W poniedziałek jakimś cudem dodzwoniłem się na infolinię. Ponoć w ciągu kilku dni ktoś się ze mna skontaktuje i zaproponuje alternatywne połączenie. Pożyjemy, zobaczymy...
Osobiście uważam, że należy mimo wszystko docenić to, że w ogóle pasażerom C0 coś LOT proponuje, bo po pierwsze przedstawienie alternatywy dla osób, które wykupiły bilety, a następnie te loty zostały z odpowiednim wyprzedzeniem skasowane, w ogóle nie jest obowiązekiem ani C0 ani tym bardziej LOTu wynikającym z zasad przewozu i obowiązujących przepisów; po drugie, biorąc pod uwagę, że chodzi w istocie o dwóch różnych przewoźników (bez znaczenia jest w tym zakresie fakt ich powiązania kapitałowego w ramach grupy), to nawet nie jest zd. m. to obowiązkiem nazwijmy to 'moralnym" czy wynikającym z 'dobrych zwyczajów handlowych'; po trzecie oczywiste dla mnie jest, że ta oferta ma przede wszystkim znaczenie dla tych pasażerów, którzy mieli odbyć loty w stosunkowo bliskim terminie (wrzesień-październik) i zostali postawieni przed koniecznością szukania alternatywnych połączeń już za pewne w znacznie wyższych cenach niż były one w chwili dokonywania rezerwacji w C0, a nie zaś dla pasażerów, którzy mają odległe o wiele miesięcy terminy lotów. Zwrot pełnych kosztów zakupionego biletu jest w takich wypadkach zwyczajną praktyką linii, a tutaj dodatkowo jest możliwość "przebukowania" z LCC na przewoźnika sieciowego (możliwość przecież, a nie przymus). Oczywiście cała akcja ma też w pewnym zakresie wymiar promocyjny dla samego LOTu, ale ogólnie nie podchodziłbym do całej sprawy krytycznie. Zawsze bedą tacy pasażerowie C0, którym pasuje oferta LOTu i tacy, dla których będzie ona mniej korzystna.