Ryanair: Tańsze bilety, mniejsze zyski
Ceny biletów na połączenia Ryanaira w ostatnim kwartale ubiegłego roku spadły o 17 proc., co wpłynęło na 8-proc. spadek zysków netto przewoźnika. Linia w ciągu trzech miesięcy zarobiła 95 mln euro.
Reklama
W tym samym czasie o 16 proc. wzrosła liczba pasażerów - łącznie od początku października do końca grudnia, czyli w III kwartale roku rozliczeniowego, na pokładach samolotów Ryanair podróżowało 29 mln osób. W tym okresie przewoźnik utrzymał 95-proc. wskaźnik wypełnienia samolotów.
Zarząd Ryanair ogłosił, że jest "ostrożny", jeśli chodzi o końcówkę roku fiskalnego, ale nie obniżył prognozowanego zysku całorocznego na poziomie 1,3-1,35 mld euro.
Średnia cena biletów w trzecim kwartale roku fiskalnego przewoźnika wynosiła 33 euro.
- Nasze ceny spadały szybciej niż to pierwotnie planowaliśmy - przyznał przewoźnik w raporcie. Związane to było ze zwiększaniem oferowania oraz otwieraniem nowych tras i baz w tym samym czasie, gdy inni przewoźnicy również zwiększali oferowanie. - W związku z tym rynek cen pozostaje słaby.
Niepewność związana z sytuacją po głosowaniu w spawie Brexitu, słabnący funt szterling oraz przeniesienie oferowania z lotów do Turcji, Egiptu oraz Afryki Północnej na loty do Hiszpanii i Portugalii będą w dalszym ciągu wywierać presję na obniżenie cen w pozostałej końcówce roku oraz na następny rok fiskalny - przewiduje przewoźnik.
Przewidywany yield, czyli wpływy jednostkowe w przeliczeniu na pasażerokilometr, w IV kwartale roku fiskalnego obniży się o 15 proc. Wypełnienie założonego celu zysku netto zależy od tego, czy nie nastąpią nieprzewidziane zdarzenia związane z bezpieczeństwem.
- Wydaje się jasne, że w przyszłym roku polityka cenowa pozostanie wyzwaniem i odpowiemy na te niekorzystne warunki na rynku silnym wzrostem ruchu i zmniejszeniem kosztów jednostkowych - zapewnia Ryanair.
- Istnieje duża podaż, która przesunęła się z Afryki Północnej do krajów takich jak Portugalia lub Hiszpania. W tym samym czasie Rynair skupił się na kosztach własnych - część naszych kosztów, wyłączając koszty paliwa, zmniejszyła się o 6 proc., podczas gdy koszty naszych konkurentów wzrosły. Dlatego właśnie wykazujemy zyski oraz utrzymujemy naszą prognozę zysków - powiedział Neil Sorahan, dyrektor finansowy Ryanair w rozmowie z BBC.
Koszty jednostkowe paliwa spadły w III kwartale o 20 proc.
- Wydaje nam się jasne, że gdy przybliżamy się do Brexitu, nie będziemy już wzrastać w Wielkiej Brytanii tak szybko, jak moglibyśmy, gdyby do Brexitu nie doszło. W tej chwili w Europie mamy 15 proc. udziałów w rynku, więc jest bardzo dużo miejsca by się rozwijać i zauważamy wiele szans poza Wielką Brytanią - powiedział Sorahan.
- Problemem Ryanaira jest to, że jest silnie zależny od rynku brytyjskiego i kursu funta szterlinga, podczas gdy zarobki linii księgowane są w euro. Linia ma około 25 proc. przychodów w funtach brytyjskich, dlatego załamanie się wartości tej waluty wyjaśnia spadek zarobków linii - powiedział Neil Wilson, starszy analityk rynku w ETX Capital w rozmowie z BBC.