Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
disorder
2009-12-05 23:00
Jak pracowałem w restauracji to kilkunastu turystów z UK zarzygało nam ogródek. Przez 3 dni nikt tam nie siadał, bo śmierdziało mimo mycia.
nie generalizował bym ze większość leci tylko się napić i do burdelu, tak się składa ze tez pracowałem z Irlandczykami i znam grono ich i wiem ze większość z nich nie wybiera Krakowa jako miejsc wyładowania się seksualnie. co do picia polecam przejść się Temple Bar w Dublinie
disorder
2009-12-05 19:05
Każdy powód jest dobry by odwiedzić Kraków.
Pamietam, jak kiedys (2-3 lata temu) to Wizzair zareklamowal Gdansk jako "Vodka and herrings" na lotniskach w UK. Skomentowal to Lech Walesa, ze dolozy wszelkich staran, aby ta linia nie nie latala do Gdanska. Jednak 6 tygodni pozniej, uczestniczyl jako gosc honorowy w konferencji prasowej Wizzair, kiedy to gratulowal otwarcia nowych polaczen :))
po prostu straz miejska i policja nie mowi po angieslku:)
Pozdrowienia dla wszystkich użytkowników przesyłam z lotniska w Budapeszcie, gdzie oczekuję na lot do Warny :)
histrion
2009-12-05 10:10
Nie rozumiem zupełnie tego biadolenia, że "ze jedyna atrakcja KRK to wódeczność". Ileż razy można w tym samym magazynie pisać o JP2, o Auszwic, o Wieliczce, o Wawelu???? O tym wszystkim już w jakiejś formie było w magazynie Ryanair dotyczącego Krakowa. To teraz przyszedł czas na wódkę (co akurat jest dobrym pomysłem) i na "parzenie się w namiocie" (co jest ... ciekawe).
a raczej zdecydowana większość leci dobrze się nawalić, zjeść i ewentualnie skoczyć jeszcze do burdelu. pracując trochę w IRL bardzo często słyszałem jak to Irlanczycy mieli udany weekend w KRK. No niestety tak się utarło, że jak na tanią imprezę to do KRK, a że miasto nie potrafi sobie z nimi poradzić to już temat na inne forum chyba. Jak zaczeła sie turystyka z wysp to wszyscy ręce zacierali, póżniej jak było ich za dużo to już ludzie marudzili, a jak zabrakło przez chwile to płakali że "turystów" nie ma. I taka to nasza mentalność. Nie zmienia to jednak faktu, że dla dużej grupy ludzi mieszkających na wyspach, słowo kraków przywołuje na myśl bary i burdele.
marqoos_pl
2009-12-05 07:48
a skoro KRK i inne miasta tak się bulwersują i tak bardzo nie chcą "pijaków z UK' (czy incydentów z ich udziałem), to niech w końcu Policja i Straż Miejska zacznie kasować mandatami za niestosowne zachowania. Wilk będzie syty i owca cała. Ryan zarobi na głupkach, który do 'pijackiego raju' przylecieli, a miasto zarobi na mandatach (plus koszty wszelkiego rodzaju zniszczeń czy oczyszczania). Jakoś BCN i PRG poradziły sobie z tym problemem (nie do końca, ale znacznie poprawiły skuteczność służb). Strasznie mnie śmieszy, jak się zasugeruje, że gdzieś w Polsce się wręcz "pije alkohol". Taaaak? Niesamowite. Nikt z nas zapewne nigdy w Krakowie nie szedł nocną porą "po kilku głębszych" ani też nie miał kolegi, którego jakimś cudem odprowadzić do domu po nocnych libacjach... To z pewnością wszystko Anglicy byli... Poza tym, nie wszyscy lecący do KRK chcą oglądać "Damę z łasiczką" czy kolejną pamiątkę związaną z JPII...
jjemiolo
2009-12-05 05:30
Uwazam ze jestem tolerancyjny, czasami nawet dla takich swirow jak MOL, ale tym razem wydaje mi sie ze to przesada ze jedyna atrakcja KRK to wodecznosc. Jesli juz u nas wodka jest napitkiem w miare powszechnym, jak tez spozywanym, trzeba FR przypomniec ze podobnie sa miejsca gdzie wiara leci na Guinessa, whishy, albo Bordeaux. Wiem, wiem, zaraz ktos mi przywali ze jest roznica. Owszem, ale po zazyciu skutki sa wcale podobne.
potrxxx: wielokrotnie na tym forum byl "walkowany" temat bezpieczenstwa w FR...i jakos do tej pory linie nie zanotowala katastrofy lotniczej...i oby jak najdluzej tak bylo....
marqoos_pl
2009-12-04 22:29
taaa, zaraz usłyszymy, że miała 3 udokumentowane lądowania awaryjne... na 10 000 lotów...
histrion
2009-12-04 22:18
piotrxxx: Mógłbyś rozwinąć swoją tezę?
piotrxxx
2009-12-04 22:13
niestety jest to linia która nie dość ,że drwi z Polski i Polaków to również z bezpieczeństwa...
stara zasada mówi: nie ważne jak, ważne że piszą. najlepszym dowodem jest chociażby ta dyskusja...
docentfurm
2009-12-04 17:34
przecież tam nie jest napisane, że to pijacki raj, ludziom, którzy robią wokół tego szum brakuje po prostu dystansu, zero poczucia humoru itp, itd a co to w Polsce tylko Chopina mamy promować i rozpamiętywać II wojnę światową?
paolo-79
2009-12-04 17:29
marian,dokladnie...taka jest rzeczywistosc...a jesli w FR wiedza ze maja DUUUUZO potenzjalnych klientow, na przyklad w UK, ktorych mozna takim info przyciagnac do KRK i zapelnic sobie samolot, wiec przyciagaja...;)a ten pan z PO niech sie tak nie podnieca, fakt jest taki ze idac krakowem czy innym polskim miastem,widac duzo takich WUJOW zataczajacych sie...a od FR niech sie odczepi, no chyba ze znajdzie dla Pamuly inna linie ktora da im polaczenia do Trapani i Alicante...
ciutat: masz chłopie rację, aż sobie puściłem piosnki dla przypomnienia:) zwłaszcza Polska-rewelacja:)
i czym tu się bulwersować? każdy z nas wie jak to w PL jest... MOL siedzi i ręce zaciera z radości, że znowu darmowa reklama sie udała, a Polacy teraz oburzeni na cały świat będą, bo u nas sie nie pije.
histrion
2009-12-04 17:19
marecki: Omawiany artykuł pochodzi z najnowszego numeru magazynu, który jest kolejnym po tym z "chujami worami".