Największe lotniska Europy: 572 mln pasażerów w 2023 r.

29 stycznia 2024 10:00
Główne porty lotnicze w Europie zakończyły rok 2023 poniżej poziomu z 2019. Do przed pandemicznej granicy zabrakło 47 mln pasażerów, czyli 7,6 proc.
Reklama
W 2023 r. 10 największych pasażerskich portów lotniczych na Starym Kontynencie obsłużyło 572 mln podróżnych. W porównaniu z 2022 r. ranking TOP10 uległ niewielkim zmianom. Stambuł stracił swój prymat na rzecz Londynu Heathrow, ale różnica pomiędzy jedynymi 70-milonowcami wyniosła zaledwie 3,1 mln podróżnych. W przedziale od trzeciego do ósmego miejsca zapanowało status quo. Dopiero na dziewiątej pozycji pojawił się nowy port tj. Rzym Fiumicino. Największe włoskie lotnisko zepchnęło na 10 miejsce Monachium, któremu nie udało się przekroczyć 40 mln obsłużonych klientów. Tabela 1 przedstawia 10 największych lotnisk pod względem liczby pasażerów w geograficznej Europie. Kolumna dotycząca zmiany pozycji odnosi się do listy, która zawierała dane za rok 2022 r.

Tabela 1.

Powyższe zestawienie nie obejmuje portów w Federacji Rosyjskiej, które przed inwazją Kremla na Ukrainę znajdowały się często w TOP10. Najczęściej chodziło o dwa porty moskiewskie (Szeremetiewo i Domodiedowo) i Sankt Petersburg. Od momentu rozpoczęcia inwazji Kremla na Ukrainę dostępność danych o rosyjskich lotniskach jest poważnie ograniczona. Wiadomo jednak, że Pułkowo odnotowało wzrost w stosunku do 2019 r. na poziomie 4 proc., a Domodiedowo straciło do ostatniego przed pandemicznego roku ponad 35 proc. ruchu. Te cząstkowe informacje pozwalają przyjąć założyć, że żadne z tych lotnisk nie przekroczyło 37 mln odprawionych pasażerów w 2023 r.


Ostatni miesiąc 2023 r. na dziewięciu lotniskach (Amsterdam, Barcelona, Frankfurt, Londyn Heathrow, Madryt, Monachium, Paryż Charles De Gaulle, Stambuł IGA oraz Warszawa) w naszym comiesięcznym raporcie okazał się zgodny z historycznym trendem, ale nieco lepszy niż w latach 2018 i 2019. Liczby pasażerów przekroczyły poziom z listopada ub.r. Sześć portów odnotowało więcej pasażerów w grudniu niż w listopadzie. Wśród trzech ze słabszymi wynikami znalazły się Frankfurt, Monachium i Warszawa. W grudniu ub.r. Londyn nadal przekraczał 6 mln podróżnych, a Stambuł, Paryż i Madryt 5 mln. W stosunku do grudnia 2019 r. tylko Stambuł, Barcelona i Madryt poprawiły swoje wyniki. Port w tureckiej metropolii mógł po raz siódmy pochwalić się miesięcznym wzrostem przekraczającym 10 proc. Najsłabiej wypadły Monachium i Amsterdam, gdzie ruch był odpowiednio niższy o 28 i 10 proc. niż w ostatnim miesiącu 2019 r. Okęcie w tej kategorii straciło tylko 0,7 proc. i zajęło 5 miejsce. Wykres 1 przedstawia wyniki opisane powyżej.

Wykres 1.

Tylko Stambułowi udało się przekroczyć liczbę obsłużonych pasażerów osiągniętą w 2019 r. Innymi słowy choć było już blisko, to jednak odbudowa ruchu pasażerskiego jeszcze się nie dokonała. Wykres 2 przedstawia wyniki za ostatnie pięć lat.

Wykres 2.

W stosunku do wyników z 2019 r. w zeszłym roku najwięcej straciło Monachium tj. prawie 23 proc. We Frankfurcie nie było o wile lepiej, bo do przed pandemicznego pułapu zabrakło prawie 16 proc. O zadowoleniu nie mogą również mówić w Amsterdamie i Paryżu. Oba porty straciły ponad 11 proc. do roku 2019. Na przebicie bariery sprzed koronakryzysu w 2024 mogą zapewne liczyć Warszawa, Londyn, Madryt i Barcelona. Jedynie port lotniczy znad Morza Czarnego może świętować rekord liczby obsłużonych podróżnych. 76,2 mln pasażerów to dotychczas najlepszy roczny rezultat najnowszego lotniska metropolii znad Bosforu. Średnio wszystkie dziewięć portów osiągnęło prawie 93 proc. liczby podróżnych z 2019 r. Wykres 3 ilustruje liczby obsłużonych pasażerów w 2023 r. oraz procentową różnicę w stosunku do 2019 r.

Wykres 3.

Krzywa sum miesięcznych liczb pasażerów we wszystkich opisywanych portach w 2023 r. zbliża się do takiej samej krzywej z 2019 r. W grudniu ub.r. różnica do analogicznego okresu 2019 r. wyniosła zaledwie 1,1 mln osób i była najmniejsza od czasu wybuchu pandemii COVID-19. Wykres 4 ilustruje zsumowane miesięczne wyniki dziewięciu portów w latach 2019-2023.

Wykres 4.

W ostatnich 44 miesiącach, po kompletnym załamaniu w kwietniu i maju 2020 r. lotniczy ruch pasażerski piął się do poziomu z 2019 r. W maju 2022 r. po raz pierwszy miesięczna liczba pasażerów przekroczyła 80 proc. wolumenu z 2019 r. Przez kolejnych 19 miesięcy, z kilkoma niewielkimi wahaniami, liczby podróżnych zbliżały się do pułapu z 2019 r. W grudniu ub.r. zabrakło do niego zaledwie 2,7 proc. Ostatni Wykres 5 prezentuje miesięczną dynamikę liczby pasażerów w stosunku do 2019 r.

Wykres 5.

Rok 2023 nie przyniósł odbudowy ruchu, ale była ona już w zasięgu ręki. Tak jak można było się spodziewać pod koniec 2022 r. Stambuł okazał się jedynym portem, który pokonał granicę z 2019 r. Zaskakująco dobrze poradził sobie Londyn. Z danych brytyjskiego portu wynika, że do zbliżenia do danych z 2019 r. najbardziej przyczynił się wzrost ruchu do Ameryki Południowej i Północnej oraz na Bliski Wschód. Z kolei oba lotniska hiszpańskie korzystały z efektu odłożonego popytu na podróże wypoczynkowe, które przez ostatnie lata nie mogły dojść do skutku z powodu pandemicznych restrykcji. Najsłabiej wypadły centra przesiadkowe, których ruch był w dużym stopniu generowany przez rynki na Dalekim Wschodzie i segment biznesowy.

2024 r. będzie zapewne rokiem przełomu tzn. okresem przewyższenia liczb z 2019 r. Niemniej nie wiadomo czy wszystkim portom w naszym zestawieniu ta szuka się powiedzie. Warszawa, Londyn, Madryt i Barcelona są raczej pewnymi kandydatami na pobicia rekordów z 2019 r. O wiele mniej pewne są perspektywy Amsterdamu i Paryża, a zwłaszcza portów niemieckich. Wiele zależeć będzie od sytuacji gospodarczej w Chinach. Nie wiadomo także, jak długo będą trwać i jak się potoczą losy wojny w Ukrainie i w Palestynie, które stanowią stałe zagrożenie dla rynku międzynarodowych przewozów lotniczych. Sądząc po planowanych rozkładach europejskie linie lotnicze są ostrożne. Zwiększania oferowania jest na razie skromne. W dodatku Ryanair i Wizz Air, których wzrosty w 2023 r. były imponujące, mają obecnie swoje własne problemy związane z łańcuchem dostaw, w szczególności z opóźnieniami u Boeinga i koniecznościa przeglądów silników Pratt & Whitney. Rok 2024 powinien być dobry, ale nie należy oczekiwać już zbyt wysokich wzrostów względem ubiegłego roku.

Fot.: Materiały prasowe

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy