Singapur karze za niestawienie się na pokład

W maju tego roku dwie uczennice z Singapuru w wieku 16 i 19 lat zostały aresztowane za wykorzystanie biletów po to, by w strefie airside lotniska spotkać swojego idola, Simona Dominica, hip-hopowego artystę z Korei Południowej. We wrześniu ubiegłego roku władze aresztowały kobietę i mężczyznę, którzy użyli kart pokładowych po to, by w strefie tranzytowej lotniska kupić telefon iPhone7 i tym samym ominąć kolejki chętnych na zakup tego urządzenia w Singapurze. Jednak najwięcej przypadków dotyczy osób, które kupiły kartę pokładową tylko po to, by odprowadzić członków rodziny czy przyjaciół do samolotu.

Podczas gdy w wielu krajach takie działanie nie jest zabronione, w Singapurze osoby, które odebrały swoją kartę pokładową zobowiązane są odlecieć wykupionym lotem, a za złamanie tego nakazu grożą surowe konsekwencje. Jak informują przedstawiciele policji, pasażerowie którzy użyli swojej karty pokładowej, by dostać się do strefy airside lotniska bez zamiaru kontynuowania podróży, muszą liczyć się z możliwością postępowania sądowego, a w przypadku gdy uznane zostaną za winne, grozi im kara pozbawienia wolności na okres dwóch lat lub grzywna w wysokości 1 tys. dolarów singapurskich (ponad 2,6 tys. złotych) lub obie te kary.

- Osoby, które używają kart pokładowych by dostać się na teren chroniony lotniska, są wykrywane gdy opuszczają strefę tranzytową poprzez przejście graniczne - wyjaśnia rzecznik policji.

Również linie lotnicze zobowiązane są informować władze lotniska o wszystkich przypadkach “no show”, w tym o osobach, które odebrały kartę pokładową, lecz nie pojawiły się w samolocie.

- Z punktu widzenia linii lotniczych, jeżeli pasażer z kartą pokładową nie pojawił się przy bramce, nie oznacza to automatycznie, że taka osoba nadużywa biletu. To jest rolą władz, by ustalić co jest powodem - powiedział Robin Goh, rzecznik Jetstar Group.

W pierwszej połowie tego roku za niewłaściwe wykorzystywanie kart pokładowych aresztowano już 59 osób, informuje “The Straits Times”. Jest to prawie trzykrotnie więcej niż w całym 2015 r., kiedy za takie przewinienie ukarano 22 osoby. W Ubiegłym roku w Singapurze zanotowano 23 takie przypadki.

fot. Changi Group, Tomasz Śniedziewski