Ryanair chce rozwijać się w Tallinie. Zagrozi Nordice?
Ryanair chce zwiększyć swoją obecność w stolicy Estonii - Tallinie - donosi portal ERR.ee.
W wywiadzie dla estońskiego portalu, Michael O'Leary, dyrektor generalny irlandzkiego przewoźnika, stwierdził że linia jest zainteresowana uczynieniem z Tallina lokalnego hubu i uruchomienie z niego nowych połączeń.
.jpg)
O'Leary dostrzega w Tallinie bardzo duży potencjał związany z gwałtownym rozwojem lokalnej gospodarki, wieloma atrakcjami turystycznymi, czy bardzo dobrą współpracą z miejscowymi organizacjami.
.jpg)
Obecnie Ryanair ze stołecznego lotniska lata jedynie na ośmiu trasach, w tym pięciu całorocznych (do Bergamo, Londynu-Stansted, Pafos, Weeze i na Maltę) i trzech sezonowych (do Bremy, Dublina i Girony). Pozostaje jednak największym niskokosztowym przewoźnikiem w Tallinie, ze względu na nieobecność Wizz Aira i skromną siatkę połączeń easyJeta, obejmującą loty do Londynu-Gatwick i Mediolanu-Malpensa.
W bieżącym sezonie letnim dominującą rolę odgrywa Nordica, która według danych portalu OAG, odpowiada za blisko 580 tysięcy miejsc. Pozostałe dwa miejsca na podium zajmują airBaltic (niespełna 360 tysięcy miejsc) i Finnair (niespełna 240 tysięcy miejsc). Oferowanie irlandzkiej linii (210 tysięcy miejsc) zapewnia jej czwarte miejsce.
Warto przypomnieć, że Państwa Bałtyckie nie należą do najpopularniejszych rynków zbytu dla Ryanaira. Wyjątkiem jest Litwa, gdzie linia posiada dwie bazy (w Wilnie i w Kownie).