Ryanair reaguje na korowirusa i zawiesza niektóre trasy z Polski

W ciągu ostatniego tygodnia, Ryanair zaobserwował znaczny spadek rezerwacji na przełomie marca i kwietnia, nastąpił również znaczny wzrost liczby pasażerów nie pojawiających się na rejsach (no show), w szczególności na trasach z/do Włoch.

Ryanair nie spodziewa się, aby te odwołania lotów miały istotny wpływ na cele wytyczne na rok bieżący (koniec marca 2020 r.), ale jest zdecydowanie za wcześnie na spekulowanie, jaki wpływ na dochody w roku budżetowym 2021 będzie miała epidemia wirusa.

Ryanair będzie nadal uważnie monitorować rezerwacje i w odpowiedzi na tą rozwijającą się sytuację będzie nadal elastycznie dostosowywać swoje rozkłady lotów. Przewoźnik ściśle współpracuje z odpowiednimi władzami i przestrzega wszystkich wytycznych WHO i EASA, aby zapewnić zdrowie i dobre samopoczucie pracowników i klientów.

Irlandzka linia wprowadzi odpowiednie zmiany, aby lepiej reagować na zagrożenie koronawirusem i utrzymać dobrą kondycję finansową. W tym celu przewoźnik będzie na bieżąco monitorować poziom rezerwacji i na tej podstawie dokonywać kolejnych cięć w rozkładach. Ryanair będzie przydzielać personelowi kokpitowemu i pokładowemu bezpłatne urlopy wypoczynkowe. Dodatkowo także procesy rekrutacyjne, awanse i podwyżki zostaną zawieszone do odwołania. Linia będzie także współpracować z dostawcami zewnętrznymi w celu obniżenia kosztów.

Przewoźnik zapewnia, że jest jedną z najsilniejszych linii lotniczych w branży, dysponującą 4 mld euro w gotówce oraz posiadającą jedne z najniższych kosztów jednostkowych w branży. Linia dodaje, że 90 proc. samolotów jest jej własnością, a ogólny poziom zadłużenia jest niewielki.

- W tej chwili skupiamy się na zminimalizowaniu ryzyka dla naszych pracowników i pasażerów. Podczas gdy w ciągu najbliższych dwóch tygodni będziemy mieli dużo rezerwacji, pod koniec marca, na początku kwietnia, nastąpił znaczny spadek liczby rezerwacji - powiedział Michael O'Leary, prezes Ryanair Group.

W nadchodzących tygodniach Ryanair dokona cięć w rozkładach, aby zrekompensować słabszy poziom rezerwacji i zmieniające się trendy podróżowania. Wszyscy klienci dotknięci epidemią zostaną poinformowani o wszelkich zmianach w rozkładzie lotów co najmniej 14 dni wcześniej. Podczas gdy 80 proc. osób zarażonych wirusem cierpi tylko na łagodne objawy, ryzyko zakażenia można znacznie zmniejszyć poprzez częste mycie rąk wodą z mydłem.

- Będziemy nadal w pełni stosować się do wytycznych rządów krajowych, WHO i EASA, ponieważ są one regularnie aktualizowane. We właściwym czasie będziemy informować rynek o wszelkich istotnych zmianach - dodał O'Leary.

Ryanair odwołując loty z 14-dniowym wyprzedzeniem uniknie konieczności wypłacenia odszkodowań z tytułu EU261. Przewoźnik ograniczy częstotliwość lotów na trasach z Katowic do Bergamo i Bolonii, z Wrocławia do Bolonii, z Modlina do Rzymu, a także z Krakowa do Rzymu, Katanii, Neapolu, Palermo i Pizy.

fot. mat. prasowe