Strajk kontrolerów, odwołane loty
Na jutro (10.10) planowany jest strajk kontrolerów ruchu lotniczego we Francji, z związku z którym spodziewane są odwołania oraz znaczne opóźnienia rejsów. Linie Ryanair poinformowały na swojej stronie internetowej o skasowaniu jutrzejszych lotów FR 3698/3699 między Krakowem a Paryżem Beauvais. Pasażerowie, którzy planują jutro podróże lotnicze z/do Francji,...
przemolot
gosc_383ea
2013-10-11 10:05
gosc_383ea
hops, ale nawet jeśli kogoś "z rodziny" zrekrutowali, to na pewno nie zostawał kontrolerem, bo na to nie pozwoliliby sobie sami kontrolerzy.
hops
2013-10-11 09:48
hops
skoro już robisz wykład to trzymaj się całości. Wysokość opłaty jest ustalana na podstawie kosztów funkcjonowania ansp oraz osłony meteo. Tak, PANSA płaci ULCowi (ba i Eurocontroli) ale nie ze "swojej" kasy ale jakby nie patrzeć pieniędzy przewoźników, których goli się po raz kolejny. Co do naboru widzę mamy rozbieżną wiedzę i nie zamierzam Cię przekonywać - opinia jaką znam to dopóki nie rekrutowała firma zewnętrzna to było różnie. W kwestii stawki mogę się zgodzić co do umiarkowanej wartości, co odbija się też na stawce trasowej - tylko zauważ o ilu jednostkach mówimy w PL, a o ilu w innych krajach.
gosc_be338
2013-10-11 09:04
Może czas w końcu powiedzieć, że tak z 1/3 polskich kontrolerów nie zarabia nawet tych 10 tys. podawanych przez PAŻP jako dolne widełki wynagrodzeń, a ich pensje od kilku lat stoją w miejscu. Taki KRL to odpowiednik FO w jakichś małych liniach airtaxi (jeśli szefa zmiany z 40-letnim stażem porównać do instruktora na long-haul). Jedyna różnica jest taka, że w przeciwieństwie do pilotów, taki kontroler spoza Warszawy w zasadzie nie ma możliwości awansu. Zresztą wkrótce zaczną się odejścia krl z pracy z powodu niesatysfakcjonujących warunków, bo niektórzy zaczynają czuć, że dalekowzrocznie patrząc nie ma tutaj perspektyw, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że mało kto dotrwa do 67r.ż. z odpowiednim zdrowiem.
Naprawdę nie wiem, skąd to przekonanie o eldorado polskich kontrolerów. Pewnie ktoś tam zna kogoś, kto zna wystawnie żyjącego kontrolera z ACC i na tej podstawie ocenia całą grupę zawodową.
Naprawdę nie wiem, skąd to przekonanie o eldorado polskich kontrolerów. Pewnie ktoś tam zna kogoś, kto zna wystawnie żyjącego kontrolera z ACC i na tej podstawie ocenia całą grupę zawodową.
gosc_50145
2013-10-10 22:19
Nie zapominajmy o indywidualnych predyspozycjach. Nie kazdy moze zostac kontrolerem ruchu lotniczego. Odpornosc na stres, szybkosc podejmowania wlasciwych decyzji, komunikatywnosc, umiejetnosc kreslenia obrazow 3-D przed oczami, zdolnosc zapamietywania detali, analiza wielu parametrow jednoczesnie, stabilnosc emocjonalna - to tylko niektore wymagane predyspozycje kandydatow.
gosc_e61d8
2013-10-10 22:08
I jeszcze jedno primo: Jak zdarzy się wypadek w Polsce to pan prokurator zawsze zapuka najpierw do CPT (jeśli przeżyje) i do KRL który z nim ostatni rozmawiał. Raczej nigdy nie pociągnie do odpowiedzialności dyrektora lub prezesa który podpisał pakiet cięć kosztów. Takie osoby spokojnie kontynuują swoje kariery stołkowe w innych firmach. A CPT lub KRL są skończeni finansowo i psychicznie.
gosc_d13cd
2013-10-10 21:57
Po pierwsze primo: Tak, rodziny pracowników Pazp trafiają na rekrutację na KRL, ale rzadko kiedy przechodzą do kolejnych etapów. Pojedyncze jednostki jednak mają predyspozycję i po 2-4 latach zdobywają licencję. Żaden egzaminator nie nada uprawnień osobie tylko dlatego, że jest synem dyrektora.
Po drugie primo: KRL w Polsce wcale nie zarabia jakiś ogromnych kokosów. Owszem są jednostki (szefowie zmian z uprawnieniami INS z 30-40 letnia parktyką) ktorym na nic nie brakuje. Mozną ich porównać do CPT/TRE/TRI na long haulach, podobna kasa. Jednak zdecydowana większość preacuje za stoskowo niewielkie $$.
Po trzecie primo, Ultimo - KRL to jest zawód licencjonowany. Licencja jak została wydana przez ULC, tak może być odebrana lub zawieszona przez tą samą instytucję, odbierając tej osobie możliwość utrzymania swojej rodziny. Dlatego nie dziwi mnie niezadowolenie środowiska KRL na planowane ogólnoeuropejskie ciecie kosztów, bo oznacza to przerzucenie większego ryzyka pracownika na stanowisku! I żaden Hops tego nie zrozumie.
Po drugie primo: KRL w Polsce wcale nie zarabia jakiś ogromnych kokosów. Owszem są jednostki (szefowie zmian z uprawnieniami INS z 30-40 letnia parktyką) ktorym na nic nie brakuje. Mozną ich porównać do CPT/TRE/TRI na long haulach, podobna kasa. Jednak zdecydowana większość preacuje za stoskowo niewielkie $$.
Po trzecie primo, Ultimo - KRL to jest zawód licencjonowany. Licencja jak została wydana przez ULC, tak może być odebrana lub zawieszona przez tą samą instytucję, odbierając tej osobie możliwość utrzymania swojej rodziny. Dlatego nie dziwi mnie niezadowolenie środowiska KRL na planowane ogólnoeuropejskie ciecie kosztów, bo oznacza to przerzucenie większego ryzyka pracownika na stanowisku! I żaden Hops tego nie zrozumie.
orro
gosc_04455
2013-10-10 20:16
Jesli moge "dorzucic moje trzy grosze" (nie obrazajac nikogo): wyszkolenie kontrolera ATC to minimum okres 5-7 lat, a potem wysoce odpowiedzialna praca, wiec minimalne stawki krajowe w tym zawodzie raczej nie wchodza w gre. Pewne profesje maja duzo wyzsze zarobki od przecietnych, rowniez w branzy lotniczej, gdyz posiadaja specjalne kwalifikacje. Zmanierowany moze rowniez byc robotnik fizyczny na budowie, a to nie ma nic wspolnego z zarobkami.
orro
2013-10-10 20:09
Powiedz mo jeszcze hops jak ma się wciąganie firmy, która nie bierze ani grosza z budżetu państwa a dodatkowo sponsoruje ULC do budżetówki? Zamrożenie wynagrodzeń dotyka wszystkich pracowników Pazp. Zarówno 'doskonale' zarabiających kontrolerów jak i sprzataczek. Dlaczego tak kłują Cię zarobki kontrolerów? Sami na nie zarabiają, jak w każdej normalnej firmie. Podobnie jak piloci w liniach.
orro
2013-10-10 19:56
Ja Cię nie obrażam. I żadna ciocia ani wujek nie pomoże w zostaniu kontrolerem, kolejne pomówienie. Stawki są jak najbardziej zależne od kontrolerów, a dokładniej od ich zarobków, ale nie tylko. Wysokość opłaty jest ustalana na podstawie kosztów funkcjonowania ansp, a w ich skład wchodzą m.in wynagrodzenia całego pazpu, koszt utrzymania pomocy nawigacyjnych, budynków itd. Wylewasz jakieś gorzkie żale, a słowa o zarobkach nie było w info o planowanym strajku, tylko o wydatkach na atc w ogóle. A to również sprzęt na którym pracują kontrolerzy, budynki, w których pracują, szkolenia, symulatory itd. Ty to sprowadziłeś do tezy, że kontrolerzy są zmanierowani i chcą tylko kasy. To nieprawda. Ja znam wielu polskich i kilku zagranicznych atcos i twierdzę, że Twoja opinia o nich to kłamstwo. A już na pewno nie jest to, jak napisałeś, żadna tajemnica. A stawka jest niska. 36 euro w porównaniu do średniej w europie 52 euro. Tu znów mijasz się z prawdą.
hops
2013-10-10 19:41
orro niestety nie mam wujka, ani cioci w "firmie" ;). wystarczającą ilość, a co zabolało? jeśli chodzi o stawki to są średnie, ale to akurat niezależne od kontrolerów, a od słabego systemu ustalania opłat w naszym kraju. czepiam się tylko i wyłącznie, bo tematem "bezpieczeństwo" najłatwiej żonglować i stawiać kogoś pod ścianą. powiedz mi jak się ma temat bezpieczeństwa do zamrożenia pensji lub jej cięcia (i nie mówimy o 50%).
orro
2013-10-10 19:35
Hops, i ilu z ponad 500 polskich czy kilkudziesięciu tysięcy zagranicznych kontrolerów znasz, że rzucasz takie pomówienia?
orro
2013-10-10 19:16
Przestańcie sie czepiać szczególnoe polskich atcos. I po co zaglądać do portfela? Jak zazdrościsz to smiało, aplikuj, hoops. Z tego co t u przeczytałem, to strajkują francuzi. Odnośnie stawek z kosmosu, zenek767, te w Polsce są jedne z najniższych w Europie, w 2013 spadły w stosunku do 2012. Ale łatwiej krzyczeć zamiast sprawdzić. Pewnie, że ansp utrzymują się z opłat linii lotniczych, podobnie jak firmy handlingowe, dostadostawcy paliwa itp., a ich sie nie czepiacie, mimo, że koszt Atc to ok 10% ceny biletu, a koszt paliwa to 50%. Może wszyscy, łącznie z doskonale zarabiającymi pilotami powinni pracować za darmo, żeby nie nadwyrężac przewoźników? Co do prawa dostrajku się nie wypowiadam, bo szkoda. A odn warunków pracy-umowa umową, ale pracodawcy często próbują je zmieniać na niekorzyść.
hops
2013-10-10 16:38
@gosc_5bdd8 przestań z łaski swojej bredzić o bezpieczeństwie - tak jak państwo kontrolerstwo - bo tak najprościej kogoś szantażować i stawiać pod ścianą, bo "bezpieczeństwo". za kontrolę płacą przewoźnicy, czyli strajkiem utrudnia się swojemu "chlebodawcy" możliwość zarabiania, a tenże chlebodawca nie ma wpływu na zasady czy warunki pracy służb ANS. co więcej narażają przewoźników na straty i chociażby odszkodowania... a nie jest tajemnicą - i proszę nie wyjeżdżać mi z ludowymi mądrościami - że kontrolerzy to najbardziej zmanierowani pracownicy lotnictwa ogólnie pojętego - żądaniowi, doskonale zarabiający, a na większości polskich lotnisk ziewający...
krzysiekl
2013-10-10 14:31
krzysiekl
@ marcowy
jest socjalistyczny..;) w odróżnieniu od PRL która nawet związków nie miała, więc socjalistczna byłą tylko z nazwy. robotnicza też z nazwy.
jest socjalistyczny..;) w odróżnieniu od PRL która nawet związków nie miała, więc socjalistczna byłą tylko z nazwy. robotnicza też z nazwy.
gosc_5bdd8
2013-10-10 14:16
strajk jest ostatecznością, żeby poprawić warunki pracy i płacy. Na pewno wcześniej negocjowali ze swoimi szefami. A ja swoją drogą wolę, żeby wywalczyli lepsze warunki pracy strajkiem, niż np. zasypiali za pulpitem ze zmęczenia tak jak piloci za sterami. Po to by właściciele linii lotniczych nabijali sobie kasę kosztem bezpieczeństwa mojego i mojej rodziny.
banan86
2013-10-10 14:05
i dostają wypłatę nawet gdy strajkują, jak dla mnie to totalny absurd
banan86
2013-10-10 14:05
gosc_77de0: ok nie wiedziałem kto dokładnie utrzymuje agencje ale mimo wszystko pośrednio płacą za to zwykli ludzie
marcowy
Kup bilet
Więcej
Michalina12
wroord