiguracji i cenie raczej nie ma szans. Pytanie z ciekawości: co może zrobić Airbus, aby takie szanse miał i czy warto to robić? Dłuższy? Krótszy? Cięższy? Lżejszy? Tańszy?