Spółka matka Nordiki zmienia nazwę na Xfly

Podczas gdy obecna flota Xfly liczy 23 samoloty, niedawna decyzja o największej ekspansji w historii firmy - i estońskiego lotnictwa - zwiększy flotę o siedem samolotów typu Embraer E190/E195 w ciągu najbliższych sześciu miesięcy

Cztery z siedmiu dodatkowych samolotów będą obsługiwać trasy z Tallina do Sztokholmu, Brukseli i Warszawy, realizowane przez Polskie Linie Lotnicze LOT. Nowe samoloty zostaną również wykorzystane do zastąpienia niektórych starszych bombardierów CRJ900.

Jan Palmer, prezes zarządu Xfly, powiedział, że dodanie nowego typu samolotu stanowi duży krok naprzód dla firmy, umożliwiając jej zaoferowanie klientom kompleksowego rozwiązania w operacjach lotniczych, począwszy od tego lata.

- Jesteśmy obecnie wyjątkową firmą na europejskim rynku lotniczym, która może świadczyć usługi liniom lotniczym posiadającym trzy różne typy samolotów, w tym turbośmigłowce ATR72-600 oraz odrzutowce CRJ900 i Embraer 190/195. Będzie to znaczący impuls dla naszej konkurencyjności w całej Europie. Drugim, równie istotnym aspektem jest to, że wkrótce umożliwi to Estończykom latanie z Tallina do kilku miejsc w większych i wygodniejszych samolotach - powiedział Palmer.

Palmer zauważył, że ekspansja ta jest poparta przyjęciem nowej marki, co daje jasność co do roli i pozycji firmy w sektorze lotniczym. Podczas gdy Regional Jet jest nie tylko nazwą firmy, ale także terminem związanym z samolotami odrzutowymi, które latają między regionami, Xfly wykorzystuje również turbośmigłowe samoloty do świadczenia swoich usług i dlatego słowo "Jet" w poprzedniej nazwie marki było nieco mylące.

- Ponieważ zamierzamy zacząć oferować naszym klientom dłuższe połączenia lotnicze, słowo Regional wkrótce stanie się przestarzałym odzwierciedleniem rzeczywistego profilu działalności firmy. Przyjęcie nowej nazwy marki przyczyni się do naszego silnego wzrostu - dodał Palmer.

Zmiany nie będą miały wpływu na prawną nazwę firmy - Regional Jet OU. Xfly świadczy kompleksowe, długoterminowe usługi lotnicze m.in. w ramach ACMI, obejmujące wynajem załogi i specjalistów, ale nie jest narażona na ryzyko handlowe, ponieważ jej rentowność nie zależy od sprzedaży biletów.

Firma stwierdziła, że dodanie siedmiu samolotów spowoduje utworzenie prawie 200 nowych miejsc pracy w Estonii i Europie. Zgodnie z pięcioletnim planem rozwoju Xfly, w 2025 roku firma zamierza wykorzystywać prawie 50 samolotów.

W zeszłym tygodniu Xfly i port lotniczy Tallinn podpisały umowę na budowę hangaru serwisowego dla samolotów o powierzchni 2 300 metrów kwadratowych na terenie lotniska. Nowy budynek będzie położony na północ od drogi startowej i będzie wystarczająco duży, aby pomieścić jeden samolot wielkości airbusa A321.

Palmer powiedział, że Tallinn jest ich główną bazą oraz, jako estońska firma lotnicza, chcą stworzyć nowe, wysoko kwalifikowane miejsca pracy w tym regionie. Założona w 2015 r. w Estonii firma Xfly jest firmą usługową oferującą długoterminowe, strategiczne rozwiązania dla innych linii lotniczych m.in. w ramach wynajmu ACMI. Xfly zatrudnia 260 osób w Tallinie, 150 w Danii, 60 w Szwecji i kolejnych 35 specjalistów w innych krajach.

Oczekuje się, że do końca roku liczba pracowników Xfly wzrośnie do blisko 700 osób. Do obecnych klientów Xfly należą europejskie linie lotnicze - SAS, LOT, Luxair, Air Serbia, Flybe i wiele innych. Estońska spółka państwowa Nordic Aviation Group jest właścicielem 51 proc. udziałów w Xfly, podczas gdy pozostałe 49 proc. należy do LOT-u, czyli de facto do Polskiej Grupy Lotniczej. Można przypuszczać, że w dalszym ciągu estońska linia będzie intensywnie wykorzystywana do dynamicznego rozwoju polskiego przewoźnika. Przypomnijmy, że Xfly wyleasinguje LOT-owi pięć embraerów E190, które zastąpią bombardiery CRJ900.

fot. mat. prasowe