Katastrofa Germanwings: "Pierwszy oficer chciał zniszczyć samolot"

Do katastrofy Airbusa A320 należącego do spółki-córki Lufthansy - Germanwings doszło we wtorek (24.03) we Francji. Na pokładzie znajdowało się 150 osób, w tym sześcioro członków załogi. - Gdy kapitan chce wrócić do kokpitu pierwszy oficer odmówił mu otwarcia drzwi - mówi francuski prokurator Brice Robin. Dodał, że wszystko wskazuje na...

czytaj artykuł »

lista tematów nowy temat

26/03/2015 13:12

<123>

Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników

greg0303 2015-04-02 16:18

greg0303

Znaleziono drugą czarną skrzynkę Airbusa A320 wykonującego rejs 4U 9525, który rozbił się we francuskich Alpach, a także tablet należący do pierwszego oficera, Andreasa Lubitza.

adam7691 2015-03-30 00:34

adam7691

gość_943b9: jak widzisz wszystko wyjasnienie jest "przy otwartej kurtynie", a nie tak jak u nas tajne/poufne , po co gawiedź ma coś wiedzieć i tak się na tym nie zna

gość_943b9 2015-03-29 16:09

gość_943b9

Jakoś wszystko to bardzo dziwnie wygląda. Minęło dosłownie kilka dni, a już wydano ostateczny wyrok. Co chwila przecieki do mediów, łącznie z rzekomymi zapisami z czarnych skrzynek. W dodatku bardzo mało pojawia się spekulacji nt. ewentualnej winy linii lotniczej/grupy. Nie wiem, czy tylko ja mam wrażenie, że wszystko to jakieś grubymi nićmi szyte?

gość_6cd73 2015-03-28 10:17

gość_6cd73

LOT w tej chwili zatrudnia ludzi z Eurolotu na "kontrakty". Oznacza to że mogą oni odpowiadać całym swoim majątkiem za spowodowane straty dla firmy,oczywiście firma mówi że tak nie będzie ale co powie ubezpieczyciel?. Pytanie czy to powoduje stresu- zagrożenia. W Eurolocie część pilotów była zatrudniona na "kontrakt" wiec jeśli poszli na urlop = brak kasy, jak zachorowali = brak kasy (dlatego nie chorowali), dodatkowo spłata rat za typ. Tak firma państwowa traktowała swoich pracowników. Ciekawe czy to mogło powodować dodatkowy stres?

andrzejtoulon 2015-03-28 06:39

andrzejtoulon

Straszna tragedia dla rodzin, chyba najgorszy scenariusz jaki mogl sie wydarzyc. Wszystkie warunki byly optymalne aby ten samolot wyladowal bezpiecznie. Kiedy jeszcze pomysle ze ten szaleniec zaczal obnizac lot wlasnie nad Tulonem gdzie mieszkam a rozbil sie w miejscu ktore dobrze znam , ciarki mnie przechodza.

gość_aab05 2015-03-27 20:15

gość_aab05

Co za glupoty wypisuje gość_008c1????

gość_aab05 2015-03-27 20:13

gość_aab05

Prawda, Germanwings tylko dlatego powstala, zeby placic pilotom mniej niz w LH, a Eurowings powstaje, zeby jeszcze mniej placic. Piloci i personel pokladowy bedzie z Sunexpress...im mozna jeszcze mniej placic i nie beda strajkowac ! Tylko dlatego powstaja te spolki Lufthansy.

malin 2015-03-27 15:45

malin

Niestety wpadka Niemców na całego. Częściowo pewnie winna pogoń za zyskiem, pilot doświadczony pewnie kosztuje, lepiej przepchnąć przez szkolenie młodego człowieka mimo problemów zdrowotnych i problemów stwierdzonych w trakcie szkolenia.

gość_107aa 2015-03-27 14:27

gość_107aa

Trudno pewnie bylo przewidzieć tak poważne problemy, ale jednak dziwi, ze zatrudnili go bezsprzecznie.

gość_008c1 2015-03-27 13:46

gość_008c1

"Przykładem był strajk Lufy jako przykład, że piloci w tej w sumie dobrze zarządzanej firmie strajkowali bo warunki pracy nie są tam dobre, chodziło o warunki finansowe oraz stres"
Nie rozmieszaj mnie jaki stres jakie warunki finansowe. Stres to moze miec kierowca tira albo taksowki bo musi walic po 70 godzin w tygodniu zeby rodzine utrzymac i notorycznie lamac przpisy zeby jakos wyjsc na swoje. A jaki stres moze miec taki drugi pilot. Ktorego jedynym zadaniem jest palanie glupa i wybudzenie na czas starego przed ladowaniem lub w razie klopotow. Warunki pracy maja zle? Za malo kasy? We lbach sie juz ludziom przewraca. Zwolnic nierobow i zatrudnic tanszych i lepszych azjatow. Co do wypadku oczywiscie tragedia i szkoda ludzi. Pomysl z stewardessa chyba dobry bo nic nie kosztuje a moze pomoc.

gość_fb416 2015-03-27 10:54

gość_fb416

gość_e87e8 : Możesz nie wierzyć ale chciałbym Cię uświadomić, że maszyna ta leciała z prędkością przelotową czyli ok 800 km/h a nie prędkością podchodzenia do lądowania tj. ok 300 km/h ( nie znam specyfiki A320 ) i druga sprawa jest taka że maszyna nie rozbijała się brzuchem i w lesie tylko nosem o miliony ton skały i siłą własnej prędkości zgniatała i rozwalała sama siebie . Pozdrawiam

gość_96877 2015-03-27 10:22

gość_96877

drogi gość_e87e8, zwróć uwagę na fakt, że samolot nie rozbił się na płaskim terenie. Uderzył (podobno z prędkością ok 700 km/h) w skałę, na pewnej wysokości. I to, co z niego zostało, zaczęło spadać niżej, odbijając się od skał i rozbijając a mniejsze części. PS. brzozy tam nie było...

gość_e87e8 2015-03-27 08:48

gość_e87e8

Ja nie wierze w te teorie.Samolot nie rozbija sie na tak drobne kawalki .Prosze obejrzec zdjecia z innych katastrof gdzie samoloty spadaly natychmiast z wiekszych wysokosci (vide Lockerby)Tutaj szczatki leza na obszarze ponad 2km kwadratowych w drobniutkich kawaleczkach lacznie ze zniszczona czarna skrzynka, ktora jest zawsze swietnie zabezpieczona

gość_55fc3 2015-03-27 08:02

gość_55fc3

Właśnie oglądałem na Polsacie wywiad z psychologiem, który mówił o depresji pilotów. Przykładem był strajk Lufy jako przykład, że piloci w tej w sumie dobrze zarządzanej firmie strajkowali bo warunki pracy nie są tam dobre, chodziło o warunki finansowe oraz stres. Lekarz podsumował ze skoro w dobrej firmie nie jest dobrze to jak źle musi być w firmach z krajów biedniejszych. Ja zastanowiłem się po tym programie o presji na firmy handlingowe jak tam traktowani sa ludzi jaka jest presja czasu na nich. Robienie kilku rzeczy na raz w biegu i do tego niesprawnym sprzętem. Do tego na umowie zlecenie co także pewnie może mieć wpływa na psychikę bo nie daje bezpieczeństwa społecznego. Także niech zarządzający tymi firmami niech pomyślą, że rachunek ekonomiczny nie jest najważniejszy i mam nadzieje, ze nic nie musi się wydarzyć żeby to się zmieniło

gość_1401c 2015-03-27 00:20

gość_1401c

Proszę sobie przypomnieć, że podobna sytuacja była już w przypadku katastrofy LAM Mozambique Airlines 470. Czy były z tej katastrofy wyciągnięte jakieś wnioski i zalecenia ?

luki52899 2015-03-26 23:06

luki52899

Zasadę dwóch osób w kabinie pilotów zamierzają wprowadzić największe niemieckie towarzystwa lotnicze.
Również włoskie linie lotnicze Alitalia ogłosiły, że przywracają zasadę obecności co najmniej dwóch osób w kabinie pilotów. Stosowanie tej zasady nakazały swym przewoźnikom kanadyjskie władze. Linie WestJet Airlines poinformowały, że wprowadzają to rozwiązanie ze skutkiem natychmiastowym. Jeszcze przed pojawieniem się tego obowiązku zapowiedziały to w czwartek linie Air Canada i Air Transa.Od piątku zasadę będą stosować także niektórzy europejscy przewoźnicy: norweskie tanie linie Norwegian Air Shuttle (NAS), brytyjski tani przewoźnik EasyJet i islandzkie narodowe linie lotnicze Icelandair.

Informacje z TVN24

gość_a1734 2015-03-26 21:32

gość_a1734

Z tego co zauważyłem to w FR procedura polegająca na wejściu kogoś z obsługi do kabiny w miejsce pilota korzystającego z toalety już od dawna jest standardem.

chris 2015-03-26 21:32

chris

Czy ktoś orientuje się czy takie procedury obowiązywały już w WiZZAIR ? Często z nimi latam i byłem świadkiem takiego zachowania kiedyś tzn. pilot wyjście do toalety, stewardessa do kokpitu i potem zamiana. Nie wiedziałem jednak że to może być procedura ...

demar 2015-03-26 21:13

demar

Po Norwegian także EasyJet i Air Transat zmieniają procedury - myślę, że niebawem będą kolejne linie.
Nie mam obaw co do wyboru osoby, która mogłaby wchodzić do kokpitu - to da się zrobić. Pewnie niebawem wprowadzą specjalne szkolenia uzupełniające dla nich, np. z obsługi radia.

marqoos_pl 2015-03-26 20:38

marqoos_pl

Nie każdy pilot jest "silnym chłopem" i nie każda stewardesa jest "drobną kobieciną". Zdarza się też "silna kobieta" jako pilot, jak i "drobny steward", więc ten argument jest zupełnie nietrafiony. Nie chodzi o pokaz siły, ale o obecność kogoś, kto w ten czy inny sposób może zapobiec podobnej sytuacji (czy to poprzez rozmowę, obecność czy aktywną obronę lub najwyklejsze otwarcie drzwi). Treningi w tym zakresie też zapewne się zmienią w wielu liniach lotniczych. Stewardesy czy stewardzi, to nie "kelnerzy w powietrzu", a specjaliści w wielu dziedzinach, więc aż tak bym ich nie ignorował takimi stwierdzeniami.

Kup bilet Więcej