Primera Air ogłosiła bankructwo
Linia lotnicza Primera Air poinformowała, że zawiesza wszystkie swoje loty od wtorku (2.10). Przewoźnik przyciągnął uwagę branży lotniczej, gdy w 2017 ogłosił, że zamierza sprzedawać bilety na loty między londyńskim Stansted, a Ameryką Północną za zaledwie 99 dolarów.
Reklama
Informacja została podana późnym wieczorem w niedzielę (30.09) za pośrednictwem strony internetowej:
Pierwsze miesiące działalności pokazały jednak, że ultra niskokosztowy model działalności biznesowej na trasach transatlantyckich nie sprawdza się. Przewoźnik za niepowodzenia obwiniał Airbusa, który nie wywiązywał się z uzgodnionych terminów dostaw A321neo, zmuszając Islandczyków, by masowo odwoływali swoje loty lub pasażerów wozili niespełna 30-letnim boeingiem 757 wyczarterowanym od jednego z amerykańskich przewoźników. Dodatkowo, by wypełnić samoloty, przewoźnik zdecydował się obniżyć ceny do poziomu 63 dolarów za lot w jedną stronę.
Pomimo tego, ostatni miesiąc przyniósł prawdziwy wysyp nowości ze strony Primery. Linia kolejno ogłaszała nowe trasy za ocean z Brukseli, Berlina, Frankfurtu i Madrytu, a do ich obsługi przeznaczyła nowoczesne boeingi 737 MAX 9, których odbiory miały rozpocząć się w pierwszej połowie przyszłego roku.
Według dziennika "The Independent" informacja wywołała zamieszanie na lotniskach - pasażerowie poniedziałkowego rejsu PF47 z Waszyngtonu do Londynu na lotnisku wylotowym oczekiwali aż kapitan rejsu otrzyma niezbędne instrukcje, natomiast pasażerowie lotu PF41 z Londynu do Newark nie zostali wpuszczeni na pokład.
Niewiadomą pozostaje czy poszkodowani pasażerowie, otrzymają jakąkolwiek rekompensatę z tytułu niewywiązania się z umowy przewozu. Jak informuje wspomniany dziennik - pasażerowie skarżyli się już wcześniej na brak wypłacania należnych im odszkodowań z tytułu odwoływanych lotów.
Ciekawostką jest fakt, że oficjalne zaprzestanie działalności wypada w pierwszą rocznicę zawieszenia działalności operacyjnej innego taniego przewoźnika - Monarch Airlines - którego upadłość jest określana "największym upadkiem w historii brytyjskiego lotnictwa cywilnego".
fot. Primera Air