Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
thacie: Ano taki to ten nasz LOT siermiężny... A to zdradź jak się dostałeś taki "niepasujący" do tego biznesu? hihih Upgrade'a dostałeś z overbooka?
no tak sie czulem, jakbym troche "nie pasowal" do otoczenia ;) haha, a business class entertaiment to juz wogole w LO maja najlpszy- dostajesz 2 kilogramowa MP4 na ktorej filmy mozesz ogladac... i ani jej nigdzie przymocowac sie nie da a po trzymaniu w rekach zaczely mnie bolec po ok pol godziny... juz dawno powinni te wszystkie 767 zezlomowac.
thacie: Mmmm... to taką staropolszczyzną zawiało. :o) hihihih A z tym patrzeniem to Ci się wydawało pewnie. :o)
stenus: Wolalem sobie dac spokoj, pozatym wszyscy, lacznie z crew jakos sie dzwinie na mnie patrzyli w tym biznesie, wszyscy pasazerowie ubrani "pod krawat" a ja w T-shirt i jeansach... a zwrotu "prosze z laski swojej ustawic fotel w pozycji pionowej" przed ladowanie nigdy nie zapomne :D
thacie: To trzeba było pani obsługujące zgłosić ten fakt, aby przygotowała następną. cezariu jurkoriu: Tak, wiemy, wiemy... tylko było to 20 lat temu. :o)
Kontynuując wątek kulinarny w klasie economy w wieczornym rejsie na trasie WAW-MUC dostałem posiłek na zimno. Tygrysie krewetki w połówce melona. Pychota :)
stenus: Odnosnie jedzenie w C klasie, w LO z ORD do KRK dostalem spalona jajecznice, haha ;)
that: to po co takim czymś latasz ;) ?
thacie: Ten "koń" darowany nie jest... Zapłaciłeś za niego w taryfie. :o) Więc spokojnie można mu zaglądać... tu i ówdzie. :o) cezariu jurkoriu: Ja nie rozumiem, jak można się zachwycać takim jedzeniem samolotowym w klasie ekonomicznej? Mogę zrozumieć zachwyt nad klasa biznes, first, ale ekonomią? Parówki z serem od Louisa Vittona były, czy jak?
sa jeszcze taki linie jak IB/JK ktore na 3 godzinnym locie nawet szklanki wody za darmo nie rozdaly, a menu drozsze niz w FR...
gral: Masz racje, darowanemu koniowi nie zaglada sie w zeby :P
jurek: w LH to jest zalezne nie tylko od długości lotu ale też trasy: w eco ciepłe posiłki są serowane generalnie na dłuższych rejsach do stolic europejskich.
jurek: i busik po ciebie przyjechal, zebys sie nie spoznil :P that: wolalem kanapce nie zagladac do srodka :)
jurek: A grubosc platerka szynki to tez grubieje w zaleznosci od dlugosci trasy :) ?
wszystko zależy od długości trasy a madej tak ogólnie o europejskich napisał ;)
gral: a plasterek sera pewnie taki cienki, ze przeswitywal ;) ??
gralu na trasie MUC-ATH dostałem obfity posiłek. Mięsko na goraco w sosiku grzybkowym z brokułami, marcheweczką i pułeczką + serek i deserek. W drorze powrotnej na sniadanie byłey parówki w serze :)