Lublin traci loty do Barcelony

Dobra, dobra, co drugi dzień niektórzy mówią o nowej trasie i jak na razie nic z tego nie ma.

Od S18 nowa linia i nowy kierunek z Lublina. Zaraz będzie hejt, ale jak już ogłoszą, niektórzy powiedzą "wow!" ;-)

gość_afdbd - grubo się mylisz. Sam jako mieszkaniec zachodniej części województwa podkarpackiego (czyli do KRK mam 1h 15min autostradą) zawoziłem już dwukrotnie ludzi do Lublina na poranny lot do Luton, bo cena z LUZ była o wiele korzystniejsza niż z Krakowa czy Rzeszowa. Leciałem ostatnio z Rzeszowa na Korfu i w ciągu jednego papierosa pod terminal podjechały 3 samochody na Lubelskich blachach. Ludzie polecą z lotniska, z którego mają dobrą ofertę. W przypadku biedniejszych województw dobra=tania.
Problem jest tylko taki, że konieczna jest promocja nowych kierunków. A zarówno w Rzeszowie (Berlin) jak i w Lublinie (Barcelona) ta promocja jest żadna i efekty są takie jakie są.

Nigdy nie zrozumiem idiotycznej argumentacji, że z Lublina mieliby latać mieszkańcy Białostoczczyzny czy Podkarpackiego. Po pierwsze i jedni i drudzy mają dostąp do innych lotnisk, po drugie tak na prawdę Lublin nie ma nic do zaoferowania dla nich, a po trzecie dojazd do Lublina jest żaden i nawet jak powstanie S19 to niczego to nie zmieni. Mieszkańcy Białostockiego zawsze wybiorą MOdlin lub Okecie, a podkarpackiego Rzeszow lub Krakow. Lublin od poczatku celowal w Rzeszow ale obecne władze LUZ dobrze już wiedzą, że klientela z podkarpackiego jest u nich nikła. Wolą za to iść dalej w zaparte i sprzedawać bajki liniom lotniczym byle tylko od nich latały, po 2 czy 3 miesiącach przychodzi brutalna weryfikacja i kończy się jak w tym przypadku. Może wreszcie pora zejść na ziemie i zrozumieć, że ani Lublin ani Rzeszów nie są dla siebie konkurencją bo ani z Lublina nikt nie będzie dojeżdżał do Rzeszowa bo prędzej wybierze Warszawę, ani z Rzeszowa do Lublina bo zawsze wybierze Kraków. Choćby nie wiem co wymyślili włodarze jednego i drugiego portu to nigdy nie stworzą lotniska obsługującego milion pasażerów i zawsze pozostaną małymi portami dla lokalnego rynku. Po co więc w kółko opowiadać te bajki i wciskać naiwniakom, którzy się potem produkują tutaj na forum, że z jakiegoś Lublina czy Rzeszowa będzie drugi Frankfurt czy przynajmniej Kraków - NIE BĘDZIE i tyle w temacie.

Zamiast brać lufę mozna sklecic loty samemu tez z 1 przesiadka w ltn stn albo ein cena 500zl wprawdzie ale czasami można trafić na taniej ..sam próbowałem działa . I to też jakiś pomysł

Czyżby gość_36b54, to ten sam co został zbanowany na pewnym forum o wieżowcach za utyki miasto vs miasto. Styl wypowiedzi identyczny, byle by dokopać leżącemu i podbudować swoje ego.

gosc36b54 hmm..czyli wchodziles na strone lh i mowisz, ze nie mozna doleciec do LUZ..speawdz jeszcze raz. Jak dla mnie oferta jest duzo lepsza niz byla na przesiadki

gość_57115 współczuję. burak jesteś i niewiele wiesz.

Masakra ten LUZ. Nic poza Wizzairem i ultra tanimi biletami się stamtąd nie sprzedaje. Żeby dolecieć z NL człowiek musi latać do WAW bo nawet lufthansy juz nie ma ;/

Chyba game over a takie obłożenie było ;) Takie samo jak brak dopłat w Łodzi.

4 razy odwolywali ,lot 1 w tygodniu to co się dziwić,że ludzie olali

BTW, Bydgoszcz chyba zamyka Rzym, ostatni termin na 17 lipca.

Nie da się zapełnić 180 miejscowej maszyny Small Planet na trasie, która ruszyła pół roku pozniej niz powinna. No litości. Jakoś BOJ i HER idzie dobrze, bo było wiadomo, że wystartują bez odwlekania.

gość_5fdec: a gdzie tu ten koszt podatników

tak sie koncza "zabawy w lotnictwo" w miniportach. Szkoda tylko, ze to zabawy na koszt podatnikow.

Ktoś napisał: "Brutalna weryfikacja potencjału lotnisk regionalnych trwa."

Pełna zgoda. Niech weryfikacją jest obecność Lufthansy i połączeń czarterowych.

łysypiotr76;Dzięki za troskę dobrze że już mam zwrot kasy na koncie od biura.Szkoda to jest przykład totalnego braku reklamy tego kierunku.Trzy zmiany terminu też zrobiły swoje.Ale i tak polecę na wakacje z LUZ i do tego Small Planet!

Glasgow W6 niech odda,100% zawsze no może 96:)ale serio zapelnione samoloty

Problemem nie jest to, ze ludzie chcą tanio. Takie same chęci maja wszędzie na świecie. Problemem jest to, ze z jednej strony poziom taniości dla Polaka i np. Niemca to dwa zupełnie rożne poziomy. A z drugiej strony u nas jest sporo takich, co najchętniej pojechaliby na taki urlop, zeby był nie tylko gratis, ale jeszcze z kieszonkowym.

gość_89b60 - wadziłeś jakikolwiek złośliwy komentarz z Rzeszowa ? Rzeszów ma swoje problemy i lubelskich nie potrzebuje