gosc_2dc00
2013-02-24 12:16
a słyszeliscie o czyms takim, jak certyfikacja instalacji elektrycznej pod zamontowane w nim wszystkie urządzenia elektryczne? racjonalne, że nie mogą włożyć innego i zaczac nast.dnia latać.
gosc_2c821
2013-02-23 17:50
Gdyby to był problem tylko z akumulatorami litowo-jonowymi to można było je zastąpić niklowymi ... ale może jest jeszcze coś ...
gosc_90720
2013-02-23 14:30
Samoloty cały czas są produkowane ale jak opracują nowe akumulatory to będzie trzeba je zamontować więc do czasu dostawy gotowe samoloty nigdzie nie polecą. Swoje w kolejce będą musiały wyczekać.
piotrek737
2013-02-23 14:27
optymista: Produkcja póki co nie jest wstrzymana. Jeżeli chodzi o te dla LO to SP-LRC miał już jeden lot techniczny. SP-LRD- SP-LRE są też gotowe i oczekują na pierwsze swoje loty więc jak tylko sprawa się rozwiąże to Benek będzie dostarczał tygodniowo kilka samolotów ;) Co do akumulatorów to ci z Benka nie chcą ich zmieniać na niklowe bo twierdzą, że to będą kolejne zbędne kilogramy, a i tak wiadomo, że do LN100 maszyny są za ciężkie i tak, więc niestety raczej tego nie zrobią. Chyba, że FAA się nie zgodzi na coś i zmusi ich do tego, to wtedy może ;)
optymista
2013-02-23 13:59
Czy nie można po prostu wyjąć kłopotliwych akumulatorów jonowo-litowych, założyć niklowe i zacząć latać?
optymista
2013-02-23 13:57
Wiadomo, że Boeing wstrzymał dostawy, ale czy wstrzymał też produkcję? Jeżeli nie wstrzymał, to w momencie usunięcia awarii kolejne egzemplarze 787 powinny być gotowe do dostawy. Byłby piękny widok i wielki szum medialny (darmowa reklama dla LOT-u), gdyby wszystkie wylądowały na WAW po kolei. Z drugiej strony sytuacja taka zniweluje przewagę czasową, jaką LOT miał nad konkurencją również oczekującą na 787.