Duże linie będą jak tani przewoźnicy?

wlasnie sprawdzilem tylko 4 godziny tzreba czekac :) jeszcze za duzo , ale mamnadziejze sie poprawia jesli chodzi o Polske. W ogole star allinace nei ma fajnego HUB-u miedzy europą a azja co jest troche dziwne i nie docenione pewnei nowe lotnisko w IST to bedzie spelniac.

ja czeso latam do azji korzystam z MM i linie ze wschodu mi pasuja bo nie mam mil, a ot przez FRA to 5 godzin w plecy, kiedyz cwiczylem THY ale 6 godzin na slabymlotnisku jest bez sensu ale jaktylko to poprawia to bardzo to bedzie pomocne dla mnie i mysle ze bede czesto korzystal. po za tym IST jest fajnymmiastem i mozna smialo tam spedzic kilka godzin.

Turcy są elastyczni i pomysłowi : pewnie oprócz lotów z PL do hubu w Stambule zorganizowaliby nam połączenia p2p po całej Europie i nie tylko ... ale na razie mają pod górkę.

Patrząc na to co się dzieje w Europie: tania linia Lufy i AF - można powiedzieć że LOT byl prekursorem tych działań :) tomic: co do tego że grecy zapłacili kuupę kasy FR za otworzenie bazy w Chani to chyba nikt nie ma wątpliwości. Co do południowych przewoźników: Aegan ma się dobrze i ma bardzo dobrą siatkę połączeń z fajnymi cenami. Nie zgadzam się że porzucenie LOT Charters to był dobry ruch: przecież ruch na południe Europy jest latem gigantyczny. pamiętam czasy kiedy LOT Charters oferował bilety na kretę z GDN w charter mix i również samoloty były załadowane.

pytanie: Czy Germanwings jako typowy LCC też bierze dotacje ? Może to jest droga dla tradycyjnych przewoźników ?Oczywiście nie mówię o Centralu bo to była porażka

Przypuszczam, że na południu Europy przewoźników tradycyjnych jest również coraz mniej. Plus rozwoju LCC stymulowanego dotacjami jest taki, że zwiększa się ilość turystów, ale dostępność do hubów dla mieszkańców się pogarsza. W tym kontekście mnie nie dziwi, że Iberia ma słabe wyniki, skoro ich macierzysty rynek został zdominowany przez LCC.

marcowy: w zasadzie zgadzam się z tobą. LOT faktycznie jest praktycznie nieobecny w wakacyjnych destynacjach (co prawda na swoim przykładzie w ub. roku skorzystałem z Ryanaira do Paphos, a rozważałem LOT do Larnaki - ale to bardzo nietypowy przykład). Będąc jednak ścisłym, to LOT do niedawna również latał do wielu wakacyjnych destynacji (pod banderą LOT Charters albo Centralwings), więc LCC można było i dla LOTu traktować jako konkurencję. Inna sprawa, że uważam, że LOT słusznie zwinął się z tego rynku. Lufa natomiast nadal lata do różnych wakacyjnych kierunków i myślę, że im LCC nadal szkodzą. LCC mają w przypadku południowych kierunków jeszcze tę przewagę, że czeszą samorządowe dotacje z obu stron - myślę nawet, że wakacyjne kurorty na płd. Europy jeszcze więcej dopłacają niż nasze samorządy.

@marcowy
dokładnie.
a to 600zł to nie jest... dużo, gdy linie z grupy *A chcą za takie połączenia 2 a nawet czasem 3 razy więcej. Co z tego że tradycyjnymi przewoźnikami można polecieć w wiele miejsc na jednym bilecie ale z przesiadką skoro cena szybko zbliża się do cen biletów do Azji?

@gosc_8450f

z busami sprawa prosta. zamiast dotować coś co próbuje nieudolnie konkurować z busami w porze dziennej dopłacić do busów w godzinach wieczornych ;)
a jeśli coś innego jeździ także wieczorami, to nie problem że busy pomagają przewieść ludzi w godzinach szczytu. Np Z Dąbrowy do Katowic prywatna linia D w dni wolne kursuje co 20 minut a autobusy na części jej trasy co godzinę (Dwa jeden za drugim).

gosc_8450f: bez przesady z tym Albionem> FR i WIZZ z południa polski oferuję mnóstwo wakacyjnych destynacji - a te w sezonie są najważniejsze. Są to kierunki do których LOT nigdy nie latał i nie będzie latał, a patrząc np na ceny lotów WRO - CHA ( przy wypełnieniu 100 % - widziałem osobiście ) jest to dla nich pewnie super biznes. I w tym przypadku wysokie jak na LCC ceny ( około 600 zł za lot powrotny ) - nie odstraszają pasażerów bo nigdy nie będą mieli alternatywy ze strony regularnych linii

Turkish konkurencją dla LCC w portach regionalnych? Ciekawa koncepcja. Czy oczekujesz, że Turkish otworzy połączenia Kraków - Londyn? Albo Poznań - Oslo? Wydaje mi się, że raczej jakby mógł to otworzyłby połączenia do Stambułu, czyli byłby konkurencją dla LOT, Lufthansy, Emirates na loty dalekodystansowe.

Turkish konkurencja dla LCC z polskich lotnisk? Buahahahaha. Ze niby z Krakowa do Londynu przez Stambul bedzie taniej i to na tyle zeby ludzie wybierali 6-godzinna podróż zamiast 2,5h? Dobre, naprawdę dobre...

tomic: gdyby TURKISH wreszcie zaczął latać z pozostałych polskich portów regionalnych to stałby się realną konkurencją nie tylko dla LCC ...

krzysiekl: jak dla kogo ten pożytek. Jeśli ktoś latanie ogranicza do odwiedzania znajomych ktorzy zmywaja naczynia w Albionie, to tak, ale jest mnóstwo miejsc do których żaden FR nigdy nie poleci, bo latają do nich tylko tradycyjne linie, które samoloty z hubow ledwo sa w stanie wypełnić, bo sa to kierunki rzadsze niż najbardziej znane i najbardziej dochodowe. Całe to wypisywanie bzdur o dobrodziejstwie tanich linii i złych tradycyjnych najlepiej widać na innych przykładach w Polsce - tzw. busów w wielu miejscach na prowincji. W godzinach szczytu jeździ ich mnóstwo, ale np. Wieczorem gdy chętnych mało, nie ma komu i co wtedy, na piechotę?

krzysiekl: masz rację, że pasażerowie z lotnisk regionalnych nie chcą latać z przesiadką w WAW do Rzymu i o to dokładnie mi chodzi. LCC są realną konkurencją dla LOTu i Lufy. Co gorsza utrzymują się niestety ich kosztem. Tak jak już wspominałem, LOT i Lufa jako jedne z niewielu linii płacą pełne opłaty na polskich lotniskach, w związku z czym lotniska te mogą sobie pozwolić na rabaty dla LCC. Które tym samym odbierają pasażerów LOTowi i Lufie. Nie można mieć pretensji do zarządów lotnisk, chcących zdywersyfikować siatkę, ale po prostu dziwię się LOTowi i Lufie, że głośno nie protestują przeciwko takiej patologicznej sytuacji. Idąc twoim przykładem RZE, to może gdyby dopłacano Lufie do lotu do Frankfurtu (przynajmniej hipotetycznie, bo Lufa się w takie bzdety pewnie nie bawi), to rejsy te mogłyby się odbywać codziennie, albo nawet jeszcze częściej. Gdyby zlikwidowano patologiczne dotowanie LCC to masz rację, że wysypu połączeń linii tradycyjnych nie można byłoby się spodziewać. Ale już na przykład KRK mógłby liczyć na BA na LHR czy na AF na CDG -> a te huby oferują mnóstwo połączeń nie obsługiwanych przez LH, SK czy OS. I co najważniejsze, ceny spadłyby do poziomów "warszawskich" a nie dyktowanych przez Star Alliance. W momencie gdy LCC oferują ogromną ilość tanich połączeń na Luton, Stansted czy Beauvais nikt z BA czy AF nawet pewnie nie myśli o otwarciu połączeń, bo generowałyby zbyt mały wysokopłatny ruch P2P.

No cóż, po prostu model hubowy jest nie do pogodzenia z lotami p2p z lotnisk regionalnych. LH to zauważyła i wyciągnęła wnioski. Czy to coś im da? Okaże się. Ale pewni jest jeden - dla portów regionalnych nie ma innej alternatywy dla lotów p2p nie do hubów niż LCC. Bo Lot jest za mały, za słaby ekonomicznie i zawsze będzie źle zarządzany (jako państwowy), by próbować pogodzić ze sobą dwa sprzeczne modeli biznesowe. Mówiąc krótko za 3 loty do FCO czy CDG z RZE musiałby zażądać znacznie więcej, niż LCC. A poza tym i tak do niego dopłacamy, przy czym nie do lotów, lecz do jego istnienia. I tak naprawdę gdyby nie dowóz taniej siły roboczej na wyspy i do Norwegii to LCC w ogóle nie zawracałyby sobie głowy naszym krajem i jego biednymi obywatelami.

@tomic ale ile linii tradycyjnych może pojawić się w porcie regionalnym? i ile połączeń zaoferują? Pewnie do swojego hubu i tyle. z LCC jest znacznie większy pożytek...

ale pasażerowie z lotnisk regionalnych nie chcą lecieć z przesiadką w WAW do Rzymu. Sądzę że wielu zapłaci więcej za LCC byle lecieć bezpośrednio :P (i uważam to za..zrozumiałe). można pewnie odwrócić pytanie. nie dlaczego samorządy nie dopłacają liniom tradycyjnym tylko dlaczego dopłacają w ogóle. bo do czego ma dopłacać RZE? przecież nie do lotu do Frankfurtu skoro przewoźnik lata sam z siebie:P(?) a co innego może dostać za dopłatą? przypuszczalnie właśnie to co ma teraz...to jest ta sama rozmowa jak w kwestii "dopłacić W6 czy FR?. Dlaczego lata i kasę dostaje jeden a nie inny?
a jak LH wycofa się z RZE - FRA, jeśli faktycznie nic nie dostaje(?) to..samorząd może im dopłaci a może..komuś innemu.

krzysiekl: masz rację, że dotowanie LCC to jedyny sposób na znaczne rozszerzenie oferty połączeń bezpośrednich z portów regionalnych. Myślę, że jedynie połączenia na Wyspy i do Norwegii w większości przypadków bez problemu by się utrzymały - kilkadziesiąt złotych dotacji nie ma w przypadku tak obleganych i dalekich kierunków emigracyjnych dużego znaczenia, ale już z innymi kierunkami byłoby trudniej. Efekt uboczny jest niestety taki, że nie widzę żadnych szans, by w portach regionalnych pojawiła się w najbliższym czasie jakakolwiek linia tradycyjna spoza Star Alliance. Jeśli już, to Qatar czy Emirates w przypadku których jeden rejs dziennie miałby sens. O BA, AirFrance czy KLM można zapomnieć. Ze względu na monopol Star Alliance, ceny biletów przewoźników tradycyjnych są w portach regionalnych bardzo wysokie (wystarczy porównać z Warszawą). To nie przypadek, że imponujący rozwój LCC w portach regionalnych zbiegł się z ucieczką wszystkich poza-StarAlliansowych przewoźników.

marcowy: no więc dokładnie, bardzo się dziwię, że LOT i Lufthansa nie żądają dopłat od samorządów, tylko płacąc pełne opłaty pośrednio wspierają swoją konkurencję. Może właśnie na przykład LOTowskie połączenie z WAW do Rzymu ledwo zipie dlatego, że jest za słabo feedowane z portów regionalnych, bo tamci pasażerowie zostali przejęci przez bezpośrednie połączenia LCC. Skoro Bydgoszcz może dopłacać, to jak widać płacić mogliby wszyscy z Warszawą na czele. Masz rację, latanie po Europie przez huby jest nieporozumieniem, ale tylko w przypadku dużych portów. Pasażerowie małych portów muszą posiłkować się hubami. W moim poprzednim komentarzu zaś wyjaśniłem, dlaczego LOTowi nie opłaca się otwieranie połączeń typu Paryż, Londyn i Rzym z portów regionalnych.