Lotnisko w Bydgoszczy chce nazwy z Toruniem

Województwo kujawsko-pomorskie posiada 70,49 proc. udziałów w Porcie Lotniczym Bydgoszcz, Miasto Bydgoszcz ma 22,61 proc. udziałów a Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze 5,91 proc. udziałów. Pozostałych dziesięciu akcjonariuszy posiada łącznie niespełna 1 proc. udziałów. W październiku 2015 roku do Miasta Bydgoszcz została skierowana prośba o dokapitalizowanie spółki w celu realizacji inwestycji. Ale spotkała się z odmową.

Port narazie funkcjonuje w swoistej ciemności, niech ta decyzja o europejskiej nazwie wyprowadzi go do polskiej czołówki

żal

Gdyby lotnisko bylo w Toruniu to nazwanie go Bydgoszcz-Torun mialoby sens gdyz wiekszosc klienteli bylaby z BZG (por. BCN-GRO). Tymczase lotnisko jest w samej BZG, a nie miedzy BZG i Toruniem by go przechrzcic na cos w rodzaju Bydgoszcz/Torun. To co jest ma jedyny sens. Zamysl wyglada na zwykla polityczna rozrobe, niepotrzebna bo wewnatrz tego samego ugrupowania.

Lipsk/Halle czy Münster/Osnabrück tam można a u nas nie? Albo Barcelona - Girona, z której można dolecieć z Bydgoszczy!

Proponuję poczytać oficjalne stanowisko portu, ciekawe wieści: Ten rozwój jest możliwy w dużej mierze dzięki unijnemu dofinansowaniu, które Port Lotniczy Bydgoszcz otrzymał w latach 2007-13. Pozyskano 90,4 mln zł, udało się za to zrealizować wiele istotnych inwestycji, które pozwoliły na rozwój lotniska, zwiększyły bezpieczeństwo operacji lotniczych i komfort pasażerów.

Remonty i modernizacje objęły m.in. drogę startową, drogi kołowania, płyty postojowe, oświetlenie nawigacyjne, systemy elektroenergetyczne, system odprawy bagażowej. Inwestycje obejmowały też zakupy m.in. pojazdu do transportu osób niepełnosprawnych, pojazdu ratowniczo-gaśniczego, autobusu, sprzętu do odladzania i utrzymania czystości na drodze startowej i drogach kołowania. Obecnie kończy się przebudowa terminala, dzięki czemu odlatujący podróżni uzyskają ponad 1 tys. metrów kw. dodatkowej powierzchni do dyspozycji. Na tym obszarze znajdą się nowe kawiarnie, sklepy i punkty usługowe.

Od chwili zaangażowania w spółkę samorządu województwa, Urząd Marszałkowski zainwestował w rozwój lotniska 35,5 mln zł. Dla porównania – Miasto Bydgoszcz w tym czasie przeznaczyło na ten cel 5 mln zł (czyli aż siedem razy mniej, niż województwo).

Warto porównać wkład finansowy w dłuższej perspektywie czasowej. Urząd Marszałkowski – łącznie z dofinansowaniem unijnym – od 2001 roku przekazał na działalność i rozwój portu 147 mln zł. Zaangażowanie Bydgoszczy w latach 1995-2015 wyniosło 41,2 mln zł., choć przez większość tego okresu, to właśnie miasto było większościowym akcjonariuszem spółki Port Lotniczy Bydgoszcz.

Powinna nastąpić zmiana nazwy. Tak jest czytelniej

Kto chce w Bydgoszczy aby lotnisko miało rozszerzoną nazwę o Toruń?? Odpowiedz brzmi NIKT! od Prezydenta ,Urząd Miasta po mieszkańców Bydgoszczy nikt tego nie chce,!!! NIE DLA TORUNIA W NAZWIE PORTU.

Proszę ?! Pan Mirosław raczy sobie żartować! Pominę aspekt, że artykuł nosi znamiona płatnej reklamy sponsorowanej przez urząd marszałkowski(z Torunia). W temacie oświadczenia rzekomego PLB chciałbym sprostować, że zostało ono przygotowane przez Pana Tomasza M, który po pierwsze jest z Torunia, po drugie jego dobrym kumplem jest Pan Piotr C(marszałek województwa, który tez jest z Torunia). Co za tym idzie nie jest to oświadczenie portu jako takiego tylko Pana Prezesa, któremu tekst dyktował kolega Piotrek. Wszyscy pracownicy portu śmieją się z pomysłu dodania członu "Toruń" uważając go za zbędny i po prostu głupi. Lotnisko jest w Bydgoszczy, a dodanie słowa „Toruń” w niczym nam nie pomoże jeśli spółka prowadzona jest nie udolnie. Jak ktoś potrafi zarządzać to są efekty(bez mieszania w nazwach) wystarczy popatrzyć na Lublin który w tym roku przekroczy liczę 400 tys. pax o których bydgoskie lotnisko przy obecnej władzy może jedynie pomarzyć. Toruń „na zachodzie” nie jest wcale tak rozpoznawalnym miastem jak mu się wydaje. Podawania przykładów typu Frankfurt-Hahn czy Mediolan-Bergamo jest skrajnie nieracjonalne, ponieważ tam jest sytuacja miasta satelitowego, które aby móc zlokalizować się zwykłemu pasażerowi musi się posiłkować nazwą miasta dużo większego i bardziej rozpoznawalnego, chociaż Lublin radzi sobie jakoś bez Warszawy w nazwie. W przypadku Bydgoszczy i Torunia nie ma coś takiego miejsca gdyż to Bydgoszcz jest największym miastem w regionie i głównym rejonem przemysłowym. Skoro o pieniądzach mowa to słyszałem, że Warlubie(mała gmina w Kuj-Pom) ma wolne 6 mln złotych i chce przeznaczyć je na promocje...czy to oznacza, że będziemy mieć Port Lotniczy Bydgoszcz-Warlubie-Toruń ?! Z drugiej strony w ramach promocji niech Bydgoszcz zapłaci Toruniowi 5 mln złotych i nazwijmy starówkę w Toruniu "Starówką Bydgoską". Przecież o promocje chodzi. Dodam, że zmiana nazwy będzie wiązała się z również z kosztami administracyjnymi(wymiana całej dokumentacji lotniska, pieczątek, umów itp.) i z tych 5 mln dawanych przez miasto sąsiada zostanie niewielka kwota.
Życzę miłego dnia i pozdrawiam.

Nie no autor tego artykułu powinien się trochę doszkolić, ponieważ jego argumenty zawarte w Komentarzu Pasażer.com są żenujące.

Czy dodanie nazwy mniejszego ośrodka do nazwy portu lotniczego będzie korzystne? Raczej wątpię. Rozumiem dołączenie nazwy Frankfurt do Hahn, Bruksela do Charleroi. W nazwie portu lotniczego powinno znajdować się największe miasto regionu. Z portu lotniczego korzystają głównie imigranci. Województwo Kujawsko-Pomorskie nie jest zbytnio turystycznym regionem. Zmiana nazwy jest tylko i wyłącznie polityczna dlatego, że zarówno województwem jak i lotniskiem rządzą ludzie z Torunia :)

no cóż: lepiej samemu upaść, niż z kimś się podnieść (choć o tym ostatnim nie byłbym taki przekonany)

Mam coś lepszego . Port lotniczy w BZG zaczął używać w oficjalnych pismach nowej ( starej nazwy ) . Port lotniczy Bydgoszcz w Białych Błotach !!! Tu widać szpile w kierunku władz Bydgoszczy .

Skoro sam artykuł wywołuje emocje , to sami rozumiecie jak wyglądają relacje między dwoma miastami . Faktycznie to może być burza w szklance wody . Bez PPL żadna zmiana nie jest możliwa , a czytając kilka artykułów na ten temat można wnioskować że PPL nie poprze tej zmiany i nie zagłosuje jak przedstawiciele marszałka na walnym zgromadzeniu wspólników. Taki jad między niektórymi ,,gośćmi '' tu czytam , że żadnych szans ani na górze ani na dole nie widzę. Kiedyś wojny żużlowe , teraz już o wszystko te dwa miasta walczą . Do niczego dobrego to nie prowadzi.

UDERZ W STÓŁ a nożyce sie odezwą. Zobaczcie ile osób jest zaangażowane, aby za wszelką cenę nie dodawać nazwy miasta Toruń. Ludzie, pomyślcie na zimno, jaką to może przynieść stratę? Ta strata do argument w głupich, tanich kłótniach ludzi o to co jest lepsze, Toruń czy Bydgoszcz (Ci ludzie pewnie zwracaliby uwagę nawet na to które miasto podałem jako pierwsze) i te argumenty z piaskownicy ("koło piernikowa"), normalnie przyniesc popcorn tylko :) (Pewnie już niektórzy uważają mnie za krypto mieszkańca Toruńa :) hahah

kitsune

Torun rozpoznawalny na swiecie? No bez jaj. te 170.000 miasto jest owszem bardzo znane w Polsce, ale na swiecie to moze znane wsrod astronomow ktorych idolem byl/jest Kopernik. Nikt ze zmywaka z UK nie przyleci wiecej jak bedzie nazwa Bydgoszcz-Torun

proponuję nazwę - BYDGOSZCZU KOŁO PIERNIKOWA AIRPORT

Dwuczlonowe nazwy sa obecne wszedzie na swiecie. Kwestia jest jednak taka ze do nazwy ktore okresla polozenie dodaje sie nazwe wiekszego miasta. Przyklad Warszawa-Modlin, albo Londyn-Luton. Fizycznie lotnisko jest w Modlinie czy Luton. W przypadku lotniska w Bydgoszczy lotnisko jest w samej Bydgoszczy dokladniej ok 3km od samego centrum. Bydgoszcz jest prawie 2 razy wiekszym miastem niz Torun. Ciekawy jestem czy ktos zna inny przypadek na swiecie gdzie sie nazwe mniejszego miasta w ktorym fizycznie nie ma lotniska dodalo do wiekszego miasta z lotniskiem?

"Wiadomo, że Miasto Toruń chce dokapitalizować spółkę kwotą 5 mln zł. W zamian oczekuje zmiany nazwy portu na “Bydgoszcz-Toruń”. W przypadku przyjęcia uchwały podwyższającej kapitał spółki o 5 mln zł jego wartość dalej nie przekroczy 100 mln zł – wyniesie 99 mln 810 tys. 5 zł. Ma to istotne znaczenie, bo 5 mln zł z 99 mln 810 tys. 5 zł stanowi więcej niż 5%.(...)
Wyliczenie jest proste jak drut. Po co Toruń miałby płacić np. 6 mln zł, skoro wystarczy 5 mln, by móc desygnować kolejnego eksperta od lotnictwa do ważnego gremium jakim jest Rada Nadzorcza Portu Lotniczego Bydgoszcz? Przy 7-osobowej radzie nadzorczej decyzje – zgodnie ze statutem – będą zapadać większością 5/7 głosów!"
A tutaj dlaczego toruńscy politycy tak bardzo naciskają w tej sprawie
zobacz link

kitsune - nie uważasz, że Mistral to jednak lata głównie ze względu na Rzym? ;)