Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
gość_0cefc
2019-01-08 06:52
Indie trudnym kierunkiem?
W Polsce jest już prawie 300 tys. osób zatrudnionych w centrach biznesowych które w dużej części mają swoich poddostawców w Indiach. Bez problemu wypełni się to połączenie.
Do tego dochodzi kilkadziesiąt tysięcy Hindusów którzy w Polsce pracują, studiują no i nasi turyści.
Dochodzi również bardzo dobra rotacja bo można polecieć tam i wrócić poniżej 24h (więc koszty są niskie) a nie tak jak na Daleki Wschód gdy samoloty stoją na lotniskach zamiast latać.
Zastanawiam się czy nie lepszym kierunkiem (biznes) byłoby inne miasto ale może za rok, dwa zostanie otwarte kolejne połączenie.
adam7691
2019-01-07 09:23
gość_39f35: im mniej pasażerów, tym więcej frachtu, często bardziej opłacalnego
@gość_f7b9b No właśnie pokazujesz jak znasz się na przemyśle lotniczym :-) To że samolot lata pełny nie znaczy, że przynosi dochód :-) Jeśli sprzedasz wszystkie miejsca za grosze, to i tak nie koniecznie zwróci się tobie koszt przelotu ( opłaty, paliwo, pensje, catering, pozwolenia itd).
@gość_4746b To mało wiesz :-)
gość_296fb
2019-01-06 21:47
Szanowni goscie forum. Pelen samolot nie oznacza ze polaczenie przynosi zysk. To bardziej skomplikowany system m.in. cargo. Wiec nie piszcie talich bajeczek
gość_f7b9b
2019-01-06 18:32
Tak samo Singapur miałbyć według ekspertów na forum nieopłacalny, a lata prawie zawsze pełny
gość_4746b
2019-01-05 22:33
Kto mowil ze LOT "planowal" kiedys latac B737 Max * do Indii?
To jest trasa long haulowa i watpie ze byli takie plany.
@gość_215b0 Indie generalnie są bardzo trudnym kierunkiem, bo pasażer, nawet ekonomiczny, jest bardzo wymagający i trudny, nie lubi zmian i odstępstw od przyzwyczajeń. Nie wiem czy LOT liczy na pasażerów hinduskich, na pewno na tranzyty z Europy Zachodniej i Skandynawii - sam fakt ze planował tam 737Max8 świadczy, ze nie liczą na zbyt duże obłożenie tej trasy. Fakt ze postawili jednak latać na 787 ze względu na planowane ogromne cargo pokazuje ze to będzie właśnie kierunek głównie frachtowy, a pasażerowie przy okazji.
gość_39f35
2019-01-05 00:08
@lysypiotr
Delhi nie są trudnym kierunkiem, tylko monopol na trasach WAW-NY, WAW-ORD, WAW-ICN, WAW-NRT i KRK-ORD jest, aż za bardzo lukratywny i rozleniwia.
LOT powinien przestać uważać, że 80%-85% obłożenie na long haulu to dużo!
gość_251b0
2019-01-04 23:54
Jeśli to taki dochodowy kierunek to czemu Air India sama nie otworzy połączenia do Polski?
Bo wiedzą, że nie zarobią na tym kierunku i nie będzie on dochodowy ze względu na wrażliwych cenowo i wybrednych Hindusów? Lepiej niech LOT nie otwiera tego kierunku bo raczej na tym nie zarobi i po krótkim czasie będzie musiał wycofać się z obsługi. Już lepiej Szanghaj albo Shenzen.
gość_b23b3
2019-01-04 23:01
gość_00456: LOT ciagle ma jeden problem, to ze dwa B787 nie lataja. To jest wlasnie powod dlaczego w 2019r bedzie tylko dwa nowe polaczenie dalekodystansowe, Miami i New Delhi. (New Delhi bedzie duzy sukces jesli podpisza code share z Air India nie tylko na trasie Warszawa-New Delhi ale szczegolnie New Delhi -Sydney i Melbourne).
PLL LOT w 2019r dostanie 4 x B787, ale powienien wyleasingowac dodatkowe 2 X B787, czyli razem 6, aby rozwoj long haulowy byl taki jak w planowach przed problemy z silnikami Trent 1000. Wtedy mogli dodac jeszcze dwa nowe miasta.
W siatce polaczen LOTu ciagle bardzo brakuje Bangkok, Hong Kong/Szanghaj, Ho Chi, Minh/Hanoi, Vancouver, Philadelphia/Boston/Detroit/Waszyngton/SFO.
gość_f5585
2019-01-04 22:09
Hanoi akurat jest dobrym rynkiem nie tylko turystycznym ale tez biznesowym. Duzo sie zmienilo, i zbudowali pare lat temu nowy terminal. To nie to samo co kiedys jak LOT latal w 2010-2011. Vietnam Airlines nawet powoli sie przezucili z SGN do HAN przez ograniczona dostepnosc i sloty w SGN. Na kierunki europejskie to jest dziszaj wiecej lotow z HAN niz z SGN.
gość_7c41c
2019-01-04 21:40
No trasa WAW - DEL MAXem 737 to byłaby kpina... LOT wcześniej powinien zainteresować się Indiami, jeśli chcemy naprawdę wojować na rynku lotniczym to loty do Indusów to absolutna podstawa, no ale nie na B737.
gość_457e9
2019-01-04 21:20
Jest to kierunek bardzo ryzykowny , SN Brussels przejechal sie na Bombaju w ubieglym roku, jesli nie uda im sie dopasowac tranzytow aby wypelnic klase ekonimiczna, to nadzieja na wypelnienie eco premium plus klase biznes moze byc troszke zbyt optymistyczna chociaz ciesze sie ze rozwijaja sie w Azji- ciekawi mnie jak bedzie wygladalo cargo pod wzgledem wynikow finansowych. Jesli to prawda jak pisal vscrew ze 5x w tygodniu to widac ze chca dac paxom elastycznosc wyboru dziwi mnie ze Seul tylko 5x razy w tygodniu i na razie Singapur tylko 4 razy.
gość_4a9eb
2019-01-04 20:47
jezeli dobrze trafia z godzinami /a pewnie o to idzie walka bo to za dlugo trwa/ to bez problemu zrobia jak LH indiaexpress do LA i NYC....inaczej to nie ma sensu...tak jak SIN nie pasuje z lotami do USA, a az sie prosi zeby zaproponowac SIN-WAW-NYC w krótkiej przesiadce, ale LOT ma ponad 10 godzin czekania na cos za atlantyk po przylocie z SIN ;(
marqoos_pl
2019-01-04 20:28
Jeżeli przesiadki do/z USA i Kanady będą dobre (tj. poniżej 3h), to te samoloty będą latać pełne (DEL-WAW-US/CA). Również code-share i wspólne taryfy z Air India mogą być dobrą opcją dla podróżujących do Indii.
gość_a141c
2019-01-04 20:07
Trochę ryzykowny ten nowy kierunek no ale kierownictwo LOT chyba przeprowadziło jakieś profesjonalne badanie rynku i wynika z niego, iż popyt na usługi naszego Narodowego przewoźnika będzie. Zastanawia mnie bardziej czemu LOT nie zwiększy częstotliwości do Singapuru. Znajomy w ostatnim czasie kilkukrotnie podróżował na pokładach LOT do Singapuru i zawsze samoloty były prawie pełne. Bardzo dużo ludzi z Europy zachodniej podobno przesiadka się w Warszawie na tym kierunku.
gość_c3b01
2019-01-04 19:40
Indie jako przeciwwaga dla Chin to super kierunek. Jeśli dojdzie do wojny handlowej Indie będą pierwszym wyborem do zastąpienia chińskiego potencjału produkcyjnego. Państwa basenu Morza Południowochińskiego odpadają z oczywistych względów. Naszym strategicznym partnerem w Azji powinny być właśnie Indie a nie Chiny. My wciąż jeszcze mamy trochę technologii, za które oni mogliby nieco otworzyć swój rynek a oni mają nieco projektów do których moglibyśmy przystąpić jako podwykonawcy. Krótko mówiąc jest to szansa na skalowanie w zamian za technologie. Dehli z przesiadkami do Bangalore, Mumbaju i Ahmadabadu to złoty interes a dla turystyki to brama do Himalajów.