Tomasik: Jest szansa na nowego przewoźnika w Katowicach

28 października 2022 09:00
Pojawienie się linii KLM w Katowicach umocni pozycję pyrzowickiego lotniska na arenie krajowej. Artur Tomasik, prezes spółki zarządzającej portem, nie wyklucza, że w przyszłym roku na Śląsku pojawi się nowa linia tradycyjna. W grę wchodzi przewoźnik z zachodu i południa.
Reklama
Lotnisko w Katowicach radzi sobie coraz lepiej w kontekście regeneracji ruchu lotniczego po pandemii koronawirusa. Tylko w pierwszych trzech kwartałach trwającego roku pyrzowicki port obsłużył przeszło 3,5 mln pasażerów. To trzeci wynik w skali kraju. W nadchodzącym sezonie zimowym podróżni będą mieli do wyboru 62 połączenia, w tym rekordową siatkę dalekodystansowych lotów czarterowych. Najważniejszą zmianą, w porównaniu do mijającego sezonu letniego, będzie jednak wejście do Katowic nowego przewoźnika tradycyjnego. Ofertę rejsów regularnych wzbogaci linia KLM, która już 30 października 2022 roku uruchomi trasę do Amsterdamu. Pojawienie się holenderskiego przewoźnika może stać się motorem napędowym dla Katowice Airport do prężnego rozwoju regularnego rozkładu lotów. O potencjale połączenia do Amsterdamu oraz rozwijającej się ofercie czarterowej na Śląsku rozmawialiśmy z Arturem Tomasikiem, prezesem Zarządu Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego S.A.

Pasazer.com: Linia KLM zapowiedziała pojawienie się w Katowicach. Przewoźnik uruchomi trasę do Amsterdamu. Nie będzie to pierwsze podejście holdingu Air France-KLM do Śląska. W przeszłości linia Air France latała już przecież do Paryża, a zależna od holdingu linia Transavia wykonywała połączenie do Amsterdamu. Ostatecznie, żadna z tych tras nie utrzymała się w stałej ofercie katowickiego portu. Co, Pańskim zdaniem, przyciągnęło linię KLM do pojawienia się w Katowicach? Jakie są szanse, że trasa z Katowic do Amsterdamu będzie realizowana z powodzeniem?

Artur Tomasik: KLM zdecydował się na uruchomienie połączenia do Amsterdamu ze względu na potencjał gospodarczy i demograficzny województwa śląskiego. Air France latał z Pyrzowic w latach 2006-2007, a to były zupełnie inne czasy pod każdy względem: zasobności portfeli Polaków, liczby zagranicznych inwestycji w regionie i siły polskiego rynku lotniczego. Warto pamiętać, że w 2007 roku w Pyrzowicach obsłużono 2 mln podróżnych, podczas gdy w tym roku będzie ich 4,5 mln a za rok ponad 5 mln. Transavia oferowała typowe połączenie point-to-point, trasa ta nie była „wpięta” pod tranzyt w Amsterdamie.


Pasazer.com: Jeśli trasa faktycznie będzie cieszyła się popularnością, czy wyobraża sobie Pan dodanie drugiej, porannej rotacji linii KLM na tej trasie?

Artur Tomasik: Tak. Myślę, że jeśli połączenie z Katowic do Amsterdamu będzie cieszyło się zainteresowaniem, to linia KLM zwiększy liczbę dziennych rotacji.

Pasazer.com: Nim się to jednak stanie, połączenie będzie realizowane w godzinach popołudniowych. Taki rozkład lotów może pozostawiać wiele do życzenia. Popularne kierunki w Ameryce Północnej są praktycznie nieosiągalne dla pasażerów przesiadkowych. Z myślą o jakich pasażerach, Pańskim zdaniem, linia KLM uruchomi to połączenie? Trasa ma przyciągnąć podróżnych tranzytowych czy point-to-point?

Artur Tomasik: KLM uruchomił połączenie z Katowice Airport zarówno z myślą o podróżnych tranzytowych, jak i dla tych którzy chcą się dostać do Amsterdamu, lub szerzej do Holandii. Warto podkreślić, że ze swojego hubu w Schiphol linia lata nie tylko do Ameryki Północnej, ale także do Ameryki Środkowej i Południowej, Azji oraz Afryki.

Pasazer.com: Patrząc na rozwój linii tradycyjnych na polskich lotniskach regionalnych można podejrzewać, że pojawienie się linii KLM w Katowicach przyciągnie więcej przewoźników narodowych do Śląska. Czy prowadzą Państwo rozmowy z innymi tradycyjnymi liniami lotniczymi w sprawie uruchomienia bezpośrednich lotów z Katowic?

Artur Tomasik: Jesteśmy w kontakcie z przewoźnikami narodowymi zarówno z zachodniej, jak i południowej części naszego kontynentu. Niewykluczone, że w przyszłym roku portfolio linii tradycyjnych na pyrzowickim lotnisku znowu się poszerzy.

Pasazer.com: Lotnisko w Radomiu ma być hubem czarterowym na lotniczej mapie naszego kraju. Czy działalność radomskiego portu (szczególnie w segmencie czarterowym) może być zagrożeniem dla rozwoju czarterów w Katowicach?

Artur Tomasik: Każde lotnisko ma swój obszar oddziaływania, który najczęściej określany jest jako promień dwóch godzin jazdy samochodem. Obszary oddziaływania Radomia i Pyrzowic pokrywają się w minimalnym stopniu. Nasze prognozy wskazują, że w najbliższych latach przewozy czarterowe w Katowice Airport nadal będą rosnąć i znacząco przekroczą 2 mln pasażerów rocznie.


Pasazer.com: W okresie pandemii koronawirusa egzotyczne połączenia czarterowe zaczęły cieszyć się dużą popularnością. Lotnisko w Katowicach było w pewnym momencie jednym z nielicznych, jak nie jedynym, lotniskiem regionalnym z bogatą ofertą dalekodystansowych lotów czarterowych. Teraz to się zmienia. W sezonie zimowym podobne połączenia będą realizowane również m.in. z Poznania i Gdańska. Czy pojawienie się egzotycznych ofert wakacyjnych na innych lotniskach regionalnych może zmniejszyć atrakcyjność katowickiej siatki połączeń czarterowych i tym samym spowolnić wzrost ruchu pasażerskiego w segmencie lotów czarterowych w Pyrzowicach?

Artur Tomasik: Nie sądzę, żeby pojawienie się egzotycznych ofert wakacyjnych na innych lotniskach zmniejszyło atrakcyjność katowickiej siatki połączeń czarterowych, przemawiają za tym twarde dane. W minionym sezonie zimowym biura podróży oferowały z Katowice Airport 21 kierunków czarterowych, w tym sześć dalekodystansowych: Zanzibar, Mombasę w Kenii, Cancun w Meksyku, Varadero na Kubie oraz Punta Cana i Puerto Plata w Dominikanie. Cztery z nich obsługiwał LOT-owski dreamliner. Z kolei w bieżącym sezonie zimowym biura zaoferują z naszego lotniska 23 kierunki wakacyjne i jest to najsilniejsza zimowa siatka czarterowa w historii pyrzowickiego lotniska. Tras dalekodystansowych jest dziewięć, z tego aż sześć obsługiwanych będzie Boeingiem 787-8 „Dreamliner” Polskich Linii Lotniczych LOT. To najwięcej ze wszystkich lotnisk regionalnych. Na pokładzie dreamlinera będzie można polecieć do Cancun w Meksyku, Punta Cana i Puerto Plata w Dominikanie, do Bangkoku i Phuket w Tajlandii oraz Varadero na Kubie. Ponadto, w ofercie dalekich tras dostępne będą: Mombasa w Kenii, Bandżul w Gambii i Zanzibar.

Pasazer.com: Wraz z postępującą odbudową po pandemii i powrotem pasażerów na polskie lotniska, zasadnym jest myślenie o modernizacji i rozbudowie obecnej infrastruktury okołolotniskowej. W bliskim sąsiedztwie Katowice Airport trwa rewitalizacja linii kolejowej, która docelowo "podłączy" katowickie lotnisko do sieci kolejowej. Na jakim etapie jest ta inwestycja? Czy otwarcie przylotniskowej stacji kolejowej uatrakcyjni pozycję biznesową portu i przyciągnie dodatkowych pasażerów? Jakie inwestycje są jeszcze w planach i czekają w kolejce do realizacji?

Artur Tomasik: Śledzimy postęp prac związanych z rewitalizację i odbudową linii kolejowej nr 182 Tarnowskie Góry - Zawiercie. Inwestorem jest tutaj spółka PKP Polskie Linie Kolejowe. Prace są mocno zaawansowane, już w listopadzie br. fragment linii, konkretnie od Tarnowskich Gór do dwóch bocznic w Siewierzu, zostanie udostępniony dla ruchu towarowego. Zakończenie całej inwestycji planowane jest w czwartym kwartale 2023 roku. Warto zaznaczyć, że nie jest to linia tylko do lotniska, a trasa przelotowa, a to powoduje, że jest wielofunkcyjna i ma znaczący potencjał. Kolej będzie dodatkową opcją dojazdu transportem zbiorowym dla pasażerów lotniska. Stałe potoki pasażerskie zapewnią także osoby zatrudnione na terenie portu, a to już około 4 tysięcy pracowników. Znaczna część z nich mieszka wzdłuż odbudowywanej linii. Teraz do pracy dojeżdżają samochodami, mówimy o kilkuset pojazdach przez całą dobę, co znacząco zwiększa ruch na drogach wokół portu i obciąża nasze parkingi. Pociąg będzie dla nich świetną alternatywą. Kolej planuje wykorzystywać linię także do przewozów towarowych. My także o tym myślimy, chcemy, żeby w przyszłości paliwo lotnicze do projektowanej bazy paliwowej dostarczane było za pomocą kolei. Jeśli chodzi o rozwój infrastruktury Katowice Airport, to pandemia nie przerwała procesu inwestycyjnego. W trakcie dwóch bardzo trudnych, kryzysowych lat zrealizowaliśmy projekty na kwotę około 300 mln zł. Rozbudowany i zmodernizowany został terminal pasażerski B. Powiększyliśmy także bazę do obsługi technicznej samolotów. Powstał trzeci hangar do serwisu dwóch samolotów kodu C z przedhangarową płytą postojową o powierzchni 6,5 hektara. Realizacja tego przedsięwzięcia sprawiła, że dysponujemy najlepiej rozwiniętą infrastrukturą do serwisu statków powietrznych w gronie trzynastu polskich lotnisk regionalnych. Oczywiście wywołany przez pandemię koronawirusa kryzys branży lotniczej wymusił korektę planu inwestycyjnego, ale nadal dążymy do dalszego rozwoju infrastruktury, co wzmocni pozycję portu, z korzyścią dla gospodarki i mieszkańców województwa śląskiego. Konsekwentnie realizujemy naszą strategię, która zakłada dywersyfikację dostarczanej infrastruktury, po to, żeby w Pyrzowicach mógł rozwijać się nie tylko ruch pasażerski, ale i towarowy oraz obsługa techniczna samolotów. Obecnie przygotowujemy się do budowy drugiego terminalu cargo, pracujemy nad dostosowaną do obecnych realiów rynkowych budową głównego terminalu pasażerskiego, na tapecie mamy także bazę paliwową. Aktualnie trwa pierwszy etap przebudowy układu drogowego wokół lotniska, co powiązane jest z odbudową linii kolejowej nr 182, przy tym zadaniu ściśle współpracujemy z PKP PLK i Zarządem Dróg Wojewódzkich.

Pasazer.com: Pandemia COVID-19 oraz wojna w Ukrainie przedefiniowały strategię rozwoju lotnictwa w Europie. Coraz częściej w opinii publicznej pojawia się debata nad centralizacją i nacjonalizacją przemysłu lotniczego, m.in. w naszym kraju. Czy widzi Pan więcej zalet czy wad takiego rozwiązania? Centralizacja m.in. polskich lotnisk może przyspieszyć czy raczej spowolnić rozwój lotnictwa w Polsce?

Artur Tomasik: Z uwagę przyglądamy się tej debacie. Mimo wszystko nasz czas, siłę, wiedzę i kompetencje angażujemy w dalszą rozbudowę pyrzowickiego lotniska, ponieważ port ma istotne znaczenie dla rozwoju gospodarczego województwa śląskiego.

Pasazer.com: Dziękujemy za rozmowę.

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy