Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
"opłatę za otworzenie lotu" Urokliwa nazwa :o)
najlepsze czy też najfajniejsze jest to że *kero* zgadza się z *marqoosem* ale już z innymi nie, chociaż piszą to samo co *marqoos* tylko trochę mniej "bajkowo" ;). Przy okazji * kero* samolotu nie dałem rady połknąć:)
marqoos_pl
2011-09-03 12:22
Wedlug mnie najbardziej zamieszana strukture cen i dodatkowych oplat ma Wizz. Ryanair ma dosyc przejrzysta oferte (co wcale nie znaczy, ze niskie ceny) i nie zmienia ich az tak czesto.
Kolejny raz zgadzam się z Tobą. Jak widać można napisać post zwyczajnie po ludzku a nie wymądrzać się jakby się co najmniej jeden samolot połknęło. Prawdopodobnie masz rację, że to nie przewoźnicy reklamują się jako tani przewoźnicy. To bardziej sprawka różnych agentów chcących sprzedawać bilety. Doskonale też zdaję sobie sprawę z tego, że celem każdej firmy jest wypracowanie zysku i to zawsze największego jaki można. To zupełnie jest dla mnie oczywiste. Jednak wcale nie zawsze a nawet nader często a zwłaszcza linie lotnicze (nie tylko ich to oczywiście dotyczy) stosują zwyczajnie kruczki i podstępny w stosowaniu cen za przeloty. Celem tych nieczystych chwytów jest oczywiście zysk. Można go jednak wypracować bardziej uczciwie. Niech ktoś mnie spróbuje przekonać, że cena biletu musi być na wstępie "UKRYTA". Nie jest dla mnie problemem sama cena (nie zawsze) tylko idiotyczne jej składniki, które tak naprawdę mam w nosie. Interesuje mnie finał, konkret 100, 200, 1000 a nie 1xpierwiatek i walizka do tego a to daje to i się ma tak. To chore i winno być zabronione. Podobnie zachowują się np. nasi dostawcy energii itp. To mnie irytuje na równi z biletami lotniczymi.
marqoos_pl
2011-09-03 10:40
Oczywiscie, ze mozesz miec wlasne zdanie. Przeciez nikt Ci tego nie broni. Ale zadna z tych linii nie reklamuje sie ani nie twierdzi, ze jest 'tania linia'. Poza tym slowo 'tanie' jest bardzo subiektywne. Dla jednego 'tani bilet' jak kosztuje 2 PLN, a dla innego 200 PLN bedzie 'tanim' biletem. Nie jest rowniez wina linii, ze prawie wszelkie media uzywaja formuly 'tanie linie', ktora nie zawsze bedzie wlasciwa. I oczywiscie, ze nie musisz sie z nimi (i mediami i liniami) zgadzac - nikt nikogo nie zmusza do latania okreslonymi liniami. Ja zawsze twierdze, ze podstawowym celem KAZDEJ linii jest wygenerowanie mozliwie najwiekszego zysku, a nie dzialalnosc charytatywna. Nie ma czegos takiego jak 'stale tanie loty' - wlasnie dlatego liczba miejsc promocyjnych jest zawsze ograniczona.
marqoos_pl i z Tobą się zgodzę. NISKOKOSZTOWE. I nich nikt nie myśli, że nie wiem co znaczy tak jedno jak drugie. Tyle tylko, że nie słyszymy ani nie czytamy formuły niskokosztowe ale właśnie "tani przewoźnik" a to zwyczajna bzdura. Świ9adomie pomijam oferty bardzo, ale to bardzo atrakcyjne cenowo bo to są przypadkowe loty a nie stałe tanie loty. Niepotrzebnie co jakiś czas ktoś kusi się by mi przytaczać zasady niekoniecznie w mojej ocenie uczciwe wobec klienta bo ja je znam. To, że takie są a nie inne zupełnie nie oznacza, że muszę się z nimi zgadzać.
Mogę mieć własne zdanie?
marqoos_pl
2011-09-02 23:53
*kero* - nie ciskaj się tak od razu *4tech* dobrze Ci napisał, że kupując bilety w tej formule (różni przewoźnicy, różne rezerwacje) ryzykujesz właśnie takie dodatkowe koszty. Jedna linia za drugą nie będzie brała odpowiedzialności, bo niby dlaczego? LCC to linie niekokosztowe, a nie koniecznie nisko cenowe.
kero, "LCC" wiesz czy nie wiesz co oznacza ten skrót? (zakładam ze wiesz), tak jak napisałem poprzednio, żale i pretensje do siebie. A dzień był fantastyczny, wynagrodzenia nie pobieram:)
nederland
2011-09-02 22:37
I nie rozumieją formuły wymiany zdań i poglądów bez oceniania i wstawiania w kąt słów :D Cokolwiek by to znaczyło :D
nederland
2011-09-02 22:37
Jeden z drugim lubią na ostro :D
Wszystko robię na WŁASNĄ odpowiedzialność i nie potrzebne mi są denne komentarze. Ktoś Ci za nie płaci czy jak? A może dzień był do d....?
a kto powiedział że linie typu LCC mają być "tanie" dla pasażera?,gdzie to jest zapisane? a jeżeli ktoś wybiera lot "z przesiadką" w linii p2p robi to na własne ryzyko, własną odpowiedzialność a także akceptuje warunki przewozu kupując bilet. Pretensje i żale do siebie proste jak...konstrukcja cepa.
Przypomnę tylko lot o jakim już pisałem. Lot składał się z du odrębnych odcinków po czym Ryanair zmienił godzinę jednego z nich. Dał mi oczywiście wybór - a jakże. Mogłem zrezygnować i zwróciliby mi kasę w całości. Oczywiście tylko za jeden odcinek:-) Zmusiło mnie to do zmiany godziny drugiego odcina. W "nowatorskich" usługach zapłaciłbym cholerny haracz. Gratuluję pomysłów w Ryanair. Oby tak dalej. Na teraz to już niewiele ma wspólnego z tanimi liniami.
Dlaczego straci?? Jesli nie bedziesz nic zmienial w rezerwacji to nic nie zaplacisz. Czepiacie sie.
nederland
2011-08-31 20:30
on miał być w klasie biznes :D
a myślałem że wreszcie chodzi o zapowiadany dawno blowjob!
Nie wiem po co takie durne komentarze, skoro są to opłaty fakultatywne i większości pasażerów nie obejdą nawet w najmniejszym stopniu. Już zdecydowanie bardziej żałosnym zagraniem jest LOTowska opłata za wystawienie biletu, ale że to poważna linia i przecież narodowy przewożnik, to oczywiście lepiej sobie pocisnąć po FRancy czy landrynie.
nederland
2011-08-31 17:08
A co komentarza mareckiego: Wątpię by się przyjęło. FR nie bawi się w takie eurogroszowe sprawy :D
nederland
2011-08-31 17:07
Musimy być od razu zazdrośni, że ktoś ma łeb do interesów :D ? No i co? Ryanair straci 0,06% klientów, dzięki tej ofercie, zyska 17% dzięki starej i jest cacy :D Chociaż Panowie z FR i W6 ... ciekawe jak zachowują się w domu. Rodzinka płaci za wizyty tatusiów :D ?
Brakuje jeszcze opłaty za zamknięcie lotu, czyt. wypuszczenie paxów z samolotu po wylądowaniu i opłaty za wydanie nadanego uprzednio do luku bagażu - obie proponuję po 19,99 EUR plus oczywiście opłata od opłaty za płatność kartą 4,99 EUR, naliczana osobno dla każdej z dwóch powyższych opłat