roberto: ostatnio w listopadzie żarłem w LO chleb razowy w dziwnym pudełku. Może i trójkątów już nie ma, ale razowszczak został... Co do normalnego żarełka - lecę sobie Iberią WAW-MAD, stewki roznoszą tacki, na tackach nawet fajne jedzonko, a tu z tacki my wyskakuje serwetka z napisem LOT Catering. Fuj ;) Dobrze że jak zawsze w Iberii były iberyjskie metalowe sztućce. W ekonomiku. Te same, których nie wolno wziąć przez kontrolę bezpieczeństwa, ech...
roberto: tak....porcja jak dla malego dziecka....to te kanapki wczesniej byly lepsze. Ale szkoda ze LO nie daje normalnego jedzenia podczas lotu (jak na europejskich przed 2003)
Przecież tych trójkącików nie ma od ponad roku, jest całkiem niezłe lot cafe.
a czy juz taki podobny news nie byl? // Ja lubie LO...mysle ze LO ma duzy potencial. Ja tez czesto wybiera lot....przynajmiej tam gdzie jest mozliwe. Moja statystyka mowi ze ponad 23% mojich lotow byly z LO. Jeszcze jak by dali polaczenia krajowe bylo by super ;-)
szot: Gdybyśmy tak jak Hiszpania mieli wyspy i musieli latac samolotem, dawno byłaby konkurencja przynajmniej 3 linii lotniczych. A tak to tylko LOT... jak zwolnią tego kolesia, który wymyślił trójkąciki z chleba razowego, wszyscy poczujemy się lepiej.
Szot: Tylko żeby córka C0, nie była na utrzymaniu do pełnoletności, bo w takim przypadku może puścić matkę z torbami :)
miras: no córka studiuje rynek, sąduje... a to kosztuje (jak to nauka) więc myślę, że kilka poprawek swoich wyników mieć będzie, tylko czy w prawo czy w lewo?
Matka LOT na plusie. Ciekawe jakimi wynikami pochwali się ukochana córka Centralwigns?
A zresztą co miały nie odnotować, jak nimi latam i zasilam ich swoimi miedziakami. Mnie to cieszy i mam nadzieję, że z naszego nieLOTa zrobi się porządny LOT tak jak piszą skierowany do bardziej wymagających klientów, do których także i ja się zaliczam (nieskromnie, ale co tam).