Qatar uruchamia Warszawa - Doha

Widziałem opracowania "traffic'owe" warszawskiego lotniska ( czyli dokąd latają pasażerowie z Warszawy przez inne lotniska itd). Na żadną linię afrykańską nie ma co liczyć, tam nie lata prawie nikt, nawet przez FRA czy AMS. ANA i Air China raczej również nie zainteresuje się Warszawą, szczególnie że LOT ma Pekin i będzie mieć Tokio od 2013, w codeshare ( Pekin ma być 5x w tyg od maja 2013, a japończycy bardzo chce pomóc w sprzedaży w Japonii, stąd LOT będzie sam operować). Rejs Qatar to oczywista odpowiedź na Emiraty, ale jak dotąd nie wygrali z EK na żadnym lotnisku, więc raczej nie ma co liczyć na zbyt otwartą walkę, szczególnie że EK od razu podstawia 2x większy samolot, i, jak było w Dublinie, może A330 po miesiącu zamienić na B777. I na Etihad nie mamy już co liczyć. Poza tym traffic DO/Z Emiratów też był nikły ( z powodów wizowych też), stąd połączenie będzie stricte tranzytowe, i dobre ceny na Azję. LOTowi to raczej nie zagrozi, bo, tak jak z Ameryką, spokojnie zapełni samolot raz dziennie na bezpośrednie rejsy. A co do United - wg ich najnowszej strategii ogłoszonej miesiąc temu, chcą koncentrować sie na regionie Pacyfiku, a Europę raczej zamykają niż otwierają nowe połączenia ( zresztą wewnetrzna walka z włączonym do UA Continentalem też daje się im we znaki, związki zawodowe itd.), choć po wyjściu LOTu z Newarku, i przerzuceniu wszystkich rejsów na JFK ( od maja 2013 2x dziennie), kto wie, może UA z EWR?

No ale LO to pogrąży jeszcze bardziej i coś czuję że całą Azję diabli wzięli. Może niech się lepiej zaczną przepraszać z Hameryką...

teza o wycofaniu sie ktoregos z przewoznikow jest błeda. Bo EK nigdy prawie nie zamyka otwieranych nowo tras. Tu moze tylko wiekszy samolot. Nie zdziwiłbym sie gdyby odpowiedzia na wejscie QR do Polski było ze strony EK od razu podstawienie benka 777. Qatar tez raczej nigdy nie zamyka nowo otwieranych tras, wiec szykuje sie ładna taryfowa wojna.

mimo95 wątpię by LOT latał na naritę pamiętaj że musimy mieć więcej maszyn żeby obsłużyć dotychczasowe połączenia nie mówiąc już o nowych. Za to słyszałem że UA ma się pojawić na EPWA od przyszłego roku ;-)

Marcinmiko nie stawiałbym na to że ANA i CHINA AIRLINES u nas się pojawia są to dość wymagające linie i będą żądały dotrzymania czasu obsługi Handlingu A u nas jest to nie możliwe póki co. A wspomniane linie lubią sobie rościć prawa do odszkodowań za niedotrzymanie warunków umowy

A Turkish sobie w brodę pluje

:-D

Moim zdaniem Qatar będzie mial dużo ciężej. Chociazby dlatego ze mniejszy samolot i tylko cztery razy w tygodniu, wiec mniejsza ilosc dostepnych miejsc a co za tym szybciej skoncza sie taryfy promocyjne. Właśnie rozmawiam teraz z facetem z Emirates. Qatar wchodzi tylko dlatego, ze EK ogłosiły ta trase i podpieraja sie prognozami banku swiatowego ze Polska bedzie miec mimo kryzysu najwyzszy wzrost gospodarczy w tej czesci Europy. Tylko dlatego wchodzi Qatar, bo EK zweszył tu interes wiec Qatar chce troche na tym zyskac i tyle. Gdyby EK nie ogłosil polaczenia Qatar tez by tego nie zrobił.

@marcinmiko ANA sie nie pojawi. LOT chce latac na Narite a poza tym to jest StarAlliance.

Raczej będzie ciężko. Moim zdaniem tylko jeden ma szansę się utrzymać albo Emirates albo Qatar

stawiam na kolejne linie:
ANA i AIR CHINA

idac sciezka arabskiej walki o paszerow, nastepny w kolejce jest Etihad. naprawde zaczyna byc ciekawie. @as77 z Azji poprosze Thai Airways :D

korean air moglby latac. Spolecznosc koreanska nie jest duza, lecz bogata. firmy koreanskie tez sa na rynku..

Obstawiam Ethiopian i B787, poważnie;-)

heh wizz zwolnil sloty na WAW to mamy nowe linie ;]

Bardziej wierzę w powodzenie QR na A320 niż EK na A330. Ale to zobaczymy. Na razie trzeba się cieszyć :-)

i do tego Qatar będzie potrzebował więcej check-in , a stary terminal idzie na remont . EK to nie wiem jak WAW się z organizuje .

nastepny korean bedzie

jednym flota się kurczy, a drugim rozrasta ... i takiego rozwoju życzymy WSZYSTKIM polskim liniom lotniczym

Dodalbym "brzydkich i niesympatycznych stewardess LH. Chociaz im dalej od PL tym sie robia sympatyczniejsze, zwlaszcza jak mowi sie do nich po niemiecku z amerykanskim akcentem. Taa, Lufa...