Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
czyzby dzisiaj Volare miał jakies problemy z maszyną...maszyna z MXP -KRK zawrocona do VCE..
Sypie sie ten LOT strasznie. Znowu odwolali mi lot ze Sztokholmu. Oczywiscie Lufa na tym skorzystala.
Oficjalny komunikat mowil o ... bolu brzucha pilota oraz o technical reasons ...
lmajchrowski
2008-06-30 17:38
stenus: tylko jak tu sie nie odzywac jak ludzie pisza o problemach z silnikiem i atakuja TVN. Co ma telewizja wspolnego z lotnictwem i to ze uzywa tekstow innych potrali itp.
gralu: Nie, to jest kwestia dobrego zorganizowania i moderacji forum. :o)
Aye aye Sir! (ale to jest utopia niestety)
gralu: Po pierwsze nie czytam wszystkiego, bo juz sie tego nie da robic (jest za duzo smieci), a po drugie jesli wchodze w interesujacy mnie watek o CeZero i ZRH, to nie chce czytac o Larnace i AEI. Jasne?
stenus: no i co sie burzysz, przeciez i tak czytasz wszystko :P
Kurcze, tak to niektorzy robia 3 takie same watki, a teraz nagle w watku o Zurychu pojawia sie Larnaka i AEI zamiast CeZero! Moze jakis porzadek byscie zachowali na tym forum, bo bordello jest niesamowite i nie da sie tego dobrze czytac!
do ot: El Al i Lot maja wspolna eksploatacje linii ale od kilku miesiecy co najmniej to nie wystarcza i zaczynaja puszczac oddzielnie dwa samoloty bo tylu jest chetnych na przeloty TLV - WAW - TLV
ot: z tablicy lotów online lotniska okęcie:przyloty-Tel Aviv,rejs LO152/LY563 rozkładowy 8:55,przewidywany 9:15/8:58,status-opóźniony/oczekiwany....?hm...to są dwa różne samoloty...?
arche AEI owszem może i jest Polski ale tylko na marginesie wszystkie decyzje i planowanie zostają podejmowane we Włoszech, w Polsce maja tyko OPS .w PL baza to tylko z jednego powodu – Żeby robili rejsy poza unie :)))
AEI - prawdziwie polski przewoźnik Air Italy Polska...
lmajchrowski
2008-06-29 14:20
Hmmmm ciekaw jestem jaki polski przewoznik??
info z radia irlandzkiego: 200 irlandzkich turystów miało odlecieć w sobotę rano z Larnaki. Lot nie doszedł do skutku, gdyż załodze skończyły się limity ("out of hours"). Pasażerowie zostali umieszczenie w hotelu i mają odlecieć w niedzielę popołudniu. A teraz najciekawsze - flight is operated by polish carrier :)))
lmajchrowski
2008-06-29 13:34
gosc_wiola: no takiego ubawu to ja dawno nie mialem czytajac takiego posta :) To jest straszne ze chcieli was wsadzic do popsutego samolotu. A ogolnie to w hotelu bylo jak w rosyjskim wiezieniu 3 chlopa na jedno lozko i racje zywnosciowe jak w obozie. Przestan pisac takie glupoty bo szczenka opada a poza tym na tym forum sa ludzie co znaja sie mniej lub wiecej na takich sprawach i wiedza jak to wyglada. A po czy wiedzieliscie ze samolot byl popsuty ?? Byl bez silnikow holowany przez inny samolot do odpowiedniej wysokosci a nastepnie spuszczony z holu i lotem szybowcowym dotarliscie do Faro :)
gosc wiola: to nie bylo awaryjne ladowanie! Poprostu pilot przelecial na czerwonym swietle i Zurichu wlepili mu mandat, a buty kazali zdjac aby nie zadeptac wykladziny podlogowej.o:) dzizes jakie bzdury ludzie pisza i gadaja! Ale my Polacy znamy sie na wszystkim: na lataniu,na pilce noznej, na na na wszystkim! Tacy jestesmy.:-)
marqoos_pl
2008-06-29 10:54
miało być 'o jeden z pieknych alpejskich szczytów' :) /// I można też pozytywnie takie zdarzenie odebrać: mogę się założyć, że przy następnym locie wszyscy Ci pasażerownie będą uważnie słuchać instrukcji bezpieczeństwa podawanych przed lotem przez obsługę pokładową (tak, mówię o tym 'bezsensownym gadaniu na początku, które opóźnia start, a które tysiąc razy słyszeliśmy')... Nikt już nie będzie przeszkadzał i głupio komentował, tylko się skupi i będzie myślał, co w sytuacji awaryjnej zrobic... Super :). Takie awaryjne lądowania powinny być przeprowadzane raz na jakiś czas w celach szkoleniowych (dla pasażerów), hehe :P
marqoos_pl
2008-06-29 10:50
gosc wiola: taaaaaa, napewno popsutym samolotem Wam kazali lecieć... A pilot był japońskim kamikadze z czasów II wojny światowej... Poza tym, to skąd wiesz, że piorun nie uderzył w Wasz samolot? Chyba nie jesteś specjalistką od takich zdarzeń... 'Jacek77' ma całkowitą rację, że zazwyczaj to znajdzie się 1 czy 2 osoby, które od razu taką panikę sieją... Kiedyś usłyszałem na pokładzie (też lekko opóźniony samolot C0), że 'jest nieszczelny' i 'że ma dziurawe szyby'. Koleś nagle zauważył, że w wewnętrznej szybie jest miniaturowy otwór (czy coś tak wyglądającego, ja to widziałem w każdym samolocie) i zaczął panikować, że napewno coś się stanie i on 'ku...wa własnym życiem nie chce ryzykowć'. A leciał może 1-szy czy 2-gi raz... Masakra... Najczęściej w takich przypadkach od razu znajduje sie kilku "specjalistów" (od napraw samolotów, tankowania, obsługi pokładowej, marketingu, hotelarstwa, odszkodowań i Bóg wie czego jeszcze) i zaczynają siać zamęt... Później słyszy się o "Gehennie pasażerów przetrzymywanych w nieludzkich warunkach na lotnisku w Iksowie Zachodnim"... Śmiać mi się chce z takich zachowań. Owszem, zgadzam się, że żadne opóźnienie nie jest przyjemne i może wkurzać, ale odobina obiektywizmu i optymizmu by się jednak przydała... W końcu można sobie powiedzieć "Hm... Nie roztrzaskaliśmy się w jeden z pięknych alpejskich szczytów...".
gosc wiola: tak popsutym a samolotem, zapomniałaś dodać ze pilot był kaskaderem!!! LUDZIE takie bzdury jak opowiadacie ta aż się śmiać chce !!! ale znając życie to znalazły się ze dwie gwiazdy które zaczeły szaleć i buntować towarzystwo bo pierwszy raz leciały samolotem wszystko było źle zero pomocy od strony linii, i pierwsze będą w biurze podróży po odszkodowanie , będą wciskać kity że koczowały na lotnisku. To samo było z ja swego czasu było opóźnienie z Grecji co tak szumowali a raczej jedna Pani, rozmawiałem z tymi pasażerami i potwierdzili że został im zorganizowany hotel posiłki itp. I to zamo jest teraz jakas Pani będzie pisać ze popsutym samolotem hahah tak i pewnie bez silnika KOBIETO wyluzuj!!!!!!!!!!
gosc_wiola
2008-06-29 02:43
Tak sie sklada ze lecialam tym ferelnym samolotem, nie bylo milo. I to nie bylo ladowanie techniczne tylko awaryjne czyli zdjecie butow schowanie glowy w nogi. nie walnal w nas aden piorun!! ok pierwszego dnia bylo dobrze mielismy zapewniony nocleg, ale nastepnego nie powiedzialabym siedzielismy na szpilkach nic nie wiedzielismy, i siedzielismy na korytarzu na walizkach... Kazali nam leciec POPSUTYM samolotem, albo wracac na wlasny koszt. nie zycze nikomu takich przezyc... nie moglismy nawet wyjsc bo musielismy siedziec i czekac na nowe informacje... Bedziemy domagac sie odszkodowania