TAP Portugal blokuje rozwój Ryanaira w Lizbonie?
Szymon Stemski
Irlandzki przewoźnik sprzeciwia się polityce prowadzonej przez linię lotniczą TAP Portugal. W opinii Ryanaira portugalski przewoźnik celowo gromadzi sloty lotniskowe na lotnisku w Lizbonie, mimo iż nie jest w stanie ich w pełni wykorzystać.
Reklama
Linia Ryanair wystosowała oficjalny komunikat będący wyraźnym głosem sprzeciwu wobec działalności linii TAP Portugal na lizbońskim lotnisku Portela. Według irlandzkiego przewoźnika linia TAP Portugal gromadzi sloty lotniskowe, mimo iż nie jest w stanie ich w pełni wykorzystać. Ryanair powołuje się przy tym na plany Portugalczyków dotyczące zmniejszenia floty samolotów linii TAP Portugal o ponad 20 proc. w związku z niepewną przyszłością i niestabilną sytuacją finansową. Irlandzki przewoźnik zauważa, że pomimo realnej perspektywy ograniczenia liczby samolotów, linia TAP Portugal nie zamierza zrezygnować z należących do niej slotów lotniskowych. Co więcej, ma ich gromadzić coraz więcej.
.jpg)
W opinii Ryanaira jest to działanie celowe, a gromadzenie slotów lotniskowych ma skutecznie uniemożliwić Irlandczykom rozwój na lotnisku w Lizbonie. Przewoźnik ma bezskutecznie zabiegać o udostępnianie większej liczby godzin startów i lądowań pomimo wsparcia niektórych podmiotów lotniskowych.
Według irlandzkiej linii, nieuczciwa i zaburzająca sprawiedliwą konkurencję w Lizbonie aktywność linii TAP Portugal przyczyniła się do znacznego ograniczenia siatki połączeń Ryanaira ze stolicy Portugalii i wyraźnego zahamowania odbudowy oferty po pandemii COVID-19. Przewoźnik zmuszony był odwołać ponad 700 lotów z lizbońskiej Porteli zaplanowanych na trwający sezon zimowy i całkowicie zawiesić trzy trasy z Lizbony do francuskiego Tours, marokańskiej Wadżdy i włoskiego Bari.
Jednocześnie Ryanair zaapelował do rządu portugalskiego oraz Komisji Europejskiej, aby oba organy podjęły natychmiastowe i zdecydowane działania mające na celu odblokowanie niewykorzystywanego przez TAP Portugal potencjału lotniska Portela. Przewoźnik liczy również na szybkie uruchomienie drugiego portu lotniczego obsługującego aglomerację lizbońską.
- Jesteśmy rozgoryczeni i głęboko rozczarowani koniecznością odwołania wielu połączeń z Lizbony przez politykę blokowania slotów lotniskowych realizowaną przez linię TAP Portugal. To niesprawiedliwe i sprzeczne z ideą uczciwej konkurencji działanie skutecznie zakłóca rozwój linii lotniczych w Portugalii oraz odbudowę turystyki i ruchu lotniczego na lotnisku Portela. Tracą na tym przede wszystkim portugalscy pasażerowie. Wzywamy odpowiednie podmioty do natychmiastowej reakcji - powiedział Michael O'Leary, dyrektor generalny linii Ryanair.
Pomimo napiętej sytuacji w stolicy Portugalii irlandzki przewoźnik nie zamierza zmniejszać liczby samolotów stacjonujących w bazie operacyjnej w Lizbonie. Ryanair posiada tam obecnie siedem maszyn Boeing 737-800, które operują na pozostałych, kilkudziesięciu trasach i czekają w gotowości na ewentualne zwolnienie slotów lotniskowych przez TAP Portugal.
gość
sauvi
marcowy
jsg