Katastrofa A320 Germanwings we Francji

gość_8cea2 A co ma się palić? Skały?

gosc_8cea2: proponuje żebyś zapytał szefa sejmowego zespołu ds. pewnej katastrofy, on ci zapewne wszystko doskonale wyjaśni. Ja wole poczekac na oficjalne informacje niz mnożyć głupawe pytania i spekulować bez sensu, bo to w najlepszym wypadku do niczego nie prowadzi.

a mnie trochę zastanawia paliwo - samolot miał jeszcze przynajmniej godzinę lotu, plus rezerwa 30 min, plus lotnisko zapasowe - razem pewnie na jakieś 2.5 godziny loty. Co się z nim stało? nie doszło do pożaru, nie widać go na zdjęciach?

Na pokładzie wczorajszego rejsu Germanwings 4U9525 miała być 3-ligowa drużyna piłkarska Dalkurd FF ze szwedzkiego miasta Borlange. Trener ekipy podjął jednak decyzję o zmianie planów podrózy powrotnej ze względu na zbyt długi okres oczekiwania na rejs przesiadkowy w Dusseldorfie. Drużyna została podzielona na trzy grupy, które przesiadły się w Monachium i Zurychu na loty do Szwecji. W ten sposób trener ocalił swoją ekipę piłkarską.

Kondelencje dla rodzin i najbliższych pasażerów rejsu 4U 9525.

Czarna skrzynka z zapisem parametrów lotu jest bardzo mocno zniszczona, ale nie oznacza to automatycznie, że nie będzie można odczytać jej zapisu.
Właśnie ten okres 8 minut obniżania wysokości Airbusa A320 Germanwings, bez żadnej komunikacji z kontrolą lotów, jest trudny do wytłumaczenia. Musimy poczekać na wyniki śledztwa, aby dowiedzieć się więcej, co działo się z maszyną, która była na wysokości przelotowej i nagle rozbiła się.
Reputacja i doświadczenie Lufthansa Technik jest podkreślana przez wiele portali lotniczych informujących o tej katastrofie.

zgadzam się z gość_96877, nie twórzmy teorii spiskowych... (w tym jesteśmy dobrzy)

ja na miejscu tych załóg też nie poleciałbym

W kręgach branżowych w Niemczech? Jest wielka solidarność z ekipami Lufthansy i GermanWings. "United by Wings". Nie twórzmy teorii spiskowych...

Problem jest tego rodzaju, ze zalogi odmowily lotow nie tylko z przyczyn osobistych po stracie kolegow...tak przynajmniej mowi sie w kregach branzowych w Niemczech. Oczywiscie histerii nie powinno sie robic, a robi to prasa niemiecka na szeroka skale.

Bez histerii. Załogi odmówiły lotow, bo nie po kazdym taka sytuacja spływa jak po kaczce, a trudno mowic o porządnej pracy gdy sie ma glowe daleko, bo sie myśli o kolegach, których najcześciej sie dobrze znało. Po co od razu na sile dorabiać do tego teorie spiskowe?

Analizując poprzedni lot maszyny to przebiegał on normalnie, na wysokości 37000, W tym locie także nie było nic niezwykłego, aż do wysokości 38000. Jest to wysokość bardzo porównywalna, lecz jednak odrobinke wyżej. Nigdy przyczyną katastrofy nie był jeden powód, bo samoloty są projektowane tak aby z jednym problemem mogły sobie poradzić. Myślę, że pasażerowie którzy lecieli dziś tym samolotem do Barcelony mogą mówić o wielkim szczęściu. Przegląd techniczny, a także to jak samolot się zachowywał śmierdzi w moim odczuciu malutkim błędem osób robiących ten przegląd, który zaowocował katastrofę. Myśle że ta różnica 1000 stóp, to była ta drastyczna różnica ciśnienia, która usterkę samolotu zamieniła w katastrofe. Być może doszło do dekompresji, lecz mało prawdopodobnie, bo zniżał by się wtedy 1.5 szybciej. Tu ewidentnie widać że pilot hamował samolot gdy się zniżał, więc była aktywna moc silników. Ktoś tam napisał że przegląd dotyczył NLD, więc jeśli to prawda, może za słabo przykręcone śrubki doprowadziły do oderwania klapy i uderzenie(przy niesprzyjającym wietrze) w statecznik, który się zablokował. Lecz dziwne że w 8 minut żaden z pilotów nie wysłał SOS. Bo byli przytomni, skoro samolot hamował. Pożyjemy zobaczymy.

Troche to mi katastrofe Heliosa przypomina :-(

Prawda, okazuje sie, ze samolot przeszedl przeglad, bo byly problemy z "Nose Landing Door" - klapa w kadlubie samolotu, ktora sie otwiera i zamyka jak wyjezdza z kadluba to przednie kolo. Samolot mial kilka godzin AOG. Cos jest nie w porzadku, bo wiele zalog A320 germanwings i LH odmowilo dzisiaj pracy i wiele lotow, tez LH, zostalo anulowanych.

Renoma renomą, poczekajmy na odczyt czarnych skrzynek. Człowiek jest tylko człowiekiem i mógł popełnić gdzieś błąd. WCZORAJ samolot przeszedł przegląd, to może nie być przypadkowe.

Niestety, każda jedna katastrofa lotnicza jest bardzo zasmucająca, szczególnie dla całego naszego lotniczo-podróżniczego towarzystwa :(

gość_50884 zupelna prawda Lufthansa Technik ma znakomita renome i serwisuje samoloty innych linii.

W zadnej innej linii nie spotkalem tak dobrze serwisowanych samolotow majacych po 20 lat jak wlasnie w LH. Wiek maszyny na pewno nie byl przyczyna tej katastrofy.

Na ogol wiek samolotu nie jest przyczyna katastrofy. W kazdym badz razie nie jesli samolot jest dobrze urzymany i mial robione przeglady od A do D-Check. Lufthansa jest pod tym wzgledem raczej wzorem. Dodatkowo samolot ten posiadal komputer pokladowy najnowszej generacji. Ciekawe jakie wiadomosci pojawia sie ze strony 4U i LH. Faktycznie mogla to byc dekompesja, bo piloci nie nadali nawet sygnalu zagrozenia mayday. Dodatkowo smutnym jest fakt, ze wsrod ofiar jest klasa szkolna, ktora wracala do domu z wymiany miedzyszkolnymi.

Samoloty spadały, spadają i będą spadać - od czasu do czasu na szczęście. Więc ten przypadek to żadna niespodzianka. W Europie zachodniej to i tak w ostatnich latach było spokojnie jeśli chodzi o wypadki lotnicze więc widocznie musiała w końcu przyjść kolej i na ten region. A maszyna miała już swoje lata i tu widać nawet niemiecki serwis nie pomógł.

Aix en Provence, czy Nicea, bo to nie jest ten sam kierunek...
Mieszkam 200 km od miejsca katastrofy. W lokalnych mediach podaja, ze pogoda coraz gorsza, w nocy minusowa i snieg. Niestety teren nie jest dostepny dla samochodow. Akcja ratunkowa jest mega utrudniona przez to wszystko. Nawet jesli ktos przezyl, to czy zdarza go wyciagnac przed noca? Jesli nie to marne szanse na przezycie.

gość f3d94: Masz rację co do wieku, ale co może zrobić pasażer wsiadający do samolotu. Przecież nie powie, że mają mu przysłać nowszy samolot, bo ten jest za stary i boję się nim lecieć.