Kontrowersyjny wpis dyrektorki LOT-u o załodze British Airways

W pelni sie zgadzam z poprzednimi komentatorami. To zenujace zachowanie ktore moze sie odbic negatywnie na ocenie zalog LOTu przez innych.

Fryzura, rajstopy, brudne buty - ok, można wymagać od pracowników lub osób pracujących w usługach nienagannej prezencji. Ale "podwójny podbródek, psujące się i nierówne zęby"?? Jeśli ta Pani pozwala sobie na tego typu komentarze w pracy albo co gorsza bezpośrednio do pracowników powinna poważnie się zastanowić czy powinna zarządzać ludźmi, jeśli nie odpowiedzieć za mobbing w pracy. Również nie miałbym zaufania do szefowej cabin crew że dobiera najbardziej kompetentne osoby jako szefowe pokładu jest "opinający się mundur" jest wyznacznikiem profesjonalizmu. Ale mówimy o LOT czyli firmie i prezesie którzy zwalniają związkowców...

"Firmy doradczej w zakresie komunikacji międzykulturowej"? Czyli narzucania wyniesionej z domu "kultury" folwarcznej?

I tak pani Richter popełniła swój największy, niewybaczalny błąd w swojej karierze zawodowej. Chciała zaistnieć, a może pójść w niebyt ...

To chyba LOTem nie leciała, tam to dopiero można by się czepiać. Poza tym co to za modą odcinania się od prywatnych opinii, ta osoba ma na tyle wysokie stanowisko że właśnie jej prywatne opinie wpływają na obraz LOTu, wstyd.