LOT zamawia 10 boeingów 737, w tym MAX 8!

gość_b0c2c - na jakiej podstawie twierdzisz, że klasa premium eco za ocean to porażka? Przytocz proszę jakieś źródła, bo moje wiadomości są zgoła odmienne.

@BA850 Ja latam czesto BA po UK i ceny na poziomie £200-400 to normalka wiec nie przesadzalbym z zachwycaniem sie ich cenami. Poza tym stwierdznie cena "odpowiednia" jest wzgledne. Dla ciebie moze to byc 300 dla kogos innego 700 - tak dlugo jak jest na lot w tej cenie popyt to powinna byc jak najwieksza bo nie zapominajmy, ze kazda zdrowa firma jest na tynku zeby generowac zysk dla inwestora!!!

@gość_b0c2c: Iberia ma w wielu samolotach 29" (głównie samoloty Iberia Express); BA ostatnio "zmodernizowało" swoje wnętrza i wszystkie Airbusy A32S dostały 30" we wszystkich rzędach łącznie z klasą business, gdzie wcześniej było 34" w pierwszych 10 rzędach, 31" dalej. I latają tymi samolotami po całej Europie :) wielu pax kupuje bilety gdzie jest najtaniej i ma niewielkie oczekiwania pod względem ilości miejsca itp. nauczeni czarterami, gdzie jest masakrycznie ciasno, 30" wydaje im się bardzo wygodnym rozstawem :)

Mam nadzieję że LOT z tym dużym zagęszczeniem siedzeń nie wyląduje tak jak ich klasa premium na trasach za ocean tzn. większość czasu są nie wypełnione. Oczywiście przyczyny jednego są a drugiego będą całkowicie odmienne. W przypadku klasy premium jest to nie dostosowanie produktu do klienta. Gdy LOT wprowadził klasę premium idąc za przykładem innych linii z Europy Zachodniej nie wziął pod uwagę jednej sprawy, ich klient z Europy Wschodniej zarabia przeciętnie 4 razy mniej od klienta z E.Z. W efekcie nie stać go na płacenie 80 do 100% więcej niż za ekonomiczną. I w tym momencie muszę zrobić ukłon w stronę tych którzy sugerują stworzenie ulepszonej ekonomicznej w 787 na bazie siedzeń 2x4x2 z wygodniejszymi fotelami. Pod warunkiem że LOT wyceni to proporcjonalnie do zwiększonej przestrzeni a nie tak jak premium która miała w założeniu przynieść LOT kokosy. Rozumiem że LOT broni się przed taką ulepszoną klasą ekonomiczną bo to by całkowicie położyło na łopatki i tak już kulejącą klasę premium. Ale na to właśnie klienta z Europy Wschodniej który chce trochę wygody stać a nie na premium za drugie tyle. Jeśli natomiast chodzi o 737 z dużym zagęszczeniem siedzeń to problem może być taki że ludzie nie będą tym chcieli latać na trasach dłuższych niż 2-3 godziny bo aby wepchnąć 186 foteli do 737 to rozstaw w rzędach musi być około 29 cali a co to oznacza wszyscy doskonale wiemy. Problem jest taki że LOT będzie te samoloty wysyłał na trasy nawet i 6-cio godzinne. Czy w LOcie sądzą że ktoś po takiej podróży będzie chciał ponownie lecieć z nimi tym samolotem w następną 6-cio godzinną podróż? Może jacyś desperaci tak ale większość chyba nie. Przykładem i ostrzeżeniem dla LOT konsekwencji takiej strategii niech będzie Spiryt Airlines z USA. Ta linia oparła swoją strategię na cięciu zarówno kosztów jak i jakości usług do kości. Rozstaw w rzędach jest 28 cali, wszelki bagaż łącznie z podręcznym jest płatny, praktycznie wszystko jest płatne nawet zastanawiali się czy korzystanie z toalety nie zrobić płatne. Jest totalny bałagan i chaos. Loty są odwoływane, bagaże nie dochodzą lub docierają gdzie indziej niż pasażer, itp. Jaki jest tego efekt można się przekonać googlując "Spirit Airlines reviews". Tą linią latają ci co muszą bo wszystko inne jest zajęte lub inne linie tam nie latają lub nie mają żadnego bagażu lub nie wiedzą z kim mają doczynienia. Jeśli tylko ktoś może i ma inne opcje to nie lata S.A. Czy LOT o to chodzi? Wątpię. Czy tak może się stać z LOT? Bardzo prawdopodobne, jeśli straci tych klientów którzy szukają odrobiny komfortu i wygody za stosunkowo niewielką dopłatą a nie będą mieli takiej możliwości bo jedyną opcją jest zapłacić drugie tyle za premium lub 3-4 razy tyle za biznes to tak może się stać bo pójdą szukać lepszego produktu i serwisu gdzie indziej. A na to tylko konkurencja czeka. Na taką strategię nie stać nawet tak potężne linie w USA jak American Airlines, Delta czy JetBlue. Żadna z nich nie ma premium klasy za to każda z nich ma coś w rodzaju ulepszonej ekonomicznej która kosztuje trochę więcej ale o wiele mniej niż by kosztowała premium. JetBlue np. która jest linią "low cost" w normalnej ekonomicznej ma rozstaw 33-34 cale a ulepszona tzw. "even more space" 38-39. Może LOT powinien się czegoś nauczyć od nich bo oni nie są spółką skarbu państwa i ich nie stać na popełnianie błędów i zatrudnianie ludzi na zasadzie znajomości i układów chociaż takie przypadki na pewno też i tam są ale w LOcie prawdopodobnie to jest regułą i dlatego ludzi którzy by tam racjonalnie myśleli i podejmowali odpowiedzialne decyzje ewidentnie brakuje. LOT po prostu musi zacząć walczyć O pasażerów a nie Z pasażerami bo takiej wojny jeszcze żadna linia lotnicza nie wygrała. Przepraszam że komentarz jest tak długi ale chciałbym aby nasz narodowy przewoźnik nie wylądował pewnego dnia w łapach Lufthansy lub czegoś podobnego.

koxkrk, takie same samoloty, ale w innej konfiguracji wnętrza, z dedykowanymi fotelami dla klasy biznes, podobnie jak to robią TK czy QR. Dlaczego? Ponieważ LOT zamierza latać tymi samolotami na trasach powyżej 3 godzin, gdzie jakość siedzenia zaczyna mieć znaczenie. Do tego sukces tras takich jak IKA czy TSE jest w dużej mierze zależny od tego, czy pasażerowie biznesowi wybiorą LOT czy konkurencję. A konkurencja lata na tych trasach samolotami szerokokadłubowymi, ze wszystkimi związanymi z tym udogodnieniami. Wiem, że posiadanie 2 konfiguracji dla 737 może być dla LO problematyczne, a latanie na niektórych kierunkach z siatki LO w takiej konfiguracji niekoniecznie ma sens, ale LO i tak docelowo chce oprzeć swoją flotę w dużo większej mierze na 737, więc przy większej liczbie maszyn niż 10 zaczyna to mieć sens. Oprócz IKA czy TSE jest parę innych obecnych kierunków gdzie można by taką konfiguracją obsługiwać połączenia, np. TLV, ale też flagowemu połączeniu do LHR to by zapewne nie zaszkodziło.

@krzysiekl: napisałem, że latam w biznesie po Europie, nie do Warszawy :-P sprawdź np. LHR-TXL-LHR na 8-15 grudnia, return £340 / 1625 PLN; LGW-AMS-LGW jest za £215 (1027 zł) w tej chwili. I aktualnie BA nie ma promocji. W promcji kupiłem ostatnio LHR-HAM-LHR za £199 (950 zł) return w biznesie. Najtańszy BA biznes do Warszawy to £365 (1770 zł); w drugą stronę jest taniej i WAW-LHR-WAW w BA w biznesie możesz mieć za 1527 zł (sprawdź 8-12 grudnia).

Jestem bardzo ciekaw tych B738, a następnie MAX. W 2017 będę na LHR pare razy, wiec pewnie będzie okazja. Wstrzymam sie w zwiazku z tym z komentarzem, ale podoba mi sie wybór 737 kosztem Airbusa. Trzeba tą flote ujednolicić, a nie brnąć w koszta.

1500zł za lot w dwie strony w klasie biznes? To mniej niż czasem WizzAir bierze np. KTW-LTN przy zakupie 2-3 dni przed wylotem a ludzie kupują - zwłaszcza na podróże służbowe.
Ale sprawdziłem podobną sytuację na BA teraz, tyle, że KRK-LHR - 3100zł (z WAW 3300zł)
HKG-SIN-BKK-HKG to jednak nieco więcej 3500mil,
podobne do Polska - UK będzie BKK-HKG-BKK,
Cathay Pacific Airways chce za to 1645zł(przedział klasy biznes nie przerobiona ekonomiczna).
OK, to trasa gdzie występuje bardzo duża konkurencja, ale jednak...

sprawdziłem BA miesiąc później - ceny bez zmian.

@krzysiekl często latam biznesem w BA po europie - nigdy nie płaciłem więcej niż £300 (~1500 pln) - co wydaje mi się odpowiednią ceną za to, co BA oferuje w biznesie. Patrzyłem parę dni temu na loty HKG-SIN-BKK-HKG i... CX sobie życzył £1500 (7500 zł) w biznesie, £700 (3500 zł) w economy.

hm, a czy ktoś zainteresował się źródłem finansowania tych zakupów,oj żeby z tego nie wyszło wielkie bum?

w kierunku przeciwym BOM-DXB-BOM jest nawet taniej 5250zł.

@BA850 co do Azji i że tam sobie odpowiednio życzą, to nie wydaje mi się, że ceny są jakieś znacząco gorsze niż w Europie, mimo lepszej oferty (prawdziwa klasa biznes) np. na poniedziałek powrót w środę Emirates Dubaj - Bombaj wybierając najlepsze godziny 5800zł a LOT do Londynu chce 4580zł. Mimo, że w Emirates jest to już najdroższy FlexPlus, system twierdzi, że ostatni bilet a klasy pierwszej już w ogóle nie ma.

Wydaje mi się, że jak chcą tymi samolotami latac na trasy typu 4-6h to trochę słabo.
Aczkolwiek będą bardziej "uniwersalne" i mogę tez obsłużyć np. chartery....czy to dobrze...nie wiem....
..ale zmienić układ foteli i nawet część wymienić mogą zawsze w późniejszym terminie.

gość_00546 , gość_d3fef , pcharasz , dareck , prosimy panowie o analizę a nie o narzekanie jakie samoloty powinny być kupione i dlaczego i z usług jakich linii lotniczych i z jakiej klasie podróży korzystacie latając ?

Ile? 186 miejsc? I planują latać tym do Azji? Ten, kto w Locie podejmuje takie strategiczne decyzje jest bardzo odważny, ale zdaje się nie ma za bardzo rozeznania w tym temacie. 186 siedzeń... po co? Mogliby spokojnie wyrzucić kilka rzędów foteli - ze 100% obłożeniem i tak nie będą latać, a pasażerowie zyskaliby chociaż trochę przestrzeni wzdłuż, skoro o szerszych siedzeniach mogą tylko pomarzyć. Krótko mówiąc, LOT powinien się poważnie zastanowić, czy wielogodzinne podróże maszynami w lowcostowej konfiguracji siedzeń to na pewno to, czego oczekują klienci...

No właśnie, rzecz w tym, że LO będzie używał tych 737 nie tylko na lotach do LHR czy AMS, ale zapewne np. na 6-godzinnym locie do Kazachstanu. LH nie musi mieć dedykowanych foteli dla klasy biznes w swoich samolotach wąskokadłubowych bo po prostu takimi nie lata na tak długich trasach.

To zła decyzja, która odbije się czkawka i której będą żałować w LOcie przez wiele lat. Zamiast zwiększenia floty Embraerow oraz kilku 150-miejscowych A319 przeznaczonego na główne trasy europejskie oraz A321LR na trasy do środkowej Azji, na Bliski Wschód, w głąb Rosji czy do Mongolii i Indii LOT wybrał samolot, który wymusi na nim walkę łeb w łeb z Ryanem i Wizzem, której nigdy nie wygra. Rozwój siatki w oparciu o 738 nie pozwoli na rozwój hubu, a dokładnie to LOT chce robić wg dopiero co przyjętej strategii. Mamy więc pomylenie pojęć. Ale to efekt tego, że firma zarządzają ludzie nie mający doświadczenia zawodowego w liniach lotniczych. Obecny Zarząd przepisał strategie przygotowana przez poprzedników, mówiąc że wprowadza swoją koncepcję inna od poprzedników. Takie dzialania źle wróża, bo oznaczają, że mało kto rozumie, jak należy rozwijać LOT.

186 siedzeń w 737 max8 lub 800? To rozstaw między rzędami będzie około 29 może 30 cali ale wątpię. To ja dziękuję bardzo i rezygnuję z tej przyjemności. I znowu z dobrego samolotu linia lotnicza zrobi gabinet tortur. Tak jak w ekonomicznej 787. Samolot jest super dla linii bo mniej pali, więcej pasażerów można upchnąć, niższe koszty eksploatacji, ekologiczny itd. itp. Ale że dla pasażera to jest piekło bo zamiast 8 siedzeń w rzędzie tak jak być powinno wpychają 9. Ci co decydują o układzie siedzeń w samolocie nie latają w ekonomicznej tylko biznes to ich to nie dotyczy. A dla pasażera dobry samolot zaczyna się i kończy na siedzeniu w którym pasażer siedzi. Kochany LOcie, możecie mieć i 100 samolotów 787 i 200 737 oraz 15 połączeń dziennie tam gdzie ja latam ale dopóki traktujecie mnie jak sardynkę w puszce to ja z wami latał nie będę. Nie stać mnie na biznes ani premium ale trochę więcej byłbym chętny zapłacić jeśli dostałbym kilka centymetrów przestrzeni życiowej więcej bo nie jest przyjemnością wychodzić z samolotu jak po jakichś torturach. Zastanówcie się co robicie bo takich jak ja zapewne jest więcej. Nie zawsze tylko cena jest najważniejsza ale jakość usługi również. Może ktoś w LOcie w końcu zacznie myśleć.

@krzysiekl: większość linii w Europie nie ma dedykowanej klasy business na lotach intra-europejskich, bo chcą mieć elastyczność - na jednych trasach sprzedaje się mniej miejsc w bisnesie, na innych więcej.

W USA mają dedykowaną klasę pierwszą i... mają problem, bo większość ludzi za nią nie płaci, tylko dostają jako upgrade za kupony/status/itp. W Azji tradycyjni przewoźnicy też mają dedykowaną klasę business/first, ale sobie za to odpowiednio życzą.

LOT mógłby zrobić jak BA, które ma kilka A321ek z dedykowaną klasą business (flat beds) na trasy do bliskiej Azji.

To zły wybór. Brakuje samolotów 140-150 miejscowych, a rodzina 737 nie ma też samolotu, którym można by wygodnie latać nie połączeniach średniego zasięgu z wygodną klasa biznes. Takie możliwości daje 319/320/321LR i to właśnie te samoloty powinien wziąć LOT. No ale skoro firma rządzą teraz ludzie nie mający pojęcia o lotnictwie i są z politycznego nadania, to robią rzeczy "na szybko" a nie zastanawiają się nad tym co będzie dobre w dłuższej perspektywie.roznica między największym Embraerem a 738 to ponad 70 foteli. Brak samolotu 140-150 miejscowego odbije się LOTowi czkawka i może też doprowadzić do jego bankructwa, bo z 738 LOT nastawi się na bezpośrednią konkurencję z FR i W6, zamiast latać na lotniska w mniejszych średnich miastach europejskich, by przez swój hub wywozić ich na long haul. A FR i W6 dobija LOT bardzo szybko. Ale tak to jest gdy zamiast ludzi ze znajomości branży na szczytach sądzi się ludzi z politycznego nadania i takich co im przytakuja.

BTW zobacz link