Air France zmniejszy liczbę połączeń krajowych

Napięta sytuacja u flagowego francuskiego przewoźnika spowodowana jest w dużej mierze rosnącą na przestrzeni ostatnich pięciu lat ofertą TGV, czyli francuskiej kolei dużych prędkości. Narodowy przewoźnik kolejowy - SNCF w tym czasie uczynił naprawdę sporo by przyciągnąć nowych pasażerów na pokłady swoich składów - takim działaniem było m.in. powołanie low-costowej, całkowicie od siebie zależnej, spółki Ouigo, która operując na składach TGV połączyła Paryż z wieloma innymi miastami - m.in. Marsylią, Montpellier czy Rennes.

Na spotkaniu zauważono, że popularność kolei wzrosła na przestrzeni lat, czyniąc z niej głównego obecnie konkurenta Air France w kwestii obsługi połączeń krajowych. Według przytaczanych danych ostatnie inwestycje w KDP na terenie Francji pozwolą przyciągnąć do 2020 roku do kolei następnych 4,7 mln pasażerów. W raportach pojawia się również informacja, że na trasach, które pociąg pokonuje w czasie krótszym niż dwie godziny, przewoźnik stracił blisko 90 proc. udziału w rynku.

Ale nie tylko rywalizacja z KDP stanowi ciężki orzech do zgryzienia dla Air France. Niemniejsze zmartwienia wzbudzać może u przewoźnika postępujący rozwój linii niskokosztowych, które w ostatnich latach utworzyły bazy w głównych portach lotniczych kraju i szybko zyskały na popularności dzięki agresywnej polityce cenowej, jak również specjalnym dopłatom.

Pomimo, że Air France wciąż cieszy się 65-proc. udziałem na rynku połączeń krajowych, to - jak sama linia zauważa - na niektórych trasach nie jest możliwe aby zapobiec spadkowi przychodów lub doprowadzić do zmniejszenia kosztów jednostkowych. Potwierdzają to poniekąd wyniki - sytuacja finansowa Air France uległa ostatnio znacznemu pogorszeniu - w 2018 r. firma odnotowała na trasach krajowych stratę w wysokości 189 mln euro, gdy tymczasem 2017 r. zamykała ze stratą 96 mln euro. Od 2013 r. łączne strata z tytułu działalności na trasach krajowych wyniosła 717 mln euro.

Z wymienionych powodów przewoźnik zamierza do 2021 roku zmniejszyć oferowanie (ASK) o 15 proc. To będzie wiązało się również z redukcją zatrudnienia - pracę może stracić nawet 465 osób.

fot. Piotr Bożyk