Ryanair w Katowicach

do gosc_tysia: nie musisz się niczego obawiać, jeśli będziesz miała jakiekolwiek problemy to zawsze możesz poprosić kogoś o pomoc i jestem pewien, że na pewno znajdzie się taka osoba, która pomoże Ci się 'odnaleźć' na lotnisku. Nic się nie martw, pozdro

yyy... 17 czerwca lece poraz pierwszy samolotem .. najgorsze jest to że lece sama bez nikogo pomijając że mam 14 lat... troche sie boje ale nie lotu tylko tego że nie poradze sobie na lotnisku w liverpoolu .... (lece z katowic do liverpool)

hej marqoos###wojtek,latam FR srednio raz w tygodniu..nigdy nie spotkalem sytuacji opisywanej przez Ciebie..najbardziej brudny,stary samolot jakim lecialem z fotelami z materialu,czarnymi z brudu-nalezal do Centralwings..a jesli tak Cie urazily orzeszki na podlodze to zaplac 'pare groszy' wiecej i badz szczesliwy z inna linia..nie kazdy samolot,jak powiedzial marqoos, przy tempie operacji LCC jest posprzatany na 100%,w 4U tez widzialem nie raz jakies rzeczy na podlodze,albo troche nie do konca czysty stolik,ale zeby sie takich rzeczy czepiac...no coz...ani Germanwings,ani tym bardziej Ryanair czy EZY to nie Singapore Airlines,a z tego co widze,to Ty Wojtek za 20pare euro tego wlasie wymagasz...pozdrawiam

hej marqoos###wojtek,latam FR srednio raz w tygodniu..nigdy nie spotkalem sytuacji opisywanej przez Ciebie..najbardziej brudny,stary samolot jakim lecialem z fotelami z materialu,czarnymi z brudu-nalezal do Centralwings..a jesli tak Cie urazily orzeszki na podlodze to zaplac 'pare groszy' wiecej i badz szczesliwy z inna linia..nie kazdy samolot,jak powiedzial marqoos, przy tempie operacji LCC jest posprzatany na 100%,w 4U tez widzialem nie raz jakies rzeczy na podlodze,albo troche nie do konca czysty stolik,ale zeby sie takich rzeczy czepiac...no coz...ani Germanwings,ani tym bardziej Ryanair czy EZY to nie Singapore Airlines,a z tego co widze,to Ty Wojtek za 20pare euro tego wlasie wymagasz...pozdrawiam

wojtek: nawet nie próbuję twierdzić, że to wymyśliłeś. Wiem, że takie rzeczy się zdarzają, bo na pokładzie pracują ludzie, a nie roboty. Zawsze jest tak, że jeden zespół jest na tyle zgrany (i pracowity), że może się zorganizować i posprzątać samolot, a inni nic sobie z tego nie robią i latają w chlewie...

marqoos_pl: zgadzam się z tobą. Też wiele jestem w stanie znieść. Ale denerwuje mnie podejście niektórych forumowiczó, którzy za wszelką cenę starają się przekonać wszystkich do swoich racji. To, że na X lotów nie zdarzają się takie rzeczy, to nie znaczy, że nie mają one miejsca. Widziałem na włane oczy i nie wymyśliłem tego.

pasazer: ile do diabła lotów rocznie ma Ryanair? Kilkanaście tysięcy? Jesteś bohaterem, bo znalazłeś jakiś raport! Brawo! Długo przegrzebywałeś stosy gazet??? /// wojtek: brudne samoloty zdarzają się i w Ryanair, i w Centralwings, easyjet i w wielu innych liniach... To świadczy o danej załodze, a nie o całej firmie, która ma kilkaddziesiąt samolotów i kilka tysięcy osób zatrudnionych. Co do zdezelowania samolotu (a także brudu), to zazwyczaj winni są pasażerowie, którzy nim latają... Nie twierdzę, że jest to najlepsza linia na świecie (co to to nie, hehe), ale nie uważam jej też za najgorszą... I nie sądzę, że załoga specjalnie polewała fotele 'bliżej nieokreśloną substancją' lub specjalnie nie sprzątała stolików. Przy tak napiętym rozkładzie nie zawsze jest czas na dokładne posprzątanie samolotu. Leciałem juz kilka razy FR i nigdy nie spotkałem się z takim obrazem nędzy i rozpaczy, jaki przedstawił 'wojtek'. Może po prostu miałem szczęście. Jednak, również po raz kolejny, jeżeli płacę za bilet 15-20, czy nawet 50 euro, to czego mogę wymagać? Osobistego stewarda (hm......), obiadu i świeżej prasy z drugiego końca świata??? Cena zazwyczaj odpowiada jakości. Kto chce latać w luksusach, niech lata liniami tradycyjnymi, które powinny się różnić standardem od FR, bo w końcu za to biorą większe pieniądze...

pasazer: Niektórzy świata nie widzą poza Ryanair. I nikt tego nie zmieni. Dowiedziałem się że jestem wybrednym pasażerem, bo przeszkadza mi, że jak samolot wylatuje z BAZY to na podłodze rozsypane są orzeszki, w kieszeniach są śmieci (a zdarzają się w samolotach Ryanair np. EI-CSZ - Arrivederci Alitalia! - swoją drogą tak zdezelowanego samolotu jak ten to jeszcze nie widziałem, a ma dopiero 5 lat), fotele oblane są jakąś biżej nie określoną substancją, a stoliki lepią się od brudu. Bardzo ciekawe! Jak dla mnie to uwłacza godności pasażera. I cóż z tego że zapłace pare groszy więcej, ale nie spotkam się z czymś takim w innych liniach.

No niby masz rację, brałam pod uwagę jedynie to, co dodają do ceny podstawowej biletu pod tytułem: opłata lotniskowa. Nie mniej jednak uważam to za straszne zdzierstwo jak za korzystanie z Etiudy zwanej również terminalem.

aynis:zapomnialas o fuel levy w C0..tak naprawde stala oplata na kazdym locie brokenwings to 121PLN!plus kosmiczne 25 PLN za platnosc karta (w FR 0PLNza VElectron,10PLN VISA/MC,podobne stawki w NE i W6)

Ostatnio właśnie zauważyłam, że Wizz przestał pobierać aż tak wysoką opłatę za Etiudę, teraz płaci się 95zł, wcześniej było ponad 100zł. Teraz faktycznie Ryan ma najwyższe. A Central to przecież jego stała opłata 99zł :]

pasazer:w FR spac w nocy nie moga,tak sie boja:)z etiudy nie latam,jak juz to wro-tam place 38/65PLN,o ile wiem to central ma oplate wyzsza z WAW od FR... rufus:twoje zdjecia znikaja?to tak na poczatek twojego konca tu

Może według ryanairowskich kategorii myślenia jest to reklama :) Szczerze mówiąc, nie wydaje mi się, żeby aż tak bardzo dbali o swój wizerunek. Chcą zyskać jak najwięcej klientów i reklamują się tak, jak to uważają za najlepsze, żeby sprzedać swoje tanie bilety... :)

Darmowa reklama ze strony przyszłej/niedoszłej pani premierowej :) tylko więcej rozgłosu dała całej sprawie... a gdyby nie pasazer.com to w życiu bym chyba nie zobaczyła tej reklamy... najwyraźniej nie czytam odpowiednich gazet, gdzie znajdują się te reklamy...

dziwne ze zdjecia znikaja co chwile...moze Moderator powinien zasiasc do komputerka i sprawdzic program?

myslalem ze to Twoje info:)a ja sie zastanawiam ile FR placi tej Szczszczypinskiej za ciagle pojawianie sie FR w mediach...

Nie... Nie mam nic wspólnego z dziedziną humanistyczną nawet. Ot, po prostu wzmianka dot. "afery" Ryanair kontra pani S.

aynis Ty z polskiej agencji prasowej?

Posłanka PiS Jolanta Szczypińska nie czuje się przeproszona przez irlandzkie linie lotnicze Ryanair. Według niej, tekst umieszczony przez przewoźnika we wtorkowej prasie świadczy o "złych obyczajach panujących w tej firmie", Jak dodała, Ryanair to "linie niskich lotów".
W ubiegłym tygodniu w prasie ukazała się reklama Ryanair, w której użyto wizerunku Szczypińskiej i premiera Jarosława Kaczyńskiego. Wiceszefowa klubu PiS zażądała wówczas od irlandzkiego przewoźnika przeprosin.

W prasie ukazało się ogłoszenie pod tytułem "Ryanair przeprasza". "Ryanair uważa, że w społeczeństwie opartym na zasadzie wolności prasy osoby publiczne, w tym politycy, powinny akceptować wesołą satyrę" - napisano w ogłoszeniu. Podkreślono w nim, że "użycie w reklamie wyrażenia +podróż poślubna+ było niewłaściwe, za co Ryanair szczerze przeprasza".(...)Posłanka podkreśliła, że ze "zdumieniem i rozbawieniem" przyjęła informację o sumie, jaką firma - w ramach przeprosin - chce przekazać organizacji charytatywnej.

Ryanair zapowiada w ogłoszeniu, że w ramach przeprosin oferuje 25 tys. zł dla organizacji charytatywnej wskazanej przez posłankę i premiera.

Według Szczypińskiej, kwota świadczy o tym, że przewoźnik "stoi na skraju bankructwa".

Podkreśliła, że firma zachowuje się jakby nie znała lub udawała, że nie zna polskiego prawa zakazującego wykorzystywania wizerunku osób publicznych w celach komercyjnych.

Zdaniem Szczypińskiej, zachowanie linii świadczy "o niskim poziomie firmy" i zapewne takim samym poziomie usług przez nie oferowanych. Posłanka uważa, że cała ta historia powinna sprawić, iż Ryanair będzie miał mniejszą liczbę klientów.

Wiceszefowa klubu PiS podkreśliła też, że powiadomienie o przeprosinach, które we wtorek ukazały się w prasie otrzymała faksem w języku angielskim, "co również świadczy o poziomie Ryanair - firmy, która nie zdobyła się na przygotowanie tekstu po polsku".

Paolo79-a gdzie byles,zlotko? W Rimini moze? bardzo nam Ciebie brakowalo!Inteligentne i blyskotliwe uwagi w dziedzinie transportu lotniczego bezposrednio z Rzymu nie jest niczym co czlowiek opedzi od siebie jak zlosliwa muche czy tez ose!