Rokita, kajdanki i Lufthansa

Skuciem w kajdanki i wyprowadzeniem z samolotu zakończyła się dla Jana Rokity awantura na pokładzie maszyny, którą we wtorek miał wracać z żoną z Monachium do Krakowa. O co chodzi? Według relacji Rokita chciał powiesić płaszcze (swój i żony) w klasie biznesowej, chociaż bilety mieli wykupione na klasę ekonomiczną, gdzie nie było miejsca na płaszcz. Zirytowana stewardesa...

czytaj artykuł »

lista tematów nowy temat

12/02/2009 10:06

<123>

Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników

4tech 2009-03-03 13:36

4tech

mikerus:prowokator:)

humbak 2009-03-03 13:35

humbak

Przecież to aż widać, że mikerus sobie żarty stroi z wpisu goscia_grzesia. :o)

jsg 2009-03-03 13:14

jsg

mikerus: z tym twoim opisem to przesada. Lecialem LH kilkanaście razy i nic takiego nie mialo miejsca. Obsługa dobrze przeszkolona i uprzejma, podobnie jak obsługa naziemna. Samoloty czyste i daleko im do stanu ruiny. Przyjemnie mi się z nimi podrozowało i zamierzam skorzystać nie raz z ich usług.

marian 2009-03-03 12:31

marian

mikerus: zalewasz i tyle. ja lecialem i nic takiego nie bylo, obsluga okej. jesli ktos sie nie potrafi zachowac na pokladzie to pozniej sa efekty Rokitowe. jesli masz az takie lęki przed LH to widze tylko dwa rozwiazania: 1) nie lataj nimi skoro serwis jest fatalny 2) zmien obywatelstwo :)

mikerus 2009-03-03 11:55

mikerus

gosc_grzes - dobrze prawisz. Ja leciałem LH tylko dwa razy - obsługa była paskudna, samolot prawie się rozpadał, a stewki to same Helgi rekrutowane chyba z reprezentacji pływaczek NRD... Najlepsze jednak nastąpiło tuż przed startem - na pokład wpadł oddział jednostek szturmowo-desantowych, wykrzykując: "Wo sind Polen?". Ja się na szczęście nie przyznałem, bo bankowo skuliby mnie i wytargali z samolotu. Ergo - masz rację. Przykre wydarzenia w LH mogą dotknąć każdego(o ile jest Polakiem!)

gosc_grzes 2009-03-03 08:56

gosc_grzes

Moim zdaniem Polacy powinni bojkotować te linie lotniczą. Takie przykre wydarzenia jak z Rokitą mogły dotknąć każdego z nas

gosc_Arth 2009-02-13 12:16

gosc_Arth

Z tego, co rozumiem, to wyglądało wszystko tak, że państwo Rokitowie wsiedli i gdy zaczęli ściągać płaszcze, to stwierdzili, iż schowki już pozajmowane. Wtedy położyli rzeczy NA FOTELACH w klasie biznes (a nie w schowkach). Stewka wzięła je i wsadziła do schowka. Po kilku minutach JMR (idę o zakład, że Nelly go podpuściła:-)) wstał, wyjął rzeczy i ponownie położył na fotelu. Wtedy stewka przyszła ponownie zabrać rzeczy z foteli i doszło do kłótni. Nie znam całej kłótni, ale dość prawdopodobne jest, że JMR użył argumentu, że nie usiądzie i nie zapnie pasów, jeśli stewka nie pozwoli mu pozostawić rzeczy na fotelach. W końcu sprawę zgłoszono pilotowi, który zażądał opuszczenia przez JMR samolotu, a gdy ten to zignorował, wezwał policję.
Nawiasem mówiąc JMR wyraźnie chroni Nelly i stara się ją przedstawić w jak najlepszym świetle - np. powtarzał, że jak lwica walczyła z policją, podczas gdy inne opisy mówią, że cicha jak trusia wyszła z policjantami.

wojtek 2009-02-13 09:42

wojtek

On tam dobrze zna niemiecki, a Nelly to już wogóle.

gosc_Z Ber 2009-02-13 08:48

gosc_Z Ber

Ja lecielalem z Oslo do Sztokcholmu z SAS. Moje miejsce bylo w premium econony, a jeden pasazer z klasy econony przelozyl plaszcz do schowka w klasie business, bo tak mu poradzila stewardesy. Czyli mozna jak ona sie zgodzi. W LH nie lubia pasazerow, co sami cos chca przestawiac, nie pytajac sie stewardes. To jest normalne, ona wziela Rokite za polskiego chama, a na dowod tego jest fakt, ze obecni polacy w tym samolocie nie chcieli sie wtracac, bo kazdy wie jaki jest Rokita "trudny" pasazer, np w Szczecinie on nie chcial nigdy przechodzic przez bramki ochrony itdd. wiec doczekal swojego. A gadanie "ratujcie, Niemcy nie bija" to jest zalosne, mogl cos po angielsku powiedziec, jak nie zna niemieckiego. A on tylko po polsku, to nie mogl sie wogole dogadac z stewardesa.

cezary 2009-02-13 02:26

cezary

4tech: ale mi kalepusz nie potrzebny. Wyglądałbym jeszcze jak Pan Rokita a to w LH niebezpieczne teraz jest. Natomiast zastanawia mnie jakim cudem LOT bezposredni WAW-ATH jest o 300 złotych drozszy niż LUfa z przesiadką w moim ulubionym lotnisku Monachium ?

4tech 2009-02-13 02:18

4tech

cezary: zawsze moze albo zrezygnowac z lotu albo kupic kapelusz:))) ja zakupilem wlasnie bileciki w lufraynie do POZ....i podniose LF na trasie z BRS bo ostatnio cieniutko:P:))))

cezary 2009-02-13 02:06

cezary

A tak przy okazji w tym terminie najtańszy bilet na LOT to było 1009 złotych a w Lufce 707. Trzysta złotych robi róznicę i zostanie jeszcze na dolot na Karpathos.

cezary 2009-02-13 02:02

cezary

Kurcze kupiłem bilety na LH przez Monachium i teraz się zastanawiam czy konsekwentnie udawać Niemca czy wcale gęby nie otwierać ? A kalepusza nie noszę tylko maleńki podręczny plecaczek to chyba mnie nie skują w kajdany i nie będą bić ?

pogrzebacz 2009-02-13 01:50

pogrzebacz

huehuehe.. Luftszajsa.. to wina tyh dresiarzy z polski bo nie poprosili, ja jezdzilem tyle razy LF i zawsze bylo milo,ma byc ku..pozondek niemiecki, zigchajel,i raz i dwa, ten sie pan okazal zwyklym baranem, jak morzna wkladac ubrania do innej klasy kiedy tam jest wolne miejsce, yyyyhh...lepij przestanmy komentowac ten temat bo sie rozglosni i polaczyska nie bendom chcieli oddac samoloty LOT Lufie, ciiii, my tu nie mozemy szkodzic Lufce, hihihi

anthrax 2009-02-13 01:33

anthrax

W pełni się zgadzam z Rokitą z tym że to iz jest Polakiem miało w tej sytuacji istotne znaczenie. Latałem do Stanów wielokrotnie wieloma liniami. W Lufthansie zawsze ten sam schemat. Na poczatku wszystko fajnie i miło ale jak tylko stewardesy sie zorientują że jesteś Polakiem to zaczyna się olewanie, głupie miny, głupie odpowiedzi. Mają niechęć do nas we krwi i możemy sobie opowiadać bajki o współnej europejskiej rodzinie. W innych liniach jest sprawa jasna albo obsługa jest chamska dla wszystkich albo miła dla wszystkich , a w Lufthansie wielokrotnie spotkałem się nieuprzejmym traktowaniem Polaków.

gral 2009-02-12 23:23

gral

marqoos i grzeczny... to coś jak czarny śnieg, czyli oksymoron :P a żeby było na temat to również: mądry rokita :D

marqoos_pl 2009-02-12 21:54

marqoos_pl

gosc_ana: myślę, że zwykłe słowo 'proszę' by w tym wypadku wystarczyło, a najwyraźniej tego zabrakło... to, że w economy nie ma miejsca na bagaż, znaczy, że od razu trzeba się pchać do business... w samolocie z wydzieloną kabiną biznes (zazwyczaj większe modele samolodów) obsługa by na coś takiego nie pozwoliła...

gosc_ana 2009-02-12 21:48

gosc_ana

nie powinni tak traktować pasażerów. Wiemy o tym,że personel samolotu bywa niesympatyczny ale aby wypraszać z samolotu.. skandal. Bezpieczeństwo przede wszystkim ale nie można tego w ten sposób wykorzystywać. Ludzie w samolotach wkładają rzeczy w nie swoje luki bagażowe a potem brakuje miejsca na nasze rzeczy i gdyby mi sie taka sytuacja przytrafiła,że mogłabym uniknąć zgniecenia rzeczy cennej również przełożyłabym bagaż do pierwszego wolnego luku bagażowego. Polityka mnie nie interesuje dlatego oceniam to na trzeźwo jako częsty pasażer lini lotniczych.

gosc_KTW_H 2009-02-12 21:33

gosc_KTW_H

reguly na pokladzie samolotu sa proste, szkoda, ze osoba tak znamienita okazala sie zwyklym baranem nie potrafiacym uszanowac porzadku. zenada..

marqoos_pl 2009-02-12 21:15

marqoos_pl

miras: bo ja zawsze taki grzeczny jestem :P /// a nie tak dawno też w kajdankach z pokładu wyprosili Naomi Campbell, bo też sie awanturowała... nikt nie robił wyjątku, nikogo (Policji) to nie obchodziło, kim jest, czy jest VIP-em itd. - był to pasażer awanturujący się, czyli stwarzający zagrożenie... Rokitowie szopkę zrobili i zostali za to przykładnie ukarani... a swoją drogą, nie zdarzyło mi się, żeby obsługa odmówiła schowania bagażu nawet w klasie biznes, ale wystarczyło poprosić, a nie samemu się tam z tobołami ryć... :)

Kup bilet Więcej