Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
A czy Ty kiedykolwiek słyszałeś, żeby Polak był z czegoś zadowolony? :>
usuniety
2012-05-18 17:50
Ja leciałem SwiftAirem wykonującym lot dla OLT i jakoś nie mam dysonansu między polskością linii OLT a hiszpańską załogą mojego rejsu. Jestem w stanie zrozumieć, że tymczasowo ATRy 72 są wynajęte wraz z zagraniczną i załogą i nie lecę z pretensjami do gazety. Ostatecznie wybór soku można określić wskazaniem palcem lub potwierdzić propozycję ze strony stewarda i nie jest to żadna ujma dla wielce szanownego pasażera za 99 zł. Czemu my musimy zawsze narzekać?
to pewnie był bułgarski air Via ...obsluzyl kilka polaczen na trasie waw wro waw;)
Ta pani chyba leciala tym samym rejsem co ja 8 maja gdy polaczenie bylo obslugiwane przez SamAir ze Slowacji. SamAir ma jeden samolot zarejestrowany na Slowacji i nalezy do grupy sayed z bliskiego wschodu. Stewardessy byly ze slowacji a kapitan wlasnie z bliskiego wschodu, wiec wszyscy mowili tylko po angielsku.
To nie chodzi o cenę biletu 99 czy 299, ale o to, że jeżeli ktoś się naczytał o Nowych Polskich Liniach Lotniczych to ma lekki dysonans poznawczy widząc przystojnych hiszpańskich pilotów, samolot jakoś inaczej pomalowany i stewardessy anglojęzyczne.
Pojęcie "wet lease" może nas ekscytować na tym forum, ale przeciętnego pasażera niekoniecznie.
Przekaz marketingowy jest niestety niespójny.
Typowy problem rzadko lub wcale nie latających osób... Najpierw taki pasażer naczyta się i naogląda zdjęć i opisów podróży wygodnymi samolotami w klasie biznes, potem decyduje się na tani lot i przeżywa szok... Jak to, on wielki pasażer, dał ZAROBIĆ przewoźnikowi płacąc 99zł za bilet, a tu nikt wokół niego nie skacze? I jeszcze trzeba zapłacić za poczęstunek (nie mówię o OLT oczywiście)? Obsługa nie mówi po polsku? Biegnę do gazety się wyżalić! /// Nie ma co się przejmować, polski rynek przewozów lotniczych dopiero raczkuje, nie można w ciągu kilku lat nadrobić dziesięcioleci opóźnień - również jeśli chodzi o oczekiwania i zachowanie się pasażerów!
pcharasz
2012-05-18 13:07
Ale o co chodzi? No bo jak sobie szanowny pax lata Lufthansą czy Francą, to tam też się nie "zdarza", że FA mówi do szanownego paxa po angielsku, a co gorsza - czasem również po niemiecku, czy też w innym języku?
usuniety
2012-05-18 12:30
Niesamowite jak to niektórzy burzą się na tak błahe sprawy. Nie dość że lecą za małe pieniądze, zamiast tłuc się śmierdzącymi wagonami lub po dziurach drogach, to jeszcze szukają dziur ale w całym. Czy temu narodowi kiedyś ktoś dogodzi?
Z Gdańska do Poznania lata obecnie ATR72 należący do Swift Air - piloci z Hiszpanii, polski personel pokładowy
Sporadycznie maszyny zagraniczne? Redakcjo, macie jakieś dane, ile samolotów lata wypożyczonych dla OLT? Z mojej obserwacji tego co lata nad Poznaniem myślę, że ponad połowa ATR jest bez malowania OLT. A tak swoją drogą to stewardesy latające na krajówkach mogłyby się nauczyć tych 10 słów (kawa, woda, dziękuję, proszę, itp).
gosc_4869b
2012-05-18 09:42
no my prawdziwi polacy mówimy tylko po polsku. jak kmous nie pasuje to zawsze furmanka można pojechać. A do tego chyba zamówienie kawy czy coli po angielsku to nie problem :)
gosc_c5176
2012-05-17 23:57
Bo to czasami wykonuje samolot innej linii lotniczej razem ze swoja zaloga lot dla OLT. Te inne linie lotnicze to np. Smart Lynx z Lotwy....
panlukasz
2012-05-17 23:22
No to rzeczywiście poważny problem...
docentfurm
2012-05-17 23:06
hahahah, w Ryanaie tez latamy krajówce w Hiszpanii i Włoszech czasem bez crew mówiącej w lokalnym języku ku "radości" pasażerów ;D