Fiji Airways skarży się na australijską konkurencję

Wiele połączeń realizowanych przez Fiji Airways oraz Qantas objęte jest wzajemnym porozumieniem code-share. Mniejszy z przewoźników zarzuca stronie australijskiej nierówny i niesprawiedliwy podział kosztów i zysków oraz „wykorzystywanie swojej dominującej pozycji na każdym polu”. Linia z Fidżi zarzuca Qantas, że usiłuje on „kanibalizować” loty partnera, zamiast budować uczciwy rynek.

– Zauważyliśmy także bardzo dosadny, powodujący eskalację konfliktu język, płynący ze strony Qantas Airways – dodaje Viljoen.

Nie jest to pierwszy raz kiedy przewoźnik zarzuca Australijczykom nieczystą grę. Pierwszy zgrzyt pojawił się, gdy Jetstar Airways, budżetowy przewoźnik będący w całości własnością Qantas, rozpoczął loty pomiędzy Sydney a Fidżi. Kolejny raz konflikt zaostrzył się po wznowieniu lotów na Fidżi przez same linie Qantas.

Obecnie australijska linia planuje zwiększenie swojej obecności w porcie lotniczym Nadi–International i wykonywanie codziennych lotów z Sydney, co zdaniem Fiji Airways naruszy umowę o współpracy w ramach code-share. W odpowiedzi Qantas zapewnia, że codzienne loty uruchomione zostaną tylko na czas wzmożonego ruchu w okolicach Świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku, co nie łamie postanowień umowy.

Fiji Airways rozpoczęły operacje w 1951 r., działając pod nazwą Air Pacific do 2013 r. Ich główną bazą operacyjną jest port lotniczy Nadi–International, jednak oferują także loty z lotniska Nausori, obsługującego znajdującą się na wschodzie Fidżi stolicę kraju – Suva. Przewoźnik oferuje bezpośrednie loty do 23 miejsc w regionie Oceanu Spokojnego. Od 5 grudnia 2018 r. jest także członkiem lotniczego sojuszu OneWorld, oferując łączone loty code-share z 17 przewoźnikami, w tym z Finnair.