Air Belgium przekłada swój dziewiczy lot do Hong Kongu
Linia Air Belgium przełożyła swój pierwszy lot do Hong Kongu, który pierwotnie miał się odbyć 30 kwietnia. Niesprzyjające okoliczności zmusiły belgijskiego przewoźnika do przesunięcia daty wylotu na 3 czerwca.
Reklama
Niky Terzakis, dyrektor generalny Air Belgium wyjaśnia, że trudna decyzja o przełożeniu inauguracyjnego lotu została podjęta z dwóch powodów:
- Pomimo wszelkich starań naszych ludzi i belgijskiego rządu, nadal oczekujemy na otrzymanie pozwolenia na przelot od władz rosyjskich, ponieważ trasa lotu nieodzownie wiedzie przez przestrzeń powietrzną Federacji Rosyjskiej. Air Belgium z dużym wyprzedzeniem otrzymała wszystkie pozostałe pozwolenia, jednak rosyjskie zezwolenie nie zostało jeszcze przyznane. Oprócz niepewności wynikającej z powyższej sytuacji, skomplikowane i opóźnione wdrożenie GDS (ang. Global Distribution Systems) uniemożliwiło skierowanie grup chińskich turystów na nasze loty – powiedział Terzakis.
Na początku tego miesiąca, Terzakis oszacował, że 60-70 proc. przychodów linii będzie pochodziło z Chin. Air Belgium spodziewało się ok. 500 tys. pasażerów, więc brak rezerwacji grup tamtejszych turystów z pewnością miał niebagatelny wpływ na decyzję linii o przełożeniu dziewiczego lotu.
- Zrobimy wszystko, by znaleźć rozwiązanie dla każdego z pasażerów – dodał Terzakis.
Szef Air Belgium zapewnił, że pracownicy linii poinformowali już drogą mailową wszystkich pasażerów, którzy zostali dotknięci zaistniałym problemem i będą dzwonić do każdego z nich indywidualnie, aby przeprosić i przedstawić następujące opcje jego rozwiązania: przelot samolotem innej linii lotniczej, podróż z Air Belgium w późniejszym terminie (wraz z finansową rekompensatą) lub pełny zwrot poniesionych kosztów.
Fot. Air Belgium
- To była trudna decyzja, biorąc pod uwagę oczekiwania rynku, ale interes naszych pasażerów leży nam na sercu. W międzyczasie robimy wszystko co w naszej mocy, by możliwie jak najszybciej uzyskać pozwolenie na przelot, a także by wesprzeć touroperatorów w poczynieniu wszystkich niezbędnych przygotowań na czas – podsumował zaistniałą sytuację dyrektor generalny Air Belgium.
Belgijski przewoźnik ma nadzieję uruchomić do jesieni w sumie siedem połączeń do Chin, które mają odbywać się z brukselskiego lotniska Charleroi (CRL). Plan ekspansji na Państwo Środka powstał we współpracy z UTour – największą chińską agencją turystyczną, która ma zapewnić linii pasażerów na tych trasach.
Plan rozwoju Air Belgium zakłada również powiększenie floty. Przewoźnik spodziewa się dysponować czterema airbusami A340-300, wziętymi w leasing bezpośrednio od producenta i gotowymi do lotów jeszcze w lipcu tego roku. Prowadzi już także rozmowy w sprawie rozszerzenia floty o kolejne jednostki.