Tańszy bagaż

sprawdziłem i obowiązujące prawo UE wobec wszystkich linii lotniczych mówi tak:"Pasażer ma prawo do wystąpienia o odszkodowanie w wysokości do 1 000 SDR* za zniszczenie, uszkodzenie, opóźnienie lub utratę bagażu podczas lotu liniami lotniczymi z kraju UE do jakiegokolwiek portu lotniczego na świecie. Jeżeli przewoźnik uchyla się od odpowiedzialności za poniesione przez pasażera szkody, pasażer może dochodzić swoich roszczeń na drodze sądowej. Wszelkie roszczenia dotyczące uszkodzonego odprawionego bagażu należy zgłosić w terminie 7 dni od daty jego odbioru, w przypadku bagażu opóźnionego –w terminie 21 dni od odbioru.

Pasażer może wnieść roszczenie o odszkodowanie przeciwko przewoźnikowi, z którym zawarł umowę, lub obsługującemu dany lot, jeżeli nie jest to ten sam przewoźnik.

* 1 SDR = 1,18 € w dniu 30.9.2004 r. Bieżący kurs wymiany można uzyskać, kontaktując się z Europe Direct."
Czyli takie linie jak Centralwings, lub Ryanair mają w trakcie dokonywania rezerwacji takie same kłamstwo i naciągactwo na niezorientowanych pasazerów....

gosc-ox : BRAWO ! Linie Centralwings przy dokonywaniu rezerwacji wmuszają ubezpieczenie. Bo jak nie dokupisz ubezpieczebnia to jak piszą: " Rezygnuję z ubezpieczenia od kosztów związanych z leczeniem, zniszczeniem bagażu, a także kosztów związanych z anulowaniem lub opóźnieniami zakupowanego właśnie rejsu."
Cos mi się tu nie zgadza bo z tego co sie orientuje od tego roku weszło prawo Unii Europejskiej zmuszające wszystkie linie do odszkodowań za np opóźnienia. Uważam że to jest zwykła granda i oszustwo ze stronu Linii Centralwings !!

Gdzie jest haczyk? Oto haczyk: płacisz z góry i to z górką. Weźmiesz mniej bagażu - tracisz :) To tak jak z ubezpieczeniem - większości osób jest zbędne, bo płacąc wypukłą kartą z reguły mają automatycznie tę podróż objętą grupowym ubezpieczeniem wystawcy karty. Ale mało kto pamięta... i ludziki płacą, aż miło. Takie czasy. Aż zabawnie się robi, jak potem człowiek jedzie np. takim PKP i konduktor pyta "a co pan kupił taki drogi bilet". To samo nas czeka przy odprawie - litościwe komentarze obsługi "a co pan tyle zapłacił za bagaż, jak ma pan 10 kilo"... Bagaż, żarcie, picie na pokładzie, toalety itd. powinny być ZAWSZE w cenie biletu.
Nawiasem (offtopic :) jak to jest, że każąc człowiekowi czekać 2h na opóźniony samolot linia ma mu dać pić i jeść, a lecąc z nim te 2h nie musi i może sobie kazać płacić za wszystko. No jak to jest? Myślę, że Pasażer.com powinien żądać nie tylko 2+2=4, ale również zero dopłat i all inclusive. Szczególnie teraz, gdy nie wolno wziąć na pokład własnego picia.