Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
Przepraszam, że coś bez związku z wątkiem ale zastanawiam się czy dobrze zrobiłem, że nabyłem bilet na WIZZ z Katowic do Rzymu. Na aktualniej tablicy przylotów lotniska Katowice nie ma ani jednego przylotu WIZZ o czasie. Są tylko takie: LIVERPOOL OPÓŹNIONY 4H 10MIN / FRANKFURT-HAHN OPÓŹNIONY 4H15MIN / LONDYN - LUTON OPÓŹNIONY 1H /DONCASTER-SHEFFIELD OPÓŹNIONY 2H55MIN ......
masakra.
MONACHIUM LO 373 19:30 O CZASIE
CORK W6 119 20:15 OPÓŹNIONY 3H55MIN
OT:czy FR akceptuje kartę VISA ELECTRON z Inteligo? Albo gdzie polecacie założyć konto by ową VisąE w FR płacić?
Cezary: nie dąsam się :) Zawsze po prostu mam tyle rzeczy, między innymi jedzenia, że nie mam szans na to, żeby zapakować się do małej podręcznej torby... I wożę jedzenie, bo jest o wiele lepsze, niż takie kupione tu, a druga rzecz - nie zawsze wszystko można kupić... Czasem naprawdę przyjemnie jest zjeść coś typowo polskiego, np. pierożki ruskie i to nie takie z torebki, tylko domowej roboty :]
Trzeci post pod rząd ale wracam do tematu: Ryan może wpuścić się w kanał jeśli doprowadzi do sytuacji darmowych biletów a będzie zarabiać na usługach dodatkowych. Może się okazać któregoś dnia że na 189 sprzdanych biletów (tych darmowych) do odprawy nikt się nie zgłosi. To wygląda na ewoluowanie w stronę sprzedaży biletów na loty wirtualne. Pomysł nie nowy.
DAreck: Ktoś kto kupuje bilet nawet za 0,01 EUR z taxami ma prawo być traktowany co prawda nie lepiej ale też nie gorzej jak ten co kupił bilet za np. 300 EUR.
Ja jednak jestem w stanie uwierzyc, że WAW-GRU to tak na serio mówi, biorąc pod uwagę jego dotychczasową aktywność na forum... A ja witam po powrocie z Tallina/Berlina i macham płetwą na pożegnanie do Nykoping/Norrkoping/Linkoping na 4 dni.
WAW-GRU: 1)Nigdy nie pracowałem za granicą ale jedzonko zawsze zabieram kiedy tam jadę i często mam duży bagaż (co prawda nie walizę a plecak). 2) To m.in. gastarbeiterom jest generowany ruch a z nim nowe połączenia, konkurencja, tanie bilety itd.
marqoos_pl
2007-08-27 08:29
Kiedyś już wspomniałem, dlaczego 'gastarbajterzy' (chyba też sie do nich zaliczam, hehe) mają 'jedzonko od mamy' w bagażu... WAW-GRU, nie wszyscy mają tak wykwintne podniebienia jak Ty, żeby zawsze i wszędzie rozkoszować się tą wykwintną, smaczną, jakże słynną na cały świat kuchnia brytyjską i irlandzką... Niektórzy potrzebują normalnego smaku polskiej kuchni, którego nie da się znaleźć (mimo polskich sklepów) na wyspach... Ale niestety, musisz wybaczyć, te nie-elitarne zachowania... W ogóle, zastanawiam się, jak mogli Cię tak potraktować? Nikt Ci nie przyznał własnego ochroniarza na lotnisku, który mógłby Cię przeprowadzić jak zagubioną owieczką przez ten nieogarnięty, rządny szybkiej odprawy paszportowej tłum??? Skaldal! I jeszcze w dodatku ten nieokrzesany tłum gastarbajterów śmiał ze sobą bagaż zabrać??? No nie mów!!! To już wręcz poważna sytuacja dyplomatyczna... No dobra... Poniosło mnie... /// Po raz kolejny wracając do jedzenia wożonego na wyspy, to nie jest to tak, że 'jest taniej' w Polsce. Jest to po prostu dużo lepsza jakosć niż w sklepach w UK czy IRL (nawet tych z polską żywnością). Tutejsze jedzenie jest po prostu paskudne, więc nie ma się co dziwić, że (prawie) każdy chce coś z Polski przywieźć. Ja zawsze mam kilka kg słodyczy ze sobą, hehe.
Cezary, nie dopiekaj panu Elicie. Przecież on żartuje! Nie wierzę, że ktoś, kto wybiera lot za 5zł może na poważnie domagać się luksusów, specjalnego traktowania i eliminacji pozostałych pasażerów z bagażami. // Swoją drogą, gdyby pasażerowie z neseserami stanowili jakiś istotny procent podróżnych, to Ryanair też znalazłby sposób, żeby dobrać się im do portfela.
aynis: Proszę nie dąsaj sie na mnie o tę dużą walizę. Wczoraj sobie czytałem ostatni tom autobiografii Joanny Chmielewskiej. Ona ma zazwyczaj torebkę bardziej wypchaną niż niejedna waliza. Ech te kobiety....
WAW-GRU: Jest wyjście. Private jet. Takie cudo w ramach promocji oferuje lufthansa na swojej stronie. Wtedy będziesz podróżować bardzo elitarnie.
po prostu wkurza mnie ten bezmyśny tłum utrudniający sprawne przejście przez lotnisko pasażerom podróżującym regularnie, np. tak jak ja, co tydzień. Chodzą obładowani tymi torbami, błądzą jak pijane dzieci we mgle, a elita traci cenne minuty... skandal...
pan WAW_GRU jak zwykle pisze o sobie i sposobie na zarobienie pare groszy
No to cos dla mnie, gdyz ja FRajanem latam tylko z podrecznym. Jedyny minus taki, ze juz nie bede mogl kolekcjonowac ich fajnych kart pokladowych, bo w kazdym porcie maja inne. Ale plus taki, ze zawsze wejde pierwszy do samolotu. :o) Choc jak sparwdzilem to juz wielokrotnie - wchodze prawie ostatni (nie znosze tlumow), a i tak miejscie przy oknie sie znajdzie. Rozumiem jednak, ze moje nabyte juz kółeczka na pazdzienrik i listopad nie zostana objete tym przepisem? Czyli jeszcze okolo 30 kart pokladowych FRajana dostane do kolekcji. :o)
desert_eag
2007-08-26 18:29
WAW-GRU: zapomniales, ze sam jestes gastarbeiterem. co do oplaty: w sumie tez mnie ona nie dziwi. ten kto bedzie chcial wozic bibeloty wybierze c0 i spoznienie, a ten co ceni sobie czas bedzie latal FR.
WAW-GRU: Pozwole delikatnie nie zgodzić się z Tobą. Nie wszyscy wożą jedzonko do Anglii tylko dlatego że jest tam drogie. Kilka miesięcy temu leciałem tylko z podręcznym plecaczkiem bo leciałem tylko na 2 dni, ale w plecaczku wiozłem na specjalne zamówienie duży kawał wędzonej słoniny bo jest doskonała do grilla, a w UK nawet w polskich sklepach wtedy jej nie było. Może teraz już jest - tego nie wiem.
paolo: Hmm, pewnie są, będę niedługo w sklepie to sprawdzę :) Aż takie smaczne? A nie wiem, czy to taka fajna i mądra decyzja - nie dość, że mam płacić za bagaż to jeszcze za jego odprawę. Mogli wprowadzić po prostu darmowy Web Check-In...
paolo-79
2007-08-26 13:09
czekamy na oplate za wc w 737 ryana,za servetki do ciastka na pokladzie i podatek harfowy:) no ale co sie dziwic,MOL powiedzial kiedys z docelowo bilety beda za darmo...linia bedzie zyc z doplat,check in fees,kawki i muffin'ow...a'proposito...jedna najwiekszych zalet FR to fakt ze w cateringu maja MarsMuffin..aYnis:w UK sa takie w sklepach?one sa bomboweee,jak lece FR,jem 2...szukalem u w IT, w DE, w ES,nigdzie ich nie ma,chyba produkt brytyjski??ufffff
bardzo mądra decyzja. i sprawiedliwa. dotychczas latając tylko z podręcznym płaciłem tyle samo co gastarbeiterzy spod Białegostoku obładowani jedzeniem od mamy (bo w UK drogo). najbardziej mnie wkurza, jak tacy się pchają do kontroli paszportowej, tylko po to, żeby potem 20 min czekać na bagaż, a ja tracę przez nich cenny czas...
Za chwile ten pomysl zmalpuje WiZZ i co nadal sie bedzie taki model rozwojowy firmy niektorym podobac ?
Potem juz zostanie tylko dodanie oplaty za orzeszki dla pilota ...