Strajk w PLL LOT w maju?
Dla klientów PLL LOT tegoroczna majówka może okazać się nieprzyjemną niespodzianką. Pracownikom nie podoba się sposób zarządzania firmą i "mają dość propagandy sukcesu". W spółce coraz głośniej mówi się o groźbie strajku.
Reklama
Od miesięcy przewodniczący dwóch związków zawodowych w LOT wysyłają listy do premiera Mateusza Morawieckiego, byłej premier Beaty Szydło i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Materiały wędrują też do minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej oraz szefa resortu zdrowia Łukasza Szumowskiego.
Pracownikom narodowego przewoźnika nie podoba się sposób zarządzania w firmie.
Jak wynika z informacji money.pl, nikt nie podjął żadnych działań mających mających na celu załagodzenie konfliktu. Związki zawodowe nie zamierzają dłużej czekać, dziś w południe do pracowników LOT dotarła informacja o planowanym referendum strajkowym. Przez miesiąc będą decydować, czy chcą przerwać pracę i powalczyć o lepsze warunki.
Informacje od pracowników LOT potwierdziła money.pl Monika Żelazik, przewodnicząca Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego.
Jeżeli do końca kwietnia zarząd nie dogada się ze związkami zawodowymi, a pracownicy zagłosują za strajkiem, to LOT może stanąć podczas majówki.
- Mamy już dość propagandy sukcesu. W pracy musi być bezpiecznie, warunki personelu i pilotów muszą być na wysokim poziomie. Wtedy, i tylko wtedy, też bezpieczni będą pasażerowie, a na tym najbardziej nam zależy - mówi money.pl Monika Żelazik.
Jak czytamy w money.pl pracownikom w sporze chodzi o powrót do zarobków z 2010 roku.