Felieton: To nie firma upadła, lecz idea

Nie porównywałem przewoźników tylko ideą.
W krajach zatoki tez ktoś mógłby powiedzieć, że na krótkie trasy muszą być A320 - tak też wielu lata, także do Europy. Co więcej w A320 tez można mieć wyższe klasy podróży.
Jednak jeden przewoźnik zdecydował się całkowicie zrezygnować z mniejszych samolotów.

Oczywiście, że jest miejsce na połączenia lotnicze. Ale w realnych cenach. A realna cena to nie jest 99 zł.
Porównanie Emirates do OLT może wywołać jedynie uśmiech na twarzy :)
Porównajmy jeszcze w takim razie przeciętnego klienta Emirates (i jego portfel) z klientem OLT (i jego mniejszy portfel). Emirates żyje dobrze, bo za przelot płaci przód. Tył jest dodatkiem.
Dla niezorientowanych - przód, czyli klasy first i bussiness.

Myślę, że tak jak skończyło OLT Express swoja działalność, skończcie już tą jałową dyskusję bo żal Was słuchać a raczej czytać. KONIEC

nie mówiąc o kolejowym. Kraków - Bydgoszcz to 9h. Z przesiadką 7h. Cena (przy 7h) 130-170zł zależnie od klasy.

Z powyższym felietonem zgodzę się tylko częściowo - bo upadła linia OLT Express oraz to co się z nią łączyło, ale moim zdaniem nie upadła idea taniego latania po Polsce. Bo Polacy chcą latać po Polsce, ale za rozsądne pieniądze. Nie mówię, że większość ma być po 99 pln, ale pewna liczba byłaby mile widziana, jak również większa liczba bezpośrednich rejsów krajowych. To, że tak jest potwierdzają działania ELO, które z sukcesem latają na kilku trasach. Nie zgodzę się z tym, że przyszedł czas normalizacji latania, bo do tego nam jeszcze daleko - chyba, że mamy na myśli szopkę w wykonaniu LOT'u. Potrzeba jeszcze wiele lat, by normalizacja do nas dotarła. OLT Express zostawił po sobie "czarną smugę" na polskim rynku lotniczym, ale zostawił równiez coś innego, znacznie bardziej cennego - nadzieję, że kiedyś będziemy faktycznie mogli latać po kraju z ominięciem WAW i za rozsądne pieniądze. I liczę, że ELO temu sprosta, ale liczę też na pojawienie sie innego gracza- gdyż nie od dziś wiadomo, że konkurencja dobrze wpływa na dobro i samopoczucie klienta.

Wszystko racja ale..jesli uznali, że wolą duże samoloty...to nie jest nie do zrobienia. Emirates (jeśli zmienimy róznice między atr/a320 na róznice między a320/a330) lata wyłącznie szerokokadłubowaymi, także na krótkich trasach po krajach zatoki - da się unikać mniejszych samolotów.
Czy to ekwilibrystyka?

Oraz czy stan bez OLT to stan normalizacji? w kraju gdzie z Krakowa do Poznania czy Bydgoszczy transportem drogowym jedzie tak długo nie ma miejsca na połączenia lotnicze?

Good! W 100% procentach zgadzam się z artykułem.