Żegnajcie tanie loty
Kto z dużym nawet wyprzedzeniem kupuje sobie bilet lotniczy do Londynu, czy Paryża nie może już za bardzo liczyć na wielką cenową okazję. Nawet tak zwane tanie lotnicze coraz rzadziej są jeszcze naprawdę tanie. Gwałtownie rosnąca cena ropy naftowej kończy erę taniego przemieszczania się z kraju do kraju, choćby tylko na weekend. Zagraża nawet istnieniu niektórych linii lotniczych.
Najnowszymi ofiarami coraz trudniejszej sytuacji przewoźników powietrznych mogą się okazać pasażerowie skandynawskich linii lotniczych SAS. Ogłosiły one właśnie, że zakończyły pierwszy kwartał tego roku stratą aż 182 mln dolarów. SAS zapowiedział w związku z tym pozbycie się 11 samolotów i zwolnienie w tym roku około 1 tysiąca pracowników. To dość radykalne posunięcie ma zapewnić powrót rentowności SAS jeszcze w ciągu tego roku.
Inni przewoźnicy też przeżywają coraz większe trudności. Ograniczają się jednak na razie do wprowadzania lub podwyższania różnych dodatkowych opłat za korzystanie z przelotu samolotem. Ma to wyrównać wzrost kosztów związany z wyższymi rachunkami za paliwo lotnicze. W British Airways opłaty te na krótkich europejskich dystansach wzrosły właśnie z 10 do 13 funtów przy locie w jedną tylko stronę. W przypadku lotów transatlantyckich dopłaty do biletów wzrosły z 64 do 79 funtów. Za bilet w obie strony nie ma żadnego upustu, trzeba dodatkowo dopłacić 158 funtów.
Następnym etapem zmian w ruchu lotniczym jakich należy się spodziewać w przypadku dalszego wzrostu cen ropy naftowej będą fuzje i przejęcia słabszych konkurentów. Maksymalizacja zapełnienia samolotów i minimalizacja kosztów zarządzania flotami powietrznymi może okazać się jedynym ratunkiem dla branży lotniczej. Do racjonalizacji takiej dojdzie przypuszczalnie jesienią, po okresie letniego szczytu przewozów turystycznych. Kto nie będzie miał wówczas pasażerów może szybko zbankrutować. Kto ich będzie miał – nie będzie jednak obniżał cen. Dlatego właśnie trzeba się pożegnać z tanimi lotami.
Krzysztof Bień, zastępca redaktora naczelnego Gazety Prawnej
Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
Pogoda ostatnio faktycznie dopisuje na Wyspach... 4tech: robię dokładnie to co Ty ;))
W UK to maja fajnie i są chyba bardzo wyluzowani bo jutro jest Bank Holiday i nie muszą w poniedziałek iść do pracy.
a ja jestem super wyluzowany...po pracy siedze prz kompie na moim ulubionym portalu( admin...cukruje Tobie) i popijam piwko corona a za oknem..piekna angielska pogoda(nawet nie pada) hihihiiiiii
samo są sobie winni - jak ktoś lubi spędzać i wypoczywać w tłumach to trudno - żal mi ich nie jest i niech stoją w tych korkach nawet do północy...
andrzej500
2008-05-04 19:32
jesteśmy wyluzowani jak ci w tych samochodach wracających z Zakopanego, Zawoji i okolic, których widzę przez okno na drodze nr 28, zamiast jechać pełzną :) ale co się "nawypoczywali" w tłumie na Krupówkach to ich :)
no to zrobił się nam pełny luz :)))
andrzej500
2008-05-04 19:25
ja już luzuję :) bo ta rozmowa jest bez sensu i jest właśnie charakterystyczna dla forum, nie tylko tego zresztą, z braku argumentów zmiana tematu itp itd
andrzej500: wkrótce będą w systemie, zakupię i będzie wszystko grało i buczało (a temat nie zacząłem ja tylko nastolatek adams)
andrzej500
2008-05-04 18:57
szot: ale teraz piszesz o czymś zupełnie innym niż ja, przecież nie pisałem o wcześniejszym kupowaniu biletów tylko o wpisywaniu lotów na które nie masz jeszcze biletu i tyle :)
andrzej500: po prostu jestem uporządkowanym i zorganizowanym człowiekiem i tak robię od dawna (np. dziesiejszy mój rejs wykupiłem już we wrześniu zeszłego roku przez co mogłem lecieć za 135 zł a nie za 580 zł.) no CGN marzeniem moim nie jest bo Niemcy znam bdb... Pozdr
andrzej500
2008-05-04 18:42
szot: nie czepiam się tylko nie bardzo widzę sensu wpisywania tak odległych lotów, na które nie mam nawet biletu, ale to przecież Twoja sprawa, a plany bardzo często pokrywają się z marzeniami :) bo najpierw jest marzenie a potem planowanie i realizacja, chyba sobie wpiszę lot KRK-PUQ- KRK:) tylko z datą będzie problem :) życzę Ci realizacji planów i marzeń :)
andrzej500: Ja tez sobie tego zycze aby Euro bylo w PL :-) I mam nadzieje ze wszystko bedzie gotowe na czas :-))))
andrzej500: w planach a nie marzeniach a to duża różnica! Marzeniem moim to jest nie pobyt w CGN a lot dookoła świata jak już się czepiasz...
andrzej500
2008-05-04 18:28
hamburgu drogi, ja nie jestem pesymistą tylko realistą, jeżdżę dużo po kraju i widzę:(, bywam też często na Ukrainie i stąd mój post,chciałbym żeby Euro 2012 było w PL oczywiście jeden ze stadionów to Kraków, a właściwie to mój post dotyczył wpisywania odległych terminów lotów które szot ma w planach-marzeniach :)
Ja mam zdjęcie przedstawiające stadion na EURO 2012 :))))
andrzej500: Wy to juz myslicie zawsze o najgorszym.....jakos Polacy to sa zawsze pesymistycznie nastawienni do zycie.......zawsze sie tylko slyszy ,, ahhhh....czy to sie oplaca?´´ :-/
andrzej500
2008-05-04 18:17
hamburg: podobno są pierwsi w kolejce, w takim przypadku gdyby się tak stało
zresztą mi to odbojetne czy Euro bedzie w Polsce czy w Italii bo i tak nie lubie piłki noznej :) No ale wiekszośc lubi ten sport i chce by impreza rozegrala sie w Polsce