gosc_qud
2006-10-08 23:36
Katka... wiesz - nie mozna porownywac realiow wschodnio-europejskich z naszymi - przeciez wiadomo, i to nie od wczoraj, ze rosyjscy/sowieccy piloci i inzynierowie licza bardzie na szczescie niz na wlasne mozliwosci - i mowa tutaj juz o naszych Ił - Kopernik i Kosciuszko, gdzie tamtejsi inzynierowie twierdzili, ze ich maszyny nie mogly byc wadliwe i ze to nasi piloci byli niedoswiadczeni... Poza tym, ja nie wspomnialem tutaj o przypadkach lotu w trodnych warunkach - maszyna powinna przeleciec burze bez problemu, ale o usterce, ktora jezeli w ogole miala by miejsce, to samolot nie zostalby dopuszczony do rejscu...
to jest odpowiedz dla gosci z tego watku tematycznego. gosc_qud czy o takiej logice w ,mysleniu mowiles ,podejrzewam za zaloga z tego samolotu tez miala rodziny "Przyczyną katastrofy samolotu Tu-154, który 26 sierpnia rozbił się pod Donieckiem była... premia za oszczędność paliwa - informuje "Moskiewski Komsomolec".
Piloci wprowadzili samolot w burzowe chmury zamiast je ominąć. Bali się stracić premię (300 US$) za oszczędzanie paliwa. Potem nie umieli sobie poradzić, bo nie zdawali sobie sprawy z tego, jak ich odrzutowiec reaguje na trudne warunki pogodowe."
gosc_qud
2006-10-06 19:15
Czy ludziom sie wydaje, ze samolot, ktory ma powazna usterke poleci? Przeciez to pilot wydaje ostateczna zgode na dopuszczenie maszyny do lotu... Poza tym zaloga pokladowa ma pelne prawo odmowic lotu takim samolotem, jezeli moze on byc niesprawny - przecez zaloga pokladowa to tez ludzie, ktorzy maja wlasne rodziny, dzieci... Czy oni chcieliby narazac wlasne zycie bardziej niz pasazerowie - bardzo w to watpie... P.S. zalecam troche logiki w mysleniu!
Miałem podobne przeżycia tylko w Alitalii i nas nie wypuścili z samolotu. 1h lotu do Mediolanu była najgorszą godziną w moim życiu.
Trochę autor pomylił się w tytule "leć z usterką". Usterka została usunięta więc nie było problemu. Jeżeli komuś nie odpowiada lot samolotem który właśnie był naprawiany i na podstawie "doświadczenia" stwierdzili, że to za szybko, by naprawić samolot i nim nie polecą, jestem zdania, żeby powrót do kraju opłacili z własnych pieniędzy (za głupotę powinni zapłacić potrójnie!) Jeżeli i to za mało, jest możliwość wyczarterowania samolotu. Wtedy będą mieli pewność, że polecą "sprawnym"...
gosc_rober
2006-10-04 14:37
Kazdy samolot ma od czasu do czasu usterke. Absolutnie prawo jest po stronie linii i biura podrozy w tym przypadku. Niby dlaczego maja placic za fobie wlasnych klientow ?