Felieton: Ryanair w eleganckim porcie

Bardzo dobry artykuł, wreszcie jakieś krytyczne spojrzenie i realistyczna ocena sytuacji, poza tym wydolność obecnego budynku jest naprawdę na granicy wytrzymałości. Zatrzymujące się wiecznie taśmy, małe duszne i ciasne gate`y, w strefie Schengen w zasadzie jedno pomieszczenie...Pasażerom jest nieprzyjemnie o pracownikach nie wspomnę...Żenada!

100% Poprzednikowi w komentarzach. I opócz tego: Ładny felieton. Gratulacje za tupet i cięty język pod adresem autora, który nie widzi nic złego w robieniu sobie kpin z zółtoniebieskiej ohydy z irlandii. Zwłaszcza, że to w zasadzie mniej kpiny, a bardziej sama prawda. W ogóle dużo ważnych prawd w tym felietonie. Nie tylko "najmniej elegancka linia lotnicza w Europie", ale najbardziej nieelegancka - sformułowanie "najmniej elegancka" sugeruje jakąś tam elegancję, a oni nie prezentują żadnej, zgoła przeciwnie. Dostali połowę tego, co chcieli? Jak to dobrze, że wreszcie ludzie zaczynają pokazywać tym szarym gęsiom, że to nie oni będą zawsze i wszędzie dyktować warunki. Fajnie by było, gdyby przyjęli do wiadomości, że to nie oni robią łaskę lotnisku, bardziej na odwrót, bo przecież zawsze inna linia może zaoferować trasy i nawiązać z lotniskiem współpracę w dużo zdrowszej atmosferze - ale nie ma co marzyć o tym, że Sz. P. O'Leary i jego ludzie coś takiego pojmą. I co to znaczy: "Ryanair pokazał już nie raz, że i bazę potrafi skasować w ciągu kilku tygodni, jeśli nie zostaną spełnione jego żądania finansowe.(...)już w 2008 roku groził Krakowowi, że przestanie do Balic latać jeśli ten na zimę nie obniży opłat lotniskowych. Po fiasku rozmów na kilka tygodni przewoźnik zawiesił operacje z Krakowa.(...)Linia jest wymagająca, kapryśna i bezlitosna." Niby wszystko to prawda, ale warto spojrzeć na sprawy w ten sposób: żądania finansowe mogą sobie stawiać i grozić, ale nikt nie musi żądań spełniać i przejmować się groźbami. Jak wyżej - "Nie ty, to ktoś". Skoro przestali latać na kilka tygodni, a nie na stałe, to najlepszy dowód, że to im powinno bardziej zależeć. "Linia jest wymagająca, kapryśna i bezlitosna."?!?! Absurdalne wymagania trzeba temperować, tak jak bezczelne kaprysy, bo niby na jakiej podstawie ta linia uważa się za księżniczkę europejskiego latania?! Litość z ich strony nikomu zaś nie jest potrzebna bo dostają pieniądze, często większe, niż zasługują. "Gdy drugie największe lotnisko w Polsce popada w coraz większy "ryanoholizm", należy uważać, aby ten w przyszłości nie odbił się czkawką." Święte słowa! Jeśli tylko Pan Prezes Portu dotrzyma obietnic i nie da dublować połączeń ani zdominować ruchu w porcie, katastrofy nie będzie. Więc życzmy Mu wszyscy odwagi, ostrożności i rozsądku w grze z tym niebezpiecznym przeciwnikiem - linią która ewidentnie wykorzystuje w przesadnym stopniu, takim, że aż wstyd, fakt, że jest największą linią LowCost w Europie i która ma czelność i tupet obrzucać inne linie pejoratywnymi określeniami i zdzierać z pasażerów na wszystkim co się da! Przypomnijmy, przecież to te linie jako jedyne do tej pory odważyły się oficjalnie poinformować o swoich pomysłach zmniejszenia kosztów, z których to pomysłów ostatecznie żaden nie został wdrożony, bo wszystkie były niezgodne z prawem. I nie były to pomysły na zmniejszenie cen biletów, tylko zwiększenie tego, co zostaje u nich. Mówi się, że wcale nie mieli ochoty tego wprowadzać, tylko powstały wokół tego hałas wykorzystali jako reklamę - też ohydne zagranie. W ogóle nie widzę nic zdrowego i godnego pochwalenia w polityce działania tej firmy i mam o niej najgorsze możliwe zdanie. Pewnie jestem nieobiektywny, osobiście dopinguję i życzę jak najlepiej pewnym innym liniom, które z czasem pomału coraz bardziej liczą się w Europie, choć nie są tak potężne - oby i im łatwo było nawiązywać współpracę z portami, by ktoś inny odczuł, że nie jest tam sam, nie ma monopolu i nie wszystko wolno. Ile było krzyku o plany utworzenia bazy w Modlinie - pisało się: "Ryanair będzie konkurował z Wizz Airem na siedmiu z ośmiu ogłoszonych trasach. Wyjątkiem jest Dublin do którego Wizz Air nie operuje. Wygląda to strategiczne działanie Ryanaira mające na celu pokrzyżowanie planów konkurencji, a jednocześnie wywarcie wpływu na władze Modlina na przystanie na warunki Irlandczyków odnośnie uruchomienia tam jego bazy operacyjnej. W przeciwnym wypadku linia kierowana przez O'Learego będzie otwierała takie kierunki i oferowała takie ceny, aby jak najbardziej konkurować z Wizz Airem i w efekcie jak najbardziej mu zaszkodzić, jak również pośrednio Modlinowi, którego Wizz Air będzie głównym klientem." Do czego to jest podobne, takie groźby sabotowania tras innej linii, żeby zaszkodzić jej i lotnisku?! Paranoja do potęgi! Inna sytuacja, z bliższej przeszłości: "Swoją decyzję o cięciach w Budapeszcie przewoźnik tłumaczy brakiem porozumienia z władzami lotniska w sprawie niższych opłat lotniskowych oraz brakiem konkurencyjnej oferty dla przyszłego rozwoju bazy operacyjnej dla Ryanair." "Brakiem porozumienia" należy prawdopodobnie tłumaczyć: "Budapeszt odrzucił jakieś durne żądania".
Oby coraz więcej osób mówiących w żywe oczy prawdę o tych liniach i oby coraz więcej portów lotniczych, które wreszcie mają odwagę się im postawić!

Nie lubie tej euforii zwiazanej z baza ryanair bo to hieny jakich malo. Dlaczego nie staraja sie o easyjet czy norvegian super linie a i doplacac nie trzeba lub wykorzystac te pieniadze np. do obnizenia oplat lotniskowych dla nowych przewoznikow lub innych celow zwiazanych ze zwiekszeniem ilosci przewoznikow na KRK. Wracam do czasow kiedy z KRK operowal SAS, Iberia, Alitalia, CSA, Brussels Airlines czy Swiss. Az cisnie sie na jezyk by na KRK pojawily sie KLM, Air France. Z tymi przewoznikami KRK moglby poszczycic sie swietna siatka polaczen i preztizem jakich malo szukac na tej wielkosci lotniskach w Europie. Dla ryanair oddac terminal z niewielka iloscia uzlug i nienajwyzszym komfortem ale za to znakomitymi cenami obslugi pasazerow. Wystarczy policzyc 3mln rocznie przez 10 lat to 30 mln za to da sie postawic ciekawy i tani terminal do wlasnie takich polaczen a i powiedzenie wilki syty i owca cala ma tu uzasadnienie.

Dla Ryana - to moga i namiot postawic - lotto mi to :)