Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
saronnorig
2010-11-11 10:04
Podobno 3 listopada zarząd nie stawił się na rozmowy ze związkami, po dziś dzień nie podając powodu, tym samym pokazując co myśli o porozumieniu. Idę o zakład, że jak w każdym źle funkcjonującym przedsiębiorstwie, w niejednym pokoju Lotowskiego biurowca jest przynajmniej jeden kierownik, i całe zastępy specjalistów i sekretarek. Proponuję zwolnić absolutnie wszystkie stewardesy, pilotów i mechaników, a pozostawić takich właśnie "specjalistów biurowych", bo oni są w firmie "lotniczej" najbardziej niezbędni. A problemów ze związkami i pracownikami nie ma taki pracodawca, który nie kłamie. Wiem to po swojej firmie, bo też mieliśmy takie problemy, ale szefowie byli wobec nas uczciwi.
Piotrek737, wiem ze w moim przypadku to co napisałem wydaje się logiczne. Moja firma jak większość w UK tez boryka się z kryzysem, jednakże firma rozpoczęła cięcie kosztów od zarządu i właścicieli firmy obcinajac wynagrodzenie do kwietnia 2011 o 30% natomiast pracownicy otrzymali 3% podwyzszki, nie ma jednak nic za nic i w firmie skasowano możliwość nadgodzin. Co i tak nie rzutuje zasadniczo na wysokość zarobków pracownikow.
piotrek737
2010-11-08 19:32
4tech: właśnie jak to można powiedzieć that's the point ;) nie jestem zwolennikiem głaskania załóg czy pracowników bo wiadomo jak jest coś nie tak w firmie to wszędzie szuka się oszczędności lub chociażby nowych możliwości oszczędzania. Natomiast w Polsce, już pomijając nawet Lot, zaczyna się od cięcia wynagrodzeń pracowników bo jest najłatwiejsze. No i dużą rolę odgrywa bezrobocie. W kraju gdzie jest na bardzo niskim poziomie ktoś powie chcesz mi obniżyć ok, ale od jutra mnie nie ma bo znajdę sobie coś innego a, że w Polsce aż tak nie ma to każdy zostaje tzn jest zmuszony sytuacją do pozostania nawet za mniejszą kasę. Wystarczy spojrzeć jak przeciętny Polak marnie wypada na tle zarobków w UE... Owszem zamrożenie płac tak, ale nie ich cięcie bo u nas niedługo to już nie będzie z czego zabierać.
W Polsce to jeszcze pewnie są zdolni do tego, żeby dać sobie podwyżkę. Niestety, taka mentalność.
Gdy firma jest w kryzysie to szuka się możliwości obniżenia kosztów jej funkcjonowania. Jednym z elementów obniżenia kosztów jest zamrozenie/obniżenie wynagrodzeń pracownikow. Jednakże to zarząd firmy powinien zacząć od siebie i np. obniżyć swoje wynagrodzenie o ok. 30% byłby to wtedy czytelny sygnał dla pracownikow ze zarząd szukając oszczędności zaczyna od siebie. W Polsce przeważnie jest odwrotnie...
AZ się faktycznie podniosła, ale czy tą drogą ma podążać i LOT? Czy może faktycznie jest to jedyny ratunek?
aynis jak to nie przynioslo... doprowadzilo do upadku starej Az i mamy nowa mimo wszystko jakosciowo pod wieloma wzgledami lepsza spolke...
Tomaszu: Tak, tylko dlaczego "prawo" to nie dotyczy każdego pracownika, każdego sektora, każdej firmy w tym kraju? W tym cały szkopuł. Ja jestem jednak zwolennikiem nieco innych rozwiązań, niż terroryzm.
Patrząc na przykład Alitalii strajki raczej nic dobrego nie przyniosły.
tomcat_bzg
2010-11-08 18:44
Driver: takie samo prawo pracownika do strajku jak pracodawcy do obniżania pensji. Czy się to nam podoba czy nie
Jak spółka jest w kryzysie, nie przynosi dochodów, to logicznym posunięciem w celu obniżenia kosztów jest obniżenie pensji.
piotrek737
2010-11-08 18:41
Prawo kapitalizmu do obniżania pensji ? Sorry ale to jest nowy rodzaj niewolnictwa raczej niż kapitalizmu...
W ogóle co to jest za argument, że pensje spadają? No takie prawo pracodawcy, takie prawa kapitalizmu.
A ja myślałem, że bronić się należy na wojnie. Dziewczyny (i chłopaki): Jak się nie podoba - zmienić pracę. Jak jest łamane prawo - do Państwowej Inspekcji Pracy, ZUSu, Urzędu Skarbowego i do Sołtysa ze skargą, a nie za strajki się brać.
No tak nowy prezio i już sobie narobił tyłów. Z tego co wróble ćwierkają wyszło, że na spotkanie ze związkiem nie przyszedł tylko on mając w d. swoich podwładnych. No i szum we wszystkich mediach o ogromnych DODATKOWYCH kosztach żądań dziewczyn. Tak właśnie urabia się opinię pod z góry założony cel tj wykazania, że ONE są be a firma chce jak najlepiej.
Szkoda,że nie przedstawiane są argumenty związku np, że niczego dodatkowego nie chcą co (nie ma dodatkowych kosztów). Nie mówi się,że już od kilku lat wynagrodzenie spada (rzadko pozostaje na tym samym poziomie). Załogi na rejsach zostały okrojone. Itd
Dziewczyny brońcie się !!!!