Aby CPK było lotniskiem dla Warszawy

Widzę że mój poprzedni wpis "zżarło" więc napiszę jeszcze raz.
Prezydent Warszawy nie jest w stanie zapewnić dojazdu bo to będzie gestia PKP (lub jakieś spółki celowej).
Natomiast w samej Warszawie sieć komunikacyjna jest już w pewnym stopniu zbudowana i są co prawda jakieś plany rozbudowy linii tramwajowej ale niekoniecznie wesprą one dojazd do Baranowa (może z wyjątkiem linii tramwajowej z Wilanowa, przez Mokotów do dworca Zachodniego ale wiara że taka linia spowoduje szybki dojazd do Baranowa z południa Warszawy to mrzonki.
Podobnymi mrzonkami są pomysły żeby dojechać w 15 minut z Warszawy do Baranowa. W Warszawie nie da się już zbudowac nowych torów a obecne są już zatkane. Opóźnienia w samej Warszawie o kiladziesiąt minut stają się normą. Przejazd między głównymi dworcami Warszawy (Wschodnia, Centralna i Zachodnia) trwa wieki. Jeżeli dojdą do tego kolejne składy to sytuacja sie pogorszy.
Z tego co słyszałem pociągi dojeżdzające do CPK nie będa tam kończyły jazdy ale pojadą dalej do Warszawy (całe południe Polski czyli Wrocław, Katowice, Kraków) z CMK przejedzie przez Baranów a następnie pojedzie w kierunku Warszawy. Większość pasażerów nadal będzie zdązać do Warszawy a nie na lotnisko. Jeżeli na ten ruch z Warszawy i do Warszawy nałożymy ruch Warszawa-Baranów to niestety ale transport będzie zupełnie niewydolny. Podobnie jak lotnisko. I to tyle w temacie Baranowa.

gość_ec29c ja uważam że opcja dojazdu do dworca W. Zachodnia w 15min jest dobra tylko
oczywiście oczywiście powinie powinna być tez Warszawa Centralna i Wschodnia.

Najlepiej
Warszawa -CPK co 15 min, ale co drugi skład powinien jeździć dalej do Łodzi.
Rentowność zapewniona.

Dopiszę jeszcze jedno: w Krakowie pociąg jedzie 20 minut na dworzec, a to tylko 12 km. Po drodze zatrzymuje się na 4 stacjach, a piąta jest w budowie. Pociąg jedzie aż do Wieliczki zatrzymując się jeszcze na 7 stacjach. W sumie trasa to aż 14 stacji razem z lotniskiem, czas przejazdu do Wieliczki to około 50 minut (25 km).

Pociąg jeździ co pół godziny (i to akurat można, by poprawić).

Bilet kosztuje 9zł, do Wieliczki 12,5 zł.

A w ten sposób przyjeżdża, aż 30% pasażerów.

chyba problem hałasu sam sie niedługo rozwiaze bo nowe samoloty sa o wiele cichsze ...mozna tez karac przewoznikow latajacych do warszawy starymi glosnymi gruchotami ...po co zamykac okecie zreszta niech zostanie portem na 15 mln pasazerow wygodnym blisko warszawy po wybudowaniu CPK ...przeciez jakie to ma znaczenie czy w baranowie LOT bedzie robil przesiadki dla 40 czy 50 mln pasazerow? proponuje tez sie zabawic w symulacje dojazdu na lotnisko w baranowie na poranna fale wylotow ...autobus\tramwaj nocny ,metro ,KDP(ciekawe za ile bilet )...ta cala przyjemnosc za 40 mld plus ...nawet bylejaki rozumie ze to jest ....

No i wszystko w temacie!!!

Jeżeli komuś przeszkadzają lądujące i startujące samoloty to mógł kupić mieszkanie w innej dzielnicy, zamiast kupować w obecnej lokalizacji po zdecydowanie zaniżonej cenie rynkowej. Lotnisko na Okęciu istnieje od wielu lat i każdy kto kupował mieszkanie w tamtej okolicy doskonale o tym wiedział, więc nie ma podstaw do tego, by teraz narzekać i domagać się likwidacji lotniska. Osobiście mieszkam od wielu lat w miejscu, gdzie samoloty przelatują już bardzo nisko i proszę mi uwierzyć, że można się do tego przyzwyczaić. Po 20 latach nie zwraca się już na nie uwagi. A patrząc na stan kolei w Polsce, jeszcze przez wiele lat po otwarciu CPK (o ile powstanie) dojazd z Warszawy będzie trwał godzinę, a nie 15 minut (do japońskich warunków jeszcze daleka droga i zbyt niskie fundusze na realizację takiego przedsięwzięcia). Kwestie moralizowania polityków w powyższym artykule odstawmy na bok, ze względu na fakt, że nie jest to portal polityczny.

super rozwiązaniem za niewielkie pieniądze jest duo port z Modlinem i rozbudowa obu tych lotnisk. Miejsca na Okęciu wbrew pozorom i temu co mówią, Ci co muszą tak mówić aby utrzymać stołki i milionowe premie, jest dużo

Zamaiast CPK, propnuje zajac sie aby do mojej wioski i tysiace podobnych zaproponowano mi komunikacje typu PKS, co miesiac jest kasowanych dziesiatki polaczen autobusowych. Do najblizszego autobus aby dostac sie do pracy mam 4,5 km.

Niekonsekewencja u autora.
Owszem prezydent Warszawy będzie miał nieduży wpływ na budowę (lub nie) CPK. Ale równie nieduże pole manewru będzie w teamcie podłączenia komunikacji miejskiej do tego mitycznego 15 minutowego połączenia do CPK. Dwie inie metra są już zbudowane (w centrum) i nic sie nie da zmienić. Pieniędzy w nowej perspektywie na nowe inwestycje będzie znaczenie mniej niż obecnie a zwłaszcza na tak bogaty kawałek Polski jak Warszawa. Janosikowe ciągle zabiera kasę do biedniejszych regionów. Za chwilę Warszawa będzie ubożała i całe to CPK nie będzie dla kogo budować.
I jeszcze te 15 minutowe dojazdy to CPK. To zupełna mrzonka. Pewnie należałoby zbudować dwa nowe tory tylko na to połączenie (tylko że w Warszawie nie ma na to już miejsca). Problem w tym że do węzła przy CPK ma być podłączona cała Polska. Będzie tam mega wąskie gardło bo tego się nie da uniknąć. Po dojeździe do CPK większość pociągów będzie jechała dalej do Warszawy. Na dworcach będą się wzajemnie blokowały. Większość jedzie do Warszawy Wschodniej lub dalej i zatrzymują się na każdym z kluczowych dworców (Zachodnia, Centralna, Wschodnia).
W zasadzie CPK miałby sens tylko na połączenia tranzytowe, transkontynentalne a więc nieliczne co oznacza ostatecznie bezens tej inwestycji. Na europejskie p2p czyli 90% ruchu dużo lepszym rozwiązaniem jest Okęcie.
Cały czas uważam że dla polskiego podatnika dużo tańszym i sensowniejszym rozwiązaniem jest rozbudowa Modlina i dobudowanie tam jakiegoś pociągu wahadłowego od stacji metra Bródno która niedługo powstanie do lotniska. Dzięki temu byłoby świetne i szybkie połączenie do Modlina z każdej części Warszawy za grosze (trzeba tylko zbudowac ten łącznik pod samo lotnisko).
LOT powinien mieć strategię na 10-15 lat do przodu zbudowaną na relanych trendach w lotnictwie a zwłaszcza demografii Polski (starzenie się społeczeństwa i jego ubożenie). Kto za 15 lat będzie latał skoro będziemy mieć ponad 30% (a z czasem 40%) ubogich emerytów?

"Podstawowym założeniem powinna być możliwość przewiezienia pasażerów z centrum stolicy do CPK w 15 minut. Wymagać to będzie położenia trakcji kolejowej, na której pociągi poruszać się będą ze średnią prędkością ok. 200 kilometrów na godzinę. "

I tu Pan Redaktor się radykalnie myli. Te 15 minut to tylko pomiędzy CPK a wybranym dworcem. Czyli większość będzie musiała dojechać na dworzec. I podróż transportem publicznym, z rezerwami i tak zajmie co najmniej godzinę.

Jest jeszcze pytanie o częstotliwość kursowania i ceny biletów.

Moim zdaniem te pociągi na 200 km/h (250 km/h) powinny być częścią połączeń ogólnokrajowych i Warszawa - Łódź. Natomiast połączenia dedykowane dla Warszawy powinny dowozić do możliwie wielu punktów na mapie miasta. W przypadku komunikacji publicznej ludzie też wolą P2P, niż przesiadki.

I tak połączenia kolejowe powinny iść przez Pruszków, Ursus, Warszawę Zachodnią, Śródmieście, Powiśle, Stadion. Dodatkowe linie powinny iść bezpośrednio na Mordor i bezpośrednio na Dworzec Gdański.

Oprócz tego należy wydłużyć II linię metra: kilka kilometrów pod ziemią w ramach rozbudowy Warszawy, a potem wzdłuż nowej linii kolejowej na powierzchni ziemi. W zupełności wystarczy jeśli to metro rozpędzi się 90 - 100 km/h. 30 km przy prędkości 90 km/h to 20 minut, i tyle zajmie przejazd pomiędzy CPK, a pierwszą stacją w Warszawie lub na przedmieściach. Metro ma jeszcze jedną wielką zaletę: na samym CPK może mieć 2 - 3 stacje, co bardzo jeśli lotnisko się rozrośnie bardzo ułatwi przemieszczanie się.