Możliwy świąteczny strajk w BA
Członkowie związku zawodowego Unite, największego działającego w British Airways, zagłosowali za rozpoczęciem strajku 21 grudnia. Pracownicy domagają się podwyżek.
Reklama
Zgodnie z oświadczeniem Unite 79 proc. głosujących w referendum strajkowym opowiedziało się za protestem. Związek nie ujawnił jednak, ile osób w ogóle zagłosowało. Unite zrzesza ponad 2,5 tys. członków personelu pokładowego.
Strajkować zamierzają pracownicy obsługujący zarówno trasy krótkodystansowe, jak i dalekodystansowe z bazy w Londynie-Heathrow w ramach programu Mixed Fleet. To ok. 15 proc. wszystkich załóg.
Według oświadczenia Unite zatrudnieni po 2010 r. członkowie personelu pokładowego zarabiają obecnie ok. tysiąca funtów miesięcznie oraz 3 dodatkowe funty za godzinę lotu, znacznie mniej niż obiecywane w ogłoszeniach o pracę 1,7-2,1 tys. funtów miesięcznie. Dodatkowo pensje są zamrożone od sześciu lat. Według Unite, połowa członków personelu pokładowego musi wykonywać drugą pracę, bo ich zarobki są tylko nieco większe od londyńskiej płacy minimalnej. Wielu pracowników - przekonuje związek - sypia w autach, nie chcąc tracić pieniędzy na powroty do domu z lotniska.
Związkowcy wytykają również wysokie zarobki prezesowi koncernu IAG, do którego należy British Airways.
Na razie Unite nie potwierdziło, czy strajk faktycznie odbędzie się w okresie świąteczno-noworocznym.
British Airways zapowiedziało, że przedstawi nową propozycję dla członków Unite, ale równocześnie rzeczniczka linii dodała, że nie będzie to propozycja podwyżki krzywdząca innych pracowników nie będących członkami związku.