Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
gość_1aae0
2018-09-23 22:37
Ale i tak się nim fajnie leci.
zobacz link
adam1987
2018-08-27 11:35
gość_27450: Airbus nie przejął Bombardiera, a tylko większościowy udział w projekcie C-series. Nie ma więc, żadnego związku z Q400 i go nie promuje, co wynika również z faktu, iż jest współwłaścicielem ATR. :)
gość_bb0b1
2018-08-27 10:34
@gość_27450
"Bombardier promowany a obecnie przejęty przez Airbusa.
Obsługa - koszmar.
Zalety - cichszy.
Większa (trochę) prędkość na trasach na których lata nie ma większego znaczenia"
Ale wiesz, że Airbus nie przejął programu Q400?
gość_27450
2018-08-27 07:30
Bombardier promowany a obecnie przejęty przez Airbusa.
Obsługa - koszmar.
Zalety - cichszy.
Większa (trochę) prędkość na trasach na których lata nie ma większego znaczenia
gość_cc88d
2018-01-13 12:40
Efekt tego jest taki, że LOT właśnie leci z Wrocławia do Warszawy 737 MAX 8!
gość_99b92
2018-01-13 00:33
W 20-sto letniej historii Q400 była chyba tylko jedna katastrofa tego samolotu. A przyczyną był błąd pilota. Także incydenty się zdarzają, ale najważniejsze, że nikomu nic się nie dzieje.
gość_99b92
2018-01-12 23:29
Pamiętajcie, że 10 Q400 robi dziennie około 70 lotów. Od 2012 to jest około 14000 lądowań. Jeden taki poważny incydent.
Nie ma innych tematów, to znowu eksperci od wszystkiego się znajdą. Na A...Herald jest historia sporej części świata; lotniczych incydentów.
DASH RADĘ
gość_03057
2018-01-12 20:05
kartka z historii, LOT chciał ATRy ale prezes Eurolotu zamarzył sobie, że ma być na bogato i zamówił Q400 i najpierw tylko dowoził pasażerów LO a później zaczął się bawić za państwowe pieniądze co chwile otwierając coś i zamykając w efekcie narobił takich długów, ze jedyną opcją było zamknięcie tego cyrku, dla przypomnienia prezesem K2 był wtedy pan Dąbrowski a nadzorował go jego brat Dąbrowski z ARP, która to była właścicielem K2.
Jedyną sensowną opcją była likwidacja K2 i przejęcie samolotów przez LO.
Czy 1 incydent od 2012 a mamy 2018 to wielkie halo? czy tylko parówkowe bicie piany?? i chwytliwości tematu
z tego co widać w tych 3 linkach E70, E75, E90 i E95 też miewają problemy ... shit happens
gość_73f37
2018-01-12 16:10
O ile pamiętam ATR 72 600 jest nieco szybszy niż 42 czy 72 500.
gość_a3047
2018-01-12 13:28
Czy po takim kraksowaniu samolot będzie jeszcze do naprawy czy na złom?
gość_063ac
2018-01-12 12:41
No niestety,coś za często psuje się to przednie kółeczko. Zdaje się,że taki samolot lata na trasie Bydgoszcz-Lwów. Mogą się Ukraińcy wystraszyć.
gość_6d022
2018-01-12 12:31
Interesujące że incydenty pojawiły się w ostatnim czasie (2016,2017,2018). Wcześniej, przez prawie 4 lata nie było problemów.
gość_cc88d
2018-01-12 12:29
Wycofać wszystkie z urzędu i zastąpić CRJ900.
moherowy
2018-01-12 11:28
Jak to, kto odpowiada? Wiadomości TVP ostatnio poinformowały. Ten, co zwykle, czyli Tusk Senior ;)
adam7691
2018-01-12 10:38
dużo tego,
nasuwa się pytanie, kto odpowiada za wymianę za ATR
gość_d52ff
2018-01-11 23:34
Ortler: Dash ma jedna ważna zaletę, lata szybciej niż ATR. W czasach ATRow spóźnienia na lotach krajowych były norma. I to nie 5-10 minut, ale pół godziny i lepiej. Jedno małe spóźnienie, po kilku rotacjach samolotu rosło o rosło do blisko godziny. Od czasu wprowadzenia Dashy opoznienia na krajówkach stały się sporadyczne, a najcześciej jeśli się zdarzają to łatwo sa nadrabiane, a i przyloty przed czasem, nawet 15-20 minut to nic nadzwyczajnego, w czasach ATRow było to nie do pomyślenia. Dlatego jako pasażer cieszę się, ze Lot pożegnał ATRy i mam nadzieje, ze nigdy do nich nie wróci.
gość_195fa
2018-01-11 21:38
@Ortler: Trzeba przypomnieć, że te samoloty pojawiły się w Locie w czasach prezesa Mikosza niejako w spadku po Eurolocie. Leasing nie tylko innego typu, ale nawet innych egzemplarzy w tak krótkim czasie nie był możliwy.
Dash Q400 jest znany ze swej awaryjności i pod tym względem 'wyprzedza' zdecydowanie Embraery, a nawet pozornie przestarzałego ATR 72. Według wielu ekspertów decyzja LOTu o włączeniu Dash'y do floty należała do najbardziej nietrafnych w historii tej firmy. Władze LOTu kierowały się zapewne tym, że koszty leasingu i eksploatacji turbośmigłowych Dash'y są mniejsze niż odrzutowych Embraerów. W porównaniu jednak ze 'starym' i hałaśliwym, lecz bardzo niezawodnym ATR 72 Dash Q400 przewożący podobną liczbę pasażerów zużywa ok. 30 % paliwa więcej, a koszty jego leasingu są znacznie wyższe niż ATR. Prędkość przelotowa Dash'a jest wyraźnie wyższa niż ATR (teoretycznie Dash wykonać może 5 rotacji dziennie, ATR tylko 4), dotyczy to jednak dłuższych tras, rzędu 900 km. Natomiast na krótkich trasach typu WAW - WRO czy WAW - KRK sprawa ta nie ma większego znaczenia, a różnice w czasach przelotu nie przekraczają 10 minut. Zdaniem wielu ekspertów LOT powinien w miarę szybko pozbyć niezbyt udanych Dash'y i zastąpić je najlepiej Embraerami, a na krótkich trasach być może nawet ATRami. Ta ostatnia opcja nie jest zbyt elegancka, gdyż ATRy uchodzą za niezbyt wygodne i dość hałaśliwe, na krótkich trasach jest to jednak sprawa drugorzędna, a firma powinna się kierować w tym przypadku takimi czynnikami jak efektywność, skuteczność i ekonomia.
A ja mam pytanie, jak LOT zareagował na utratę jednego samolotu, czy ma jakieś rezerwy, albo czy obetnie niektóre połączenia wykonywane tego typu samolotem?
Groentje
2018-01-11 17:57
odpowiedź dla gość_03057 - raczej jest sporo większa niż w Embraerach
zobacz link