CPK: Jakie będą pociągi które dowiozą pasażerów na nowe lotnisko?

20 składów Pendolino kosztowało 2 mld. Kolejne 160 zakosztuje 16 mld.
Tras przystosowanych do prędkości powyżej 160 km/h jest 200 km i szybko nie przybędzie kolejnych. Zamiast zamówić potrzebne składy z prędkością 160 (produkowane w Polsce) będziemy sponsorować Włochów, Hiszpanów, Niemców a potem i tak jeżdzić max 160.
Najlepsze trasy już mają pendolino. Z wysoko frekwencyjnych została jeszcze Poznań Warszawa. Na obecnych trasach poza Warszawa Kraków wypełnienie nie jest jakieś rewelacyjne.
Kto będzie jeżdził za 150 zł z Lublina, Rzeszowa czy Białegostoku, Szczecina do CPK? Czy ktoś w ogóle policzył potencjalnych pasażerów na to lotnisko? Ilu emerytów (za chwilę 30% społeczeństwa) będzie stać latać do Chin, Indii czy Brazylii?
Centralizacja wszystkich linii kolejowych w kierunku CPK nie ma sensu.
80-90% podróży lotniczych z Polski to podróże w Europie. One będa się odbywały z lotnisk regionalnych bo będą tańsze i szybsze.

Dużo rozsądniejsze byłoby zaspokojenie potrzeb obywateli codziennego dojazdu do pracy koleją metropolitarną niż wydumane podróże do dalekich krajów.

Czy ktoś widząc niemrawość, z jaką "modernizowana" jest polska armia lub kolej (w ciągu czterech ostatnich lat rozstrzygnięto przetarg na 12 elektrycznych zespołów trakcyjnych) wierzy w te klechdy kolejowe?

Dla zaproponowanej wizji transportu kolejowego trzeba najpierw wybudować kilkadziesiąt tysięcy bezkolizyjnych przejazdów przez linie kolejowe/wiadukty lub tunele/ co jest obecnie niewykonalne. podobnie jak cała reszta projektu.

Cos czuje ze zwyciesca tego potencjalnego przetargu juz sie znalazl rok temu, jak rzad wykupil bydgoska PESE. Gdyby tego nie zrobil ta firma juz by nie istniala, a kilka tysiecy ludzi bylo by bez pracy. Trudno mi wierzyc zeby rzad zainwestowal grube pieniadze w ta firme bez zagwarantowania im wielomilionowych kontraktow. Kwestia jest specyfikacja pojazdow, bo tych wymienionych nie ma nawet designu, aczkolwiek polskie pendolino czy Darty od PESY tez byly projektowane niemalze od zera w minimalnym czasie. Fakt ze troche fuszerka i na pospiechu robione, wiec warto bylo by taki pseudo przetarg juz ustawic i dac kilka dobrych lat na zaprojektowanie czegos naprawde dobrego, a tanszego od zachodnich o polowe albo i wiecej. Nie wierze by jednak wszystkie 'szprychy' byly gotowe za 10 lat. Jakby sie okazalo ze polowa z nich jest, czyli polowa pociagow potrzebna, to i tak bylo by trzeba uznac to za sukces. Pojazdy mogace jechac 250km/h bylyby super pomyslem, ale jesli udalo by sie przygotowac infrastrukture pod takie predkosci, a same pojazdy na moment ropoczecia dzialalnosci CPK by poruszaly sie 160km/h (np wystawiane przez PESE w Gdansku standardowe Elfy, ktorych juz setki sa na polskich torach) to tez by nie bylo zle. Najwiekszym problemem polskich kolei sa stare tory, a nie pociagi same w sobie.

Te wszystkie projekty to jedna wielka mrzonka. Kolej jest rozgrzebana w całej Polsce od kilkunastu lat. Co się zmieniło? Po bodaj 12 (!) latach znacząco skrócono przejazd z Warszawy do Trojmiasta, ale pomimo początkowych zapowiedzi, ze 3 godziny to dopiero początek, a później będzie już tylko lepiej, jak na razie szału nie ma. Owszem, 3 godziny do Gdańska jest ok., ale miało być znacznie lepiej. Dzięki dużym nakładom udaje się utrzymywać dobra przejezdność na CMK, ale poza tym koniec. Ile czasu wlecze się przebudowa na odcinku Poznan-Wrocław? Ile czasu slimaczy się remont trasy Warszawa-Poznan? Planowane to było na dwa lata, co jest jakimś kuriozum, a dobrze będzie jeśli pociągi wrócą do starego rozkładu po 3, cały przejazd skróci się o 5 minut w stosunku do tego co było. Tak, bez tego slimaczacego się remontu pociągi do Poznania obecnie jeździliby już nie 2:40, ale 2:50, a za kilka lat znów ponad 3 godziny. Tyle, ze to pokazuje jak wyglada stan PKP. Załóżmy, ze wydarzy się cud i za pieniądze nie wiadomo skąd dokupią 130 pociągów oraz wybudują linie dla nich. Jak to wszystko będzie wyglądało po 3-5 latach? Skąd wezmą miliony na utrzymanie tej infrastruktury, jeśli z obecna nie potrafią dać sobie rady. Wreszcie specyfikacja tych pociągów, jeśli faktycznie nie przystaje do niczego, co się w Europie produkuje, to jak znam życie zostało to zrobione po to, by do gry mogła wejść slynna Pesa - fabryka wiecznie psujących się prototypów.

Cale przetrzwziecie z CPK jest nietrafine w czasie gdy linie lotnicze przchodza w konsolidacje .Polska wciaz uwazana jest za niezamozny kraj ,wiec wiele linni nie bedzie zainteresowana otwieraniem polaczen do CPK

O ile lotnicza część projektu jest dopracowana i przemyslana, o tyle cześć kolejowa wygląda na działanie kompletnie bez głowy. Po co budować tyle 'szprych' skoro pociągi będą po nich jeździły wolno i z pewnością (z racji niewielkiej liczby pasażerów) nie co godzinę, aby zapewnić dogodne przesiadki w kolejowym węźle tranzytowym zlokalizowanym pod terminalem w CPK. Dużo sensowniej byłoby wrócić do koncepcji dwóch super szybkich linii (przedłużonej CMK i Y), które powinny się przecinać pod CPK i z dużą prędkością (dojazd w ciągu max. godziny, a nie 2-2,5h) łączyć CPK (po za oczywiście Warszawa i Łodzią z którymi w 15-25 min) z największymi miastami kraju: Krakowem, Katowicami, Trójmiastem, Poznaniem i Wrocławiem oraz Bydgoszczą. W tych miastach Y lub CMK powinny się przecinać z innymi liniami kolejowymi, które dowoziłyby pasażerów z mniejszych miast: jak np. linia magistralna Lwów - Drezno przez Rzeszów, Tarnów, Kraków, Katowice, Opole, Legnicę i Wrocław. Na takich liniach pociągi też mogłyby kursować co godzinę i pozwalać dzięki przesiadce na główne magistrale dotarcie do CPK co godzinę w niespełna 2h.

Trasa WAW POZ, pociagi kursuja w kratke, najtamszy od najdrozszego to 100 PLN roznicy I cale 30 minut jazdy bez drogiego Warsa I klimatyzacji.
PKP niech sie puknie w czolo

ale fajnie brzmi ....

Ktoś zganie do kieszeni ładną sumkę za przygotowanie specyfikacji zamówienia pod "właściwego" producenta...

Najbardziej przykre jest to, że władzunia z genialnej koncepcji pana Patryka Wilda, o rewelacyjnym stosunku rezultatów o kosztów zrobiła koszmarek o koszmarnym stosunku rezultatów do kosztów, na dokładkę anty-regionalnym zakładającym masową kradzież pasażerów z lotnisk regionalnych do CPK. A ponieważ CPK z założenia będzie drogi to będzie to wymagało administracyjnego niszczenia portów regionalnych. Czyli z genialnej koncepcji, mamy koszmarek. Tym niemniej ja uważam pana Patryka Wilda za geniusza i mam nadzieję, że Mu tym wpisem nie zaszkodzę. Link do oryginału: zobacz link

I jeszcze pan Patryk Wild myślał o najsłabiej rozwiniętych obszarach, wkleją cytat: "Kolej dla Ściany Wschodniej Na ścianie wschodniej wskazana jest ponadto budowa połączenia pomiędzy głównymi ośrodkami miejskimi tej części Polski (Lublin – Białystok), która wraz z budową wymienionego wcześniej łącznika Nisko – Rzeszów i przebudową linii (Stalowa Wola – Lublin) zapewniała, by skomunikowanie między wszystkimi trzema głównych ośrodków miejskimi wschodniej Polski. To jedyny przypadek „spinacza”, który nie ma charakteru promienistego prowadzącego w kierunku centrum kraju."

Pewnie się okaże że jakaś firma z Izraela spełnia te kryteria i oni bez przetargu dostaną zamówienie za tyle ile sobie zawołają i to bez jakichkolwiek podatków. A wagony będą się nadawały do kasacji lub generalnego remontu. Na Nowogrodzkiej dobrze wiedzą że CPK to jest studnia pieniędzy bez dna. Dlatego jest nie ważne czy CPK jest faktycznie potrzebne czy też nie.

Czyli z motyka na Slonce!