USA ostrzega linie lotnicze latające w Zatoce Perskiej
Stany Zjednoczone ostrzegają przewoźników latających nad Iranem przed możliwą błędną identyfikacją samolotów. Służby amerykańskie przypominają w tym kontekście o sytuacji sprzed 30 lat.
Reklama
Federalna Administracja Lotnictwa
(FAA) wydała komunikat, w którym zaleca liniom lotniczym latającym w region
Zatoki Perskiej zachowanie szczególnej ostrożności w związku z zaostrzoną
sytuacją polityczną pomiędzy Iranem a USA. Według agencji istnieje realne
ryzyko dla operatorów w związku ze zwiększoną aktywnością militarną w
regionie. Samoloty mogą zostać niepoprawnie zidentyfikowane przez obecne siły
zbrojne, co skutkować bardzo niebezpiecznymi sytuacjami.
- Mimo, że Iran nie zamierza
atakować cywilnych samolotów istnieje obawa, iż obecne w regionie rakiety
dalekiego zasięgu oraz zaawansowane technologie przeciwlotnicze mogą zostać
użyte do ataku na błędnie rozpoznane maszyny – podaje komunikat.
Tragiczna sytuacja miała miejsce 30
lat temu, gdy dnia 3 lipca 1988 roku amerykański krążownik USS Vincennes omyłkowo
zidentyfikował airbusa A300 jaki irański myśliwiec F-14, po czym wystrzelił w jego
kierunki dwie rakiety. Maszyna została strącona, zabijając 290 osób, które
znajdowały się wtedy na pokładzie.
Emirates, Qatar Airways oraz Eithad
Airways podały, iż są świadome ryzyka, natomiast na ten moment ich operacje nie
zostały zakłócone.
Obawa przed możliwym konfliktem
została pojawiła się po tym, gdy Stany Zjednoczone zdecydowały się skierować w
rejon Zatoki Perskiej swój lotniskowiec oraz bombowce w związku z niewytłumaczonym
bliżej zagrożeniem ze strony Iranu. USA oficjalnie zaniepokojone są ostatnim wycofaniem
się irańskiej strony z porozumienia nuklearnego. Ameryka obawia się, że
Persowie będą kontynuować prace nad bronią atomową.
fot. mat. prasowe