LOT – przewoźnik zagrożony?

Szkoda, ze autor ani słowem nie napisał o zmarnowanej szansie Lotu, gdy przejęciem była zainteresowana Lufthansa, ale honor nam nie pozwolił oddać Wandy Niemcom.
I druga rzecz - przykłady Alitalii i Jet są chyba średnio trafione jako strategie ratunkowe. Alitalia jest już od lat żywym trupem na kroplowkach, a Jet właśnie rozpoczął proces zwijania się z rynku, wcześniej na dno poszło AirBerlin, tak wiec te małżeństwa z Etihadem to raczej toksyczne są.
Jest jeszcze jeden aspekt - za maksymalnie kilka lat przyjdzie kryzys, co wtedy zrobią LCC ze swoimi ogromnymi flotami?

LOT potrzebuje stosunkowo małych samolotów o dużym zasięgu typu A321XLR które jest łatwo wypełnić pasażerami tak że nawet z większych regionów mogą latać za ocean i do Azji. Jeśli loty P2P z regionów byłyby porównywalne cenowo z przesiadkowymi to LH i inne duże linie nie będą w stanie wywozić tyle pasażerów z regionów do swoich hubów. Żeby przekonać pasażerów z południa Polski do latania przez CPK zamiast Frankfurtu i innych hubów dojazd z Katowic lub Krakowa musiałby zająć około 60 minut i kosztować kilka złoty a to jest niemożliwe. Poza tym LH planuje zakup dość sporej ilości A321XLR i nie jest wykluczone że będą latać z lotnisk w Europie za ocean i do Azji z pominięciem hubów w Niemczech. Zrobią na dalekich trasach to samo co lowcosty w Europie.

Na pewno LOT jest zagrożony, jakby do władzy wróciło PO. Przecież jest Lufthansa.

Co za pierdoły, LOT nie jest żadnym "małym" przewoźnikiem, niedługo będzie już latał do 5 lotnisk w samym USA - nawet nie mówię o Azji. Ekspert też jakieś głupoty gada, nie każda linia musi mieć 500 samolotów i być wielkości Lufthansy żeby móc przeżyć

To jak to z tym Doganisem właściwie jest? Jeśli tyle roboty spaprał, to po co go cytować? Nie mówię, że to wszystko brzmi źle, ale miło jeśli uwagi będace niemal zarzutami względem LOT zostana poparte czymś bardziej wiarygodnym? A tak poza tym to świetnie napisany artykuł :)

Nisza dla LOTU? Oczywiście KRK- San Escobar. Wyjątkowo słaby ten specjalista.

Czy LOT sobie dobrze radzi chciałbym poddać ocenie profesjonalnego i niezależnego audytora, bo marketingowo jest wg LOTu cudownie

Nic dodać nic udział, co wiedział to napisał, a że wie niewiele to linie którymi zarządzał upadły. Papier jest cierpliwy, wszystko przyjmie.

już czas temu przyszło mi do głowy samodzielnie, że b.dobrą strategią dla LOT to:
(A)
1/ wejście na giełdę z częścią udziałów np. 30%
2/ sprzedaż części udziałów funduszowi, np. do 20%
3/ skarb państwa pozostaje znacznym udziałowcem, ale nie ma politykowania odgórnego

Pozyskany kapitał przeznaczyć na inwestycje w samoloty i polepszenie kadrowe / zapleczowe.

(B) LOT wchodzi do grupy lotniczej.
tutaj opcji jest kilka:
1/ stworzenie nowej, np. z SAS, Finnair itp
2/ wejście do np. IAG albo KLM-AirFrance, NIE do LUFT. IAG to opcja najlepsza, bo ma rozproszone/ zdywersyfikowane bazy w UK i Hiszpani -> nie ma wewnętrznej konkurencji, co byłoby w LUFT.

(C) strategia floty
tutaj nie jestem ekspertem i budowałbym na tym co jest, ale jakbym mógł robić to od nowa to tak:
średni dystans: zwiększyć flotę (pomimo, że wybrano już MAXy to wolałbym Airbus A321neo)
długi: Boeing tak jak jest
krótki: pozostawić tak jak jest

(D) inwestycje w innowacje
1/ wszystko co redukuje koszty paliwa
2/ poprawa jakości usług
3/ nowe usługi

....

a może celowo LOT nie został wymieniony gdyż sobie świetnie radzi tudzież dobrze i nie kwalifikuje się do tej analizy

Pan Doganis, świetny specjalista, teoretyk. Szkoda tylko, że pracyjąc w tylu liniach lotniczych, nie potrafił swoich wielkich mądrości wcielić w życie!

Aha.

Ciekawy artykuł, redaktora Sowińskiego się dobrze czyta. Co do meritum - chyba strategia "stań się piękny i bogaty" nie była wymieniona, bo pytanie czy w obecnych warunkach rynkowych wolnego nieba jest możliwa do zrealizowania? Świat globalny, przepływy globalne, giganci stają się coraz więksi, bogaci coraz bogatsi i raczej z czasem coraz ciężej jest ich dogonić. W każdej branży to postępuje. Globalne koncerny farmaceutyczne, globalne banki, globalny przemysł...

"Choć LOT nie został w nim wymieniony, to tekst jak najbardziej się do niego odnosi." - czyli autor sam przyznaje, że kreuje nową bajkę. Urocze.