chemik1982
2012-08-15 20:32
Pierwsze, co mi przyszło do głowy to piar, za ktory zaplacila dziennikarzowi lufthansa. Przecież wiadomo, ze można lecieć z Rzeszowa przez Niemcy! Najlepsza linia lotnicza swiata! Byle czego się chwytają, tylko aby wypłynąć wsród pax transatlantyckich!?
gosc_a349b
2012-08-15 15:12
Oj zdenerwowałem się bardzo czytając ten artykuł: a) teskts zdawkowy i mało inteligentny - przedstawiający sprawę tylko od strony pasazera, którym de facto nie był syn mamusi...; b) czekać na lotnisku w Rzeszowie na przylot samolotu z Newark - w tym roku lot juz nie realizuje bezpośredniego połączenia do USA z Jasionki; c) chyba logiczne, że jeżeli samolot ma opóźnienie, to można dalej nie zdążyć na krajówke lub samolot może być zabookowany na full - wiec chyba no problem ze mamusia dostanie hotel i poleci nastepnego dnia rano; d) linia lotnicza nie jest organizacją dobroci społecznej - istnieją komórki, aby mamusi dać znać, że się po nią przyjedzie do WAW; e) trzeba czytać warunki biletu - logiczne jest jak się kupuje bilet w taryfach restrykcyjnych - to anulowanie jednego z odcinków lotu powoduje anulowanie reszty; f) obsługa lotniska nie ma aboslutnie za co przepraszać, gdyż nic nie zrobiło; g) po analizie artykułu wina leży całkowicie po stronie pasażerki; h) 3500 to średnia cena biletu do USA kupowanego bez wielkiego wyprzedzania; i) artykuł niestety wprowadza w błąd opinię publiczną i zwalnia z obowiązku przyglądania się warunkom taryfy, którą się wykupuje.