LOT może zamówić większe Dreamlinery

- LOT jest zainteresowany pozyskaniem dodatkowych Dreamlinerów. Jest jednak zdecydowanie za wcześnie, by mówić zarówno o konkretnym typie samolotów jak i ich liczbie - ucina na razie spekulacje Adrian Kubicki, dyrektor ds. komunikacji w Locie.

Przewoźnik planuje do 2020 r. mieć we flocie 16 boeingów 787 Dreamliner. Obecnie ma ich sześć, dwa kolejne, już zamówione, odbierze latem 2017 r. LOT potwierdził, że flota dalekodystansowa będzie oparta na modelach Boeinga, ale nie wiadomo, czy będzie jednorodna pod względem wariantu.

Jeśli LOT zdecydowałby się na większy wariant Dreamlinera, zapewne nowe zamówienie zostałoby podzielone między warianty -8 i -9. Zróżnicowanie floty nie generowałoby istotnych dodatkowych kosztów, bo poszczególne warianty Dreamlinera są niemal identyczne pod względem treningu pilotów, utrzymania i części zapasowych.

Obecnie LOT korzysta z boeingów 787-8, najmniejszych z rodziny Dreamlinerów. Na pokład w konfiguracji polskiej linii wchodzi do 252 pasażerów. Większy wariant -9 mógłby nie tylko pomieścić ok. 40 podróżnych więcej, ale dysponuje także o ok. 500 km większym zasięgiem. Samolot ten jest uważany za bardziej ekonomiczny na drugorzędnych trasach dalekodystansowych, bo dzięki większej liczbie miejsc ma bardzo niski koszt na fotel.

Wariant -9 jest popularniejszy niż -8 - Boeing zebrał do tej pory odpowiednio 625 zamówienia na -9 i 431 na -8. Najmniej popularny jest największy wariant -10, który jeszcze nie wszedł do służby. Do tej pory klienci zamówili jedynie 154 takie maszyny.

O zamówieniu przez LOT boeingów 787-9 mówi się niemal od początku dostaw Dreamlinerów dla polskiej linii. Za czasów prezesury Sebastiana Mikosza przewoźnik poważnie rozważał zamianę dwóch ostatnich zamówionych 787-8 na większe warianty. Ostatecznie do tego nie doszło.